emikyou Opublikowano 7 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 7 Września 2011 Czy ktoś z forumowiczów miał okazję lub zna kogoś, kto studiował za granicą w programie Erasmus? Czy myślicie, że jeden semestr wystarczy by doszkolić się w angielskim, w stopniu umożliwiającym napisanie i obronę pracy inżynierskiej? Szukając pracy w Polsce zagraniczny dyplom z pewnością pomoże, ale czy szukając jej w danym kraju nie będzie wadą rozpoczęcie (delikatnie mówiąc - wszak to 85%) studiów w Polsce? Warto pchać się do Anglii? Do wyboru jest kilka innych możliwości. Przykładowo dla Informatyków możliwości są następujące: Anglia - University of Hertfordshire Belgia - Vrije Universiteit Brussel Dania - VIA University College Dania - University of Southern Denmark Islandia - Reykjavik University Gdyby ktoś miał coś do dodania na jakiś inny temat to też jest mile widziany. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tukamon Opublikowano 7 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 7 Września 2011 (edytowane) W dniu 7.09.2011 o 13:25, emikyou napisał(a): Czy ktoś z forumowiczów miał okazję lub zna kogoś, kto studiował za granicą w programie Erasmus? Tak, siedzialem rok w Holandii, teraz obijam sie w Danii na magisterskich :) Cytat Czy myślicie, że jeden semestr wystarczy by doszkolić się w angielskim, w stopniu umożliwiającym napisanie i obronę pracy inżynierskiej? Zalezy z jakiego poziomu startujesz i ilu polakow bedziesz mial ze soba na Erazmusie. Jesli zadnego [polaka] i poziom angielskiego u lokalnych studentow jest przyzwoity (z tym tez jest roznie) to sie troche doksztalcisz, zwlaszcza jesli chodzi o plynnosc. Nie wiem gdzie chcesz pisac i bronic ta inzynierke, generalnie jakosc inzynierek jakie widzialem (ze 30 sztuk) nie urywala glowy ani tematem ani jakoscia. Cytat Szukając pracy w Polsce zagraniczny dyplom z pewnością pomoże, ale czy szukając jej w danym kraju nie będzie wadą rozpoczęcie (delikatnie mówiąc - wszak to 85%) studiów w Polsce?Nie wiem jak jest z wplywem zagranicznego dyplomu na mozliwosc zdobycia pracy w Polsce - wszyscy znajomi pracujacy w Polasce mi mowia, ze pracodawce interesuje co umiesz, a nie skad masz pieczatke na dyplomie. Za granica tez jest roznie, spotykalem sie z opiniami od "inzynierka to tylko certyfikat, ze sie nie zakrztusisz wlasnym jezykiem" po "beda z nich ludzie". Nie ma reguly. Cytat Gdyby ktoś miał coś do dodania na jakiś inny temat to też jest mile widziany. Zastanow sie co chcesz robic po inzynierce. Kto wie, moze spodoba ci sie za granica tak bardzo, ze postanowisz zrobic tez magistra "gdziestam". Rozejrzyj sie czy uczelnie, na ktore chcesz jechac na erazmusa, daja mozliwosc pozostania i robienia mgr. Zawsze latwiej zmienic akademik/mieszkanie w tym samym miescie niz emigrowac do innego kraju ;) O dunskich uczelniach jakie wymieniles nigdy nie slyszalem, wiec o Danii moge tylko powiedziec, ze jest hardkorowo droga, a stypendia erazmusa to czesto zart jesli chodzi o sumy (zalezy od uczelni), wiec pamietaj o aspekcie finansowym. Edytowane 7 Września 2011 przez tukamon 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
emikyou Opublikowano 8 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 8 Września 2011 W dniu 7.09.2011 o 17:43, tukamon napisał(a): siedzialem rok w Holandii, teraz obijam sie w Danii na magisterskichJakiś konkretny powód dla wyboru Holandii i Danii? W dniu 7.09.2011 o 17:43, tukamon napisał(a): o Danii moge tylko powiedziec, ze jest hardkorowo droga, a stypendia erazmusa to czesto zart jesli chodzi o sumy (zalezy od uczelni), wiec pamietaj o aspekcie finansowym. Grant wynosi 2500 DKK (340 EUR) - wystarczy od biedy? W dniu 7.09.2011 o 17:43, tukamon napisał(a): Rozejrzyj sie czy uczelnie, na ktore chcesz jechac na erazmusa, daja mozliwosc pozostania i robienia mgr.Studia magisterskie jak rozumiem są zupełnie za darmo? Jak z kosztami akademików, jedzenia i ogólnie utrzymania? Bez znajomości języka (duńskiego) da się złapać jakąś pracę na weekendy? Wiesz może jak jest z pożyczką na studia w Anglii? Jak po skończeniu studiów zarabiam poniżej 15k GBP rocznie to nic nie płacę, jak powyżej 15k to 9% nadwyżki ponad 15k i tak rok-w-rok aż do spłacenia 10k GBP (tyle wynosi pożyczka na studia)? