Problem z uruchomieniem komputera

[Kelou Keloued]

Mianowicie mam taki sam problem. Otworzyłem dzisiaj kompa, żeby sprawdzić jaką mam tam w ogóle MB, złożyłem z powrotem i lipa. Przy włączaniu słychać, że dysk zaczyna pracować (na obudowie zresztą też widać), grafa też idzie, zasilanie do głównej też jest - świeci się diodeczka. Na monitorze się nic nie pojawia, dioda "Power"na obudowie komputera w ogóle się nie świeci. Próbowałem różne kombinacje z RAM'ami i bez nich, nic. Uruchamiałem go bez zbędnych komponentów (sama grafa i proc) - też nic. Nic kompletnie nie idzie zrobić. Ktoś ma jakieś pomysły jeszcze?

 

Spec:

MOB/o: Soltek SL-86SPE-L

Procesor: P4 2,6 ghz

Ram: 256mbx2 ddr 400mhz

Grafa: Winfast A360 (Geforce FX 5700 LE)

Zasilacz: wygrzebany z czeluści mej piwnicy, o ilę się nie myle Take Me 350 Force

 

Komputer może nie pierwszej (ani drugiej, ni trzeciej czy czwartej) młodości, ale służył mi od niepamiętnych czasów i chciałbym, żeby mi jeszcze posłużył. Za wszelką pomoc będę zobowiązany!

 

Pozdrawiam

 

// edit: nie bardzo wiedziałem do jakiego subforum to się łapie, dlatego dałem to do odpowiednika Hydeparku. Jeśli źle żem poczynił - bardzo przepraszam i proszę o przeniesienie w bardziej odpowiednie miejsce. Pozdrawiam

Edytowane 9 Września 2010 przez Kelou Keloued

[zzizzy]

Być może zasilacz ci padł. Mają one w zwyczaju umierać nagle, bez objawów zmęczenia.

[KoVol]

Stawiam na:

- Grafikę.

- Płytę główną.

- Zasilacz.

 

Jeżeli kompek nie będzie piszczał jak wypniesz mu wszystkie kości RAM albo kartę graficzną. To są dwie możliwości albo nie podpiąłeś głośniczka systemowego, albo płyta jest walnięta.

 

Oczywiście pomijając taką możliwość że mogłeś czegoś nie podpiąć np. wtyczki zasilającej procka?

Z tego co widzę po fotkach z neta to znajduje się ona koło mostka północnego.

 

Zmierz napięcia miernikiem przy tym "zasilaczu".

 

Zrestartuj ustawienia BIOSu.

[Kelou Keloued]

Hmm, nie może to być wina ani karty graficznej (zamieniłem ją z drugą, sprawną, którą mam w drugim komputerze), ani zasilacza - również oba przełożyłem.

 

Napięcie na karcie jest, sprawdziłem miernikiem.

 

Gdy uruchamiam go, tak jak wspomniałem już wyżej, startuje wszystko - talerzyk w dysku twardym zaczyna się obracać i słychać znajomy syk, wentylatory i na procesorze, i na karcie graficznej zaczynają chodzić - są podpięte do zasilania znaczy się. Głośniczka nie miałem jak źle podpiąć - otworzyłem tylko obudowę, zdjąłem kaloryferek razem z procesorem, założyłem z powrotem - i ot, cały mój przegląd kompa na tym tylko polegał. Procesor zaś można włożyć na jeden możliwy sposób i to zatrzaskując zatrzaski, więc..

[Klaus]

zdjąłem kaloryferek razem z procesorem, założyłem z powrotem

 

Czy mam to rozumieć w taki sposób, że radiator wyszedł Ci łącznie z procesorem i skuplowane z powrotem włożyłeś do płyty?

Jeśli tak to powiem Ci, że wyjąć radiator razem z procesorem udaje się dość często, włożyć z powrotem tego w całości do mobo nie ma szans.

[Trawienny]

Jedna rzecz mnie zastanawia. Napisales ze na obudowie widac ze dysk pracuje - co oznacza ze POST przeszedl i rozpoczelo sie wczytywanie danych z dysku. Fakt ze dioda zasilania na obudowie sie nie swieci moze swiadczyc o uszkodzeniu jej jub jej kabla lub nieprawidlowym podpieciu. A sprawdzales inny kabel od monitora? albo inny monitor?

[KoVol]

Sprawdź czy czasem nie zabrudziłeś socketu jakimś śmieciem bądź pastą termo-przewodzącą podczas demontażu radiatora.