Skocz do zawartości
Quake96

HP Compaq nc6120 - Kolejny dysk pada :/

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Laptop jest w moim posiadaniu od ponad roku. Gdy trafił w moje ręce siedział w nim dysk 40gb firmy Fujitsu Siemens (rok prod. 2006). Na początku wszystko działało szybko i sprawnie, bez żadnych awarii. Niestety kilka miesięcy później zaczęły się problemy z dyskiem. Pojawiały się błędy CRC itd. Wtedy też zgodnie z zaleceniami przeskanowałem dysk programem MHDD. Wykazał on znaczną ilość bad sectorów i innych uszkodzeń. Niestety zmuszony byłem używać tego dysku jeszcze przez pewien okres czasu... Jakiś czas temu dysk padł już całkowicie (ostatni skan mhdd wykonany ok. 2 miesiące temu wykazał już ponad 6000 badów). Wymieniłem go więc na dysk firmy Toshiba MK4026GAX ATA 40gb . Dysk został sprawdzony skanem w HDTune i nic nie wskazywało na jakiekolwiek uszkodzenia. I faktycznie po zamontowaniu go w komputerze podzieliłem go na dwie partycje (C: - ok 8gb, D - 30gb). Postawiłem na nim próbną (angielską, 30 dniową) wersję Windows XP Pro, formatując obydwie partycje długim formatowaniem. Wszystko poszło bez problemów i już wydawałoby się że problem ustał. Jednakże kilka dni temu, podczas zwyczajnej pracy (surfowanie po necie, kopiowanie plików z jednej partycji na drugą) komputer się zawiesił. Można było ruszać myszą, ale nie reagował na żadne kliknięcia ani klawisze. Zostawiłem go tak na dłuższą chwilę, z nadzieją że się "odmrozi". Jednakże nic to nie dało i zmuszony byłem wyłączyć laptopa ręcznie.

 

Po tym zabiegu zaczęły się nowe problemy. System ledwo startował, po czym wypluwał jakiś komunikat z błędem (o dziwo dotyczący Wireless Connection), coś z brakiem pliku chyba. Po kliknięciu "OK", Komputer łapał zwiechę identyczną jak ta podczas kopiowania.

 

 

Dzisiaj udało mi się zdobyć oryginalny dysk z Windows XP Home Edition (Taki który powinien być w laptopie, na co wskazuje klucz oprogramowania pod spodem laptopa). Jednakże przy formatowaniu partycji C: (tej 8gb), cała operacja zatrzymywała się na 14%, po dłuższym czasie dochodziła do 15% i po chwili laptop sam się wyłączał. Postanowiłem przeskanować dysk programem MHDD, lecz tu pojawia się problem, bo ten program nie chce współpracować z moim dyskiem (widzi go, ale przy próbie skanu 2xF4 daje komunikat "This Drive does not support LBA mode or not detected" . )

 

Został mi jeszcze "HDD-Self TEST" w biosie laptopa. Tam jednak w pewnym momencie testu, laptop znów się wyłącza :/

 

Co dziwnego zauważyłem... Zarówno przy starym jak i nowym dysku HDD, laptop wyłączał się w pewnych momentach. Tj. np. gdy formatowałem dysk to na 15% się wyłączył. Gdy od razu uruchomię go ponownie, to po ekranie startowym laptopa (ten gdzie można odpalić BIOS), laptop znów się wyłącza jakby się przegrzewał... Tak samo było gdy próbowałem zainstalować windę używając szybkiego formatowania (żeby odpalić chociaż HDTune), to gdy komputer powinien uruchomić się ponownie (po skopiowaniu plików instalacyjnych), wyłącza się. Podobne wyłączenia zdarzały się w starym dysku gdy miał problemy z działaniem i całość kończyła się restartem laptopa. Po restarcie się wyłączał :/

 

Nie wydaje mi się aby problem leżał w samym dysku. Bo to już drugi dysk i mam go ledwo 2 tygodnie, a on sam z siebie się uszkodził :/ Na dodatek te "wyłączenia" są podejrzane, bo jak pisałem przy starym dysku miałem to samo.

 

PS: Laptop nie przegrzewa się, na co dowodem może być fakt, że gdy system pracuje normalnie (jeszcze przed uszkodzeniem się nowego HDD) to mogę nawet na nim grać przez kilka godzin i nic złego sie nie dzieje. Ba, nawet gdy po takim okresie zrestartuje komputer, to system uruchomi się ponownie, a nie tak jak się dzieje teraz, wyłączy się...

 

EDIT:

 

Odpaliłem skan 2xF4 w MHDD (okazało się że wybierałem złe urządzenie stąd cały problem). Jednakże już w ok 3% skanu zaczęly się bad sectory. Chwilę później odwróciłem wzrok a gdy znów spojrzałem na laptopa, to ten był wyłączony :/

 

Proszę was o pomoc, bo nie wiem co w tej sytuacji robić. Wpakowałem już wystarczająco kasy w tego laptopa, a wciąż są problemy...

Edytowane przez Quake96

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SB?

 

jeśli chodzi o resztę urządzeń to wszystko działa (no fakt 2 złącza USB lekko nie łączą, ale to wina tego że są wyrobione przez modem od internetu :/ ) I nie działa czytnik SD, ale to wina tego że nie ma połowy pinów w slocie na kartę.

 

Czy zatem kolejny dysk jest do wyrzucenia? Bo już na 5% ma ok. 80 badów :( I co dalej robić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...