Skocz do zawartości
mongothealien

BOKS ULICZNY 8)

Rekomendowane odpowiedzi

Zima idzie, na rowerku zbytnio jeździc sie nie da bo łapy marzną, nie podoba mi się karate więc zapisałem sie na BOKS ULICZNY 8)

Pierwszy trening i kolo, który to wsystko prowadzi wyjaśnia mi zasady:

1. mam sobie wykupić ubezpieczenie NW ( jak by mi się nos złamał, wybił bark lub wypadła część uzębienia :lol: ). 10'000 zeta - 230zeta na rok (dzwoniłem do warty, powiedzieli, że box zalicza się do grupy 5, podobno nie ma gorszej)

2. "czynności zabronione w sportach kontaktowych są dla nas podstawą tworzenia techniki walki" 8O :?

3. podobno moaj mizerna postawa (170cm, 56 kg) jest zaletą :wink:

4. boks uliczny jest na reklamach bo nie chcą używac nazwy street fighting :?

 

trenował to ktoś?

mam iśc na kolejny trening czy lepiej oglądać sobie K1 w telewizji :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dobra - po wypłacie kupuję ochraniacze na zęby, jajka, kolano (nie mam łękotki) i opowiem wam jak to wszysko wygląda.

troche sie boję kontuzji, złamany nos, rozciety łuk brwiowy to troche nie dla mnie.

jak byłem młodszy, byłem na kilku treningach kyokushiki. trenował mnie jakis furiat z afro na głowie, niespodobało mu się, że żle poskładałem ręce przy ukłonie i posłał mi kopa w zołądek (idiota).

dałem sobie spokój.

póżniej przez trzy lata strzelałem sportowo z karabinu więc możecie sie domyślać jakie to dla mnie przestawienie.

no nic, trza być tfardym a nie mienkim jak powiedział koleś z jakiegoś polskiego filmu - spróbować zawsze warto.

ciekawi mnie tylko, jaką minę zrobi mój szef gdy zobaczy mnie z podbitymi oczami 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kup sobie ochraniacz na szczękę (na górną wystarczy), kosztuje on chyba coś około 5zł., do tego jakiś dresik (bo nie będziesz w zwykłych spodniach chyba trenował), zapłać to ubespieczenie i się zapisuj, powinno Ci się spodobać jeśli się nie zniechęcisz po pierwszych treningach :wink: Jeśli chodzi o złamanie nosa, rozcięcie łuku, itp... to jest to zagrożenie ale po pierwszej takiej kontuzji się do tego przyzwyczaisz a jak jesteś jeszcze młody to twarz Ci się od tego wyprofiluje tak że nos nie będzie odtstający (więc trudniej go złamać :) ) a jeśli nie chcesz mnieć nosa złamanego to usuń sobie tą chrzątkę z nosa (podobno można to zrobić u chirurga albo u jakiegoś innego lekarza). Największe zbicie jednak jest jak Ci ząbki wybiją :?

Życzę Ci dużo chęci i wytrwałości w tej dyscyplinie, to może się Tobie przydać w spotkaniach z dresikami :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyżby kolejny sport extremalny :)? Czego to ludzie nie wymyslą... Ja bym na twoim miejscu wybadał najpierw co to za gostek prowadzi, na jakich zasadach, uprawnieniach itp. Bo każdy killer z ulicy może sobie otworzyć szkołę walki - tylko przypuszczalnie efekty dla uczniów będą opłakane ( a raczej powybijane i posiniaczone:) ) Jak chcesz dać się obijać to twoja sprawa- ja bym wolał zapisać się na zwykły boks w jakimś porządnym klubie. Efekty byłyby prawdopodobnie lepsze, niż po takim nie wiadomo czym. Chociaż z 2 strony to może być całkiem ciekawe. Co do szefa i podbitegooka - patrz Fight Club - ciekawe czy reakcja będzie podobna :)

