gronostajo Opublikowano 12 Czerwca 2020 Zgłoś Opublikowano 12 Czerwca 2020 Cześć forumowicze. Trochę mi się wykoleił projekt... Składam mały komputer. Zasilacz postanowił wybuchnąć przy podłączeniu do zasilania (po sekundzie wystrzał i uleciał magiczny dym), po czym puścił na linii +5VSB napięcie 12V. W ten sposób usmażył na płycie głównej jedną fazę procesora (jeden scalak żarzy się na czerwono) i pewnie coś jeszcze, bo nie reaguje na przycisk zasilania. Pytanie: jakie są szanse, że RAM przeżył ten incydent? Jak bardzo ryzykuję wkładając niesprawny RAM do nowej płyty głównej? Mogę jakoś sprawdzić kość przed jej użyciem? Próbowałem mierzyć opór między pinami zasilania i masą, nie ma zwarć. (Uprzedzając wykład o jakości zasilaczy: tak, wiem. Tylko że projekt jest nietypowy i klasyczny zasilacz mnie nie urządza. Potrzebowałem czegoś bardzo sprawnego przy niskim poborze mocy (rzędu 30W) i chłodzonego pasywnie. Stąd wybór na dzień dobry bardzo ograniczony i niestety naciąłem się.) Komponenty, choć pewnie nie ma to większego znaczenia bo pytanie jest ogólne: Płyta: ASRock J4105-ITX (ze zintegrowanym CPU) Jakiś DDR4 SODIMM Bardzo zły zasilacz: Chieftec CDP-085ITX Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
helios128 Opublikowano 15 Czerwca 2020 Zgłoś Opublikowano 15 Czerwca 2020 W dniu 12.06.2020 o 21:12, gronostajo napisał: (jeden scalak żarzy się na czerwono) I tak żarzy się i żarzy ? Może odłączy już zasilanie od tego zestawu :) Taki żarcik Po takiej "eksplozji" zasilacza to wnioskowanie czy ram, dysk, gpu , i power button się nie uszkodziły to wróżenie z fusów. 12V mogło polecieć gdziekolwiek i usmażyć co mu się podobało. W teorii na płycie są odpowiednie zabezpieczenia ale często to tylko teoria. W dniu 12.06.2020 o 21:12, gronostajo napisał: Jak bardzo ryzykuję wkładając niesprawny RAM do nowej płyty głównej? Nie ryzykujesz prawie nic. Jeśli się uszkodziły to bios ich nie wykryje w nowej płycie i komp się nie uruchomi. Jest pewna szansa granicząca z cudem że kość uległa uszkodzeniu w tak dziwny sposób że po włożeniu do nowej płyty uszkodzi płytę - ale to raczej musiałbyś mieć mega szczęście. Zawsze możesz podejść do jakiegoś serwisu i poprosić aby sprawdzili czy działają - zapłacisz z 50 zł ale to nie 450zł za nową płytę. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gronostajo Opublikowano 27 Czerwca 2020 Zgłoś Opublikowano 27 Czerwca 2020 Pytałem w kilku serwisach. Wszyscy twierdzą że ryzyko jest bardzo niskie, ale nikt się nie podjął ;) Znalazłem rozpiskę wyprowadzeń takich pamięci i pomierzyłem opory (powodzenia z liczeniem tych 260 pinów!) od masy do wszystkich wejść zasilania i nie znalazłem zwarć, więc uznałem ryzyko za niewielkie. I faktycznie kość zadziałała w nowej płycie. Na tyle na ile się doedukowałem, to zagrożenie dla płyty jest małe nawet na zwartej kości, bo one mają swoją dedykowaną przetwornicę, która w razie zwarcia powinna odciąć zasilanie. Nic innego oprócz RAM nie jest na tym zasilaniu, więc kości uruchamiane solo nie są niebezpieczne. 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...