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tukamon Opublikowano 8 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 8 Września 2011 W dniu 8.09.2011 o 09:22, emikyou napisał(a): Jakiś konkretny powód dla wyboru Holandii i Danii? Holandia oferowala dosc unikalny mix przedmiotowy, Dania ma dosc dobra uczelnie :) Cytat Grant wynosi 2500 DKK (340 EUR) - wystarczy od biedy? Za jeden maly pokoj w akademiku, w dzielnicy hmm nazywajmy rzeczy po imieniu - jest to getto, place 2600DKK na miesiac. Jak bujasz sie rowerem, nazwozisz mase zarcia z polski i ustawisz sie w 2-3 osoby zeby gotowac, to jest latwiej, ale zalezy od Twojej definicji "od biedy" :). Cytat Studia magisterskie jak rozumiem są zupełnie za darmo? Na mojej uczelni nie ma czesnego jesli o to pytasz. Cytat Jak z kosztami akademików, jedzenia i ogólnie utrzymania? Za*biscie drogo, www.netto.dk www.aldi.dk jak chcesz dokladne ceny, generalnie wszystko jest okolo 3 razy drozsze niz w Polsce. Cytat Bez znajomości języka (duńskiego) da się złapać jakąś pracę na weekendy? Agencje pracy tymczasowej typu "byle co byle placili" w ktorych bylem zapisany przez rok zadnej oferty mi nie podrzucily. Obecna robote w wymiarze 15h na tydzien plus wiecej jak trzeba bez znajomosci dunskiego (w branzy IT) znalazlem praktycznie przez przypadek, wiec chyba zalezy to od szczescia. Cytat Wiesz może jak jest z pożyczką na studia w Anglii? Jak po skończeniu studiów zarabiam poniżej 15k GBP rocznie to nic nie płacę, jak powyżej 15k to 9% nadwyżki ponad 15k i tak rok-w-rok aż do spłacenia 10k GBP (tyle wynosi pożyczka na studia)? Tego kompletnie nie wiem. 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sysak Opublikowano 10 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 10 Września 2011 (edytowane) Ja studiuję właśnie na University of Hertfordshire. (Mam półtorejroczną przerwę ze względu na problemy ze zdrowiem) Akademik w którym mieszkałem był wypchany ludźmi z erazmusa z całej EU. Moją piękną francuską dziewczynę poznałem dzięki temu, że przyjechała tu na wymianę. Super atmosfera, super ludzie, ogólnie żyć, nie umierać, naprawdę polecam. :D Sam uniwersytet raczej dobry, ale miasto w którym się znajduje, to największa dziura na świecie. Przeciętne biedne miasteczko w Polsce jest ładniejsze, bezpieczniejsze i jest tam więcej do roboty. Ale uniwersytet ma jeden bardzo dobry klub z prawdziwego zdarzenia, a w pobliżu jest St. Albans (sąsiednie większe i dużo ładniejsze miasto) i Londyn (30min pociągiem) Do tego dochodzi to, że studiując w UK zawsze masz czas na zabawę, choć do tego dużo kasy potrzeba, bo anglia jest bardzo droga. Nie wiem czy powinieneś wybrać UK (Dania też na bank będzie super jak wylądujesz w dobrej miejscowości) ale sam erazmus to genialna rzecz i ma same pozytywy nie ważne co później będziesz chciał robić. Czy Angielski będzie wystarczający do napisania pracy inżynierskiej? Zależy w jakim stopniu już go znasz. Moim zdaniem tak, choć nie wiem czy możesz liczyć na najlepsze oceny. Moja dziewczyna zna dobrze angielski (nie w 100%% ale dobrze) i mówi, że studiując marketing utrudniało jej to sprawę, ale i tak miała dobre oceny, a w marketingu język jest dużo ważniejszy niż w informatyce.Pozdr! Edytowane 10 Września 2011 przez Sysak 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