Daj znać jak będziesz po pierwszym treningu - o ile będziesz w stanie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli to jest to o czym myślę to nie jest tak źle, miałem okazję się z tym spotkać. Zajęcie były przeprowadzane na dworzu (nie zależnie od pogody) koleś który to prowadził miał spore pojęcie o tym ale to nie był rzaden zawodowiec tylko poprostu "extramalny człowiek" że tak się wyraże (bo nie wiem jak to nazwać) i uczył nas dobrze różnych cudów ale nikomu się wielka krzywda nie stała, fakt były jakieś siniaki i tego typu rzeczy ale nie ma co tragizować nikt w szpitalu nie wylądował. Zapisuj się na to i napewno nie pożałujesz, chyba że się zniechęcisz :)

pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmmm sorki ale jak dla mnie to zwykla napierdal... bez zednej wiekszej techniki polegajaca na jak najmocniejszym zlaniu przeciwnika nie respektujac zadnych zasad :/

 

fakt na pewno bardzo przydatna sprawa w razie spotkania nieprzyjemnych typow ale jakos dresikami i ich stylem walki mi to smierdzi :| :P

 

moze zapisz sie na jakis walki mieczykiem czy kijem, moze nie wybijesz polowie ulicy wszystkich zebow ale za to moim zdaniem duzo ladniejszy styl walki :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmmm sorki ale jak dla mnie to zwykla napierdal... bez zednej wiekszej techniki polegajaca na jak najmocniejszym zlaniu przeciwnika nie respektujac zadnych zasad :/

 

fakt na pewno bardzo przydatna sprawa w razie spotkania nieprzyjemnych typow ale jakos dresikami i ich stylem walki mi to smierdzi :| :P

 

moze zapisz sie na jakis walki mieczykiem czy kijem, moze nie wybijesz polowie ulicy wszystkich zebow ale za to moim zdaniem duzo ladniejszy styl walki :)

i niech sie jeszcze nauczy puszczac ogniste kule....

 

co ci z wymachiwaniem kawalkiem kija (przeciez go nie bedziesz nosil ciagle ze soba), przeciez to strata kasy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no i co z tego, czytajac posta wywnioskowalem ze mongothealien nie chce byc jakims zabijaka tylko pocwiczyc se cos przez zime :)

 

a jesli w cos sie bawic to nich chociaz to ladne bedzie :D

inna sprawa jesli bedzie chcial to kiedys na ulicy wykozystac, ale wydaje mi sie ze jesli zleci sie z 5 dresikow to takie stawianie oporu skonczy sie z jeszcze gorszym skutkiem dla niego :/ przyj... w jaja umie raczej kazdy nawet bez takich treningow a potem to jush tylko trzeba szybko biegac ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wyniki poszukiwań o tej "dyscyplinie sportu":

- całość sprowadza się do najszybszego z możliwych sposobów "unieszkodliwienia" przeciwnika

- ludzie, którzy ćwicza "cywilizowane" sporty walki nielubią zbytnio street fighterów (ciekawe dlaczego 8) )

- poważne kontuzje wśród trenujących należą do rzadkości (right - Pitbull82)

 

LiZzArD - to chyba będzie lepsze od bungy 8)

wilczek - wczoraj jeszcze myślałem, że skończę wiosną ale adrenalinka robi swoje. wiodę spokojny żywot informatyka w trzech firmach, dorabiam na boku jako technik od laserów więc pomyslałem sobie, ze troche przesypiam moje życie :wink:

jak zapewne pamietasz, był daaawno temu topic o broni...

na dresy wystarczy 3 strzały w powietrze z beretki 92F 9mm

 

kupiłem dzis ubezpieczenie - dałem 280 zeta z większym pakietem.

ochroniacze na kły - 25 zeta - czarne, dziwnie sie w nich czuję, ale koleś w sklepie ze stufem karate powiedział, że czarne "maja efekt psychologiczny" - nie wiem o co mu chodziło, ale niech mu będzie...

najdroższy był ochraniacz na kolano -120 zeta 8O, jest zrobiony z materialu, który uzywany jest do produkcji kombinezonów nurkowych (zapomniałem jak sie nazywa), na łękotkach ma okrąg uciskający z silikonu, po bokach jakieś utwardzenia zapobiegające podobno złamaniu boczego kolana :?

najlepsze jaja były w sklepach dla dresów :lol:

adidas - spodnie z dresu za 200 - powiedziałem, ze mi sie kolor nie podoba (i te paski)

nike - 300 za portki - nie wiedziałem do czego sie doczepić, bo były naprawdę w porzo. powiedziałem, że przyjdę jutro :lol:

kupiłem w wivspocie bawełniane za 56 zeta...

