wysokocukrowy Opublikowano 31 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 31 Lipca 2010 Polecam wszystkim jedzenie w IKEA FOOD. Bardzo tanio i bardzo smacznie. Nie jest to co prawda miejsce na randkę, ale do zwykłego najedzenia się, nadaje się idealnie. Śniadania, obiady, lody, hot-dogi, kanapki i inne przekąski, napoje, różne kawy, herbata i pewnie coś jeszcze. Oczywiście wszystko to jest w innych restauracjach, ale nie wiem czy tak łatwo będzie znaleźć śniadanie "do pełna" za 2.99, dwudaniowy obiad za 8.99 albo hot-dogi po złotówce. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tony Soprano Opublikowano 31 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 31 Lipca 2010 Hmm no to ja się wypowiem. Z racji że często czy to sam coś kupuję do domu, czy komuś pomagam w wyborze jadam w Ikea Food często i przynajmniej w Krakowie jest jeden problem. Nie trzymają poziomu. W zeszłym tygodniu byłem dwa razy, raz hot-dog jadalny innym razem dziwny, posmak wręcz wykluczający tą bułę z parówką z możliwości spożycia. Klopsiki dobre, ale już sos bywa różny. OStatnio co mi naprawdę smakowało to łosoś z grilla, może tu właśnie chodzi o tą prostotę, kawałek ładnego łososiowego steku wrzucony na girlla i gotowe. Dlatego raczej nie eksperymentuję. Fajne są też zupy, szczególnie mi smakowała kiedyś brokułowa. Śniadania nigdy nie jadłem, bo to trochę za wcześnie dla mnie :) (tak jak i nigdy do McD nie mogę trafić o odpowiedniej porze). Co do deserów to sałatka owocowa, w sezonie gdzie owoce są naprawdę wszędzie do dostania, była zrobiona ze składników tylko i wyłącznie z puszki. Jadłem też kilka razy szarlotkę i jest OK. Więc trzeba popróbować a potem ewentualnie trzymać się sprawdzonych rzeczy. No i dobre mają ekspresy do kawy, świeżo mielona, naprawdę dobra. Natomiast w przeciwieństwie do restauracji fajne rzeczy są ze sklepu z przetworami. Żórawiny świetne, prażona cebulka jako dodatek super, szwedzkie słodycze. Ale na tle innych takich sieciowych "jadłodajni" rzeczywiście wolę tam zjeść niż np. w McD, bo jednak trochę zdrowiej a i w większości przypadków smaczniej, choć mogli by popracować nad powtarzalnością (chociaż w Krakowie może to sprawa ciągłego placu budowy, bo dawniej jakoś chyba z tym problemów nie było). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DEVILEK Opublikowano 31 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 31 Lipca 2010 Mieszkam 5 min. od IKEA Katowice, wiec dosc czesto odwiedzam, sporaczydnie cos tam zjem, ale zdarza sie. Klopsiki z sosem polecam, bo mozna sie najesc i dobre to jest, wszelkie inne wynalazki nie polecam, sprawdzane pare razy i srednio to podchodzi. Gorace psy z IKEA, dobre i tanie, tylko dlaczego musze w weekend czekac na niego 5 minut. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AragornPL Opublikowano 9 Września 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Września 2010 IKEA w Jankach k. Warszawy - jak już tam wpadam, to zazwyczaj żywię się hot-dogami, idzie z pięć sztuk w jednej sesji. Jak na taką cenę niezłe są, ale ostatnio zacząłem preferować wyroby ze stacji benzynowych, z racji na to, że są łatwiej dostępne i bardziej zapychają. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
durczyn Opublikowano 10 Września 2010 Zgłoś Opublikowano 10 Września 2010 ja wczoraj w IKEA w Wawie zjadłem klopsiki 20szt z borówkami i frytkami, zapłaciłem 13zł chyba, dziewczyna brała łososia i obojgu nam smakowało : ) Fajny patent to te mikrofalówki, że można sobie podgrzać jak za mało ciepłe : ) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KHOT Opublikowano 10 Września 2010 Zgłoś Opublikowano 10 Września 2010 Natomiast w przeciwieństwie do restauracji fajne rzeczy są ze sklepu z przetworami. Żórawiny świetne, prażona cebulka jako dodatek super, szwedzkie słodycze. Czekolady z Ikei są niezłe... :'P~ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kwazor Opublikowano 21 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2010 Panowie jesli checie kogoś "zagazować" i to w dosłownym tego słowa znaczeniu to zjedzcie zupe cebulową.... Efekt murowany ! XD ....... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
durczyn Opublikowano 18 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Grudnia 2010 byłem wczoraj w ikea.... nie ma to jak hot dog za 1zł XD Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tony Soprano Opublikowano 18 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Grudnia 2010 Lepiej się przyznaj ile zjadłeś ;) Kiedyś kumpel był świadkiem jak przyjechała ekipa na gastrofazie i brali po 10, ale po 8 wymiękli i stwierdzili że dokupią jeszcze po kilka i będzie na później :D Ostatnio wziąłem zestaw "DIY - Hot Dog Ikea 2010" ;) ale już nie takie dobre. Chociaż robiłem wersje full wypas bo dodawałem home made surówkę z kapusty kiszonej, prażone Ikeowskie cebulki. To tak samo jak nigdy nie byłem w stanie powtórzyć prawdziwych amerykańskich hotdogów z budek w NY. Po prostu się nie da :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
faro666 Opublikowano 18 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Grudnia 2010 Hot dogi za 1zl rządzą, ale wiecej niz 5-6 jest ciezko zjesc niestety:-( hahaahahhahah Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KHOT Opublikowano 23 Lipca 2011 Zgłoś Opublikowano 23 Lipca 2011 Przy okazji odwiedzin sklepu w Poznaniu wpadliśmy ze znajomymi dzisiaj do ehm "restauracji"... Łosoś na warzywach mnie nie zachwycił - ryba stara, sucha i na dodatek chłodna w środku, do tego warzywa bez grama przypraw, zupełnie bez smaku, wręcz żywcem z biedronkowej mrożonki. Wszystko to okraszone przeciętnym sosem w ilości: łyżeczka na danie. Nikomu nie smakowało: makaron jak stare opony, a reszta tylko dlatego że nie była aż tak żenująca niech zostanie zapomniana... Zawiedliśmy się strasznie i szkoda, bo żarcie z ikeowego sklepiku jest fajne, niestety restauracja to porażka totalna... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...