emikyou Opublikowano 11 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 11 Września 2011 W dniu 10.09.2011 o 10:42, Sysak napisał(a): Ja studiuję właśnie na University of Hertfordshire. (Mam półtorejroczną przerwę ze względu na problemy ze zdrowiem) Akademik w którym mieszkałem był wypchany ludźmi z erazmusa z całej EU. Moją piękną francuską dziewczynę poznałem dzięki temu, że przyjechała tu na wymianę. Super atmosfera, super ludzie, ogólnie żyć, nie umierać, naprawdę polecam. :D Sam uniwersytet raczej dobry, ale miasto w którym się znajduje, to największa dziura na świecie. Przeciętne biedne miasteczko w Polsce jest ładniejsze, bezpieczniejsze i jest tam więcej do roboty. Ale uniwersytet ma jeden bardzo dobry klub z prawdziwego zdarzenia, a w pobliżu jest St. Albans (sąsiednie większe i dużo ładniejsze miasto) i Londyn (30min pociągiem) Do tego dochodzi to, że studiując w UK zawsze masz czas na zabawę, choć do tego dużo kasy potrzeba, bo anglia jest bardzo droga. Nie wiem czy powinieneś wybrać UK (Dania też na bank będzie super jak wylądujesz w dobrej miejscowości) ale sam erazmus to genialna rzecz i ma same pozytywy nie ważne co później będziesz chciał robić. Czy Angielski będzie wystarczający do napisania pracy inżynierskiej? Zależy w jakim stopniu już go znasz. Moim zdaniem tak, choć nie wiem czy możesz liczyć na najlepsze oceny. Moja dziewczyna zna dobrze angielski (nie w 100%% ale dobrze) i mówi, że studiując marketing utrudniało jej to sprawę, ale i tak miała dobre oceny, a w marketingu język jest dużo ważniejszy niż w informatyce.Pozdr! Nie poruszyłeś dość ważnej kwestii dla mnie - pieniędzy. Grant jak już pisałem wynosi 340 EUR. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sysak Opublikowano 11 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 11 Września 2011 (edytowane) 340 euro na miesiąc w danii to tyle co nic. Zapomnij, żeby za to przeżyć miesiąc nawet o suchym chlebie i wodzie. Tak jak kolega wyżej Ci powiedział, samo zakwaterowanie go tyle kosztuje. Edytowane 11 Września 2011 przez Sysak 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
emikyou Opublikowano 11 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 11 Września 2011 W dniu 11.09.2011 o 09:56, Sysak napisał(a): 340 euro na miesiąc w danii to tyle co nic. Zapomnij, żeby za to przeżyć miesiąc nawet o suchym chlebie i wodzie. Tak jak kolega wyżej Ci powiedział, samo zakwaterowanie go tyle kosztuje. Jasne, ale pisałeś o angielskiej uczelni i właśnie pytam o koszty utrzymania w Anglii. Te 340 euro to dają niezależnie od wybranego kraju (czyli w tym wypadku 300 GBP). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sysak Opublikowano 11 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 11 Września 2011 też za mało. Mieszkałem na kampusie de havilland (nowym, droższym z osobnymi toaletami dla każdego pokoju) i kosztował chyba 105gbp za tydzien. Najtańszy kosztował chyba 60gbp/tydzień a jeszcze trzeba kupić książki,jakieś naczynia na start, jeść, pić, imprezować, mieć na telefon, pralnię itp... Chyba że zależy Ci tylko na nauce, to może prędzej wyżyjesz, ale też cienko. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
emikyou Opublikowano 11 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 11 Września 2011 W dniu 11.09.2011 o 16:13, Sysak napisał(a): też za mało. Mieszkałem na kampusie de havilland (nowym, droższym z osobnymi toaletami dla każdego pokoju) i kosztował chyba 105gbp za tydzien. Najtańszy kosztował chyba 60gbp/tydzień a jeszcze trzeba kupić książki,jakieś naczynia na start, jeść, pić, imprezować, mieć na telefon, pralnię itp... Chyba że zależy Ci tylko na nauce, to może prędzej wyżyjesz, ale też cienko. OK - to chyba już wszystko w tym temacie. Jak widać bez pracy nie ma, ani kołaczy, ani zagranicznych studiów. Dziękuję za odpowiedzi! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...