 

panowie - w piątek o 19.15 będzie jazda!

jeżeli jest ktoś chętny z katowic i okolic, zapraszam za free - razem bedzie rażniej :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piątek - 19:50

 

mongothealien wraca free transportem 999 . Pije Warke (tak? bo nie pamiętam) przez rurke. W ogóle cool, do momentu jak nie spotkał się z kolegami - street fighterami :] Zęby zostały w kolanie fightera. Spox. To do piątku :]

 

See ya ;]

 

Ja zostaje przy mojej nie barbarzyńskiej krav madze ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mongothealien wyprofiluj sobie ochraniacze na zęby, tzn. zagotuj sobie wodę wsadź ten ochraniacz do szklanki, zalej go wrzątkiem, szybko wyjmnij żeby się za bardzo nie rozmiękł załóż go na żeby, zaciśnij szczękę, podociskaj go palcami tu i uwdzie i popij zimną wodą żeby forma zastygła i wtedy ten ochraniacz nie będzie tak często spadał z zębów i będzie lepiej na szczęce leżał :)

pozdro,

uptade zdaj relację po treningu ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy ma, ale wygląda spoko, ja swego czasu używałem przezroczystych białych ochraniaczy bo były tańsze ;] Ale raz pamiętam kupiłem czerwony :)

Acha jeszcze wtrącę kilka uwag:

- ochraniacze jedynie na zęby (aby zapobiec ich wybiciu),

- ochraniacze na łokcie, kolana i piszczele to sobie daruj, bo przecież cały czas w tym nie będziesz chodził a jak trochę dostaniesz kopów po piszczelach to krzywda się niestanie i z czasem stwardnieją i wtedy jak zapiier***isz z piszczela kolesiowi w udo to on on prawie się zes*a z bólu więc te ochraniacze sobie daruj,

- ochraniacze na łokcie i kolana też sobie daruj bo tymi częściami ciała też można zadawać ciosy (i to bardzo skutecznie) a w ochraniaczach na treningu nieuodpornisz tych części na ból,

- nie wiem czy te zajęcia będziecie mięli na dworzu czy w sali (lepiej by było na dworzu), bo jeśli na dworzu to nie kupuj dresów nike, adidas itp. boszkoda takich drogich dresików bo nie raz na ziemi wylądujesz i mogą się zniszczyć :D Te dresy to ubiór wyjściowy i na pokaz :lol:

Najlepsze są jakieś materiałowe i ciemnego koloru

 

Jak mi się coś jeszcze przypomni to napiszę ;]

pozdro,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Buahaha, no poprostu nie mogę ździerżyć Was :]

 

Czyli tak, mam mu z nosa, a raczej w nosa. Gość sie posika, poślizgnie. I WIN :]

Pocahontas nie załapałeś : <

 

Jeszcze raz POWOOOLI

 

1) Koleś 2 razy większy od ciebie ... robisz wielkie gały 8O

2) Obracasz sie plecami ( bardzo szybko musisz to robić :D ) , walisz z potylicy

3) Koleś sika ze śmiechu , że tracisz przytomność... ( udajesz , ... chyba , że naprawde mdlejesz:] )

4) Chłopaczek ze śmiechu ciągle sika jak już wspomniałem , potyka się niechcący i traci przytomność a ty na niego stajesz jedną nogą i mowisz FLAWLESS VICTORY

5) Tutaj jest koniec walki :>

 

 

Teraz kumasz ? :>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

macie kufa powód do radości...

nei po to pytam was o ten "sport" by uzyskać odpowiedź jak zabic kolesia śmiechem.

poprzebierajcie sie za klown'ów to nic wam w mieście nie bedzie groziło - na wasz widok wszyscy będą szczać po chodnikach ze śmiechu. popekają im przepony a paru z waszych potencjalnych napastników w spazmach odejdzie z tego świata z powodu zawału mięśnia sercowego wywołanego nieregularnym, płytkim oddechem.

 

Pitbull82 - dzięki za rady. zajęcia są w sali z matami na podłodze więc nie bedę miał nieprzyjemnych lądowań.

Buzzy - info masz na GG. do zobaczenia w środę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...