slayer

[phobosq]

to chyba wszystkie :) ja osobiscie wole south of heaven i show no mercy, choc sa kompletnie rozne od siebie... :)

 

a propos kolegi mowiacego o Rhapsody - z Dawn of Victory najlepszy jest "Trolls in the dark" :) i BTW to oni za penisa nie sa skandynawami... :)

[PoGo]

GOD HATES US ALL zdecydowanie najlepsza

człowieku co ty gadasz, god hates us all to najgorszy album slayera, jedzie mi to juz bardziej jakims numetalem niz thrashem

najlepsze dwa albumy to moim skromnym zdaniem Reign in Blood i Seasons in the Abyss

tam dopiero można posłuchac kawalka naprawde genialnego metalu, oficjalna definicja tharashu to niby punkrock+metal, ale to jest cos wiecej :) klimat wciska w fotel, slayer to religia, jak niektórzy mawiaja 8)

[birdman]

no mi sie w sumiewszystkie zajebiscie podobaja, no ale GHUA ostatnio katuje ja na okraglo (pare tygodni wczesniej byl seson in the abyss no a wczesniej reign on blood) i mi naprawde przypadla do gustu; no a teraz w sumie slucham decade of agresion...

[Kat_666]

IMHO najlepsza jest plytka Reign In Blood :) ...

A co do Rhapsoy to fajny zespol :) Mam nawet cala dyskografie :D [chociaz i tak niewiele o nim wiem :/ :P]