-Gucio- Opublikowano 21 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 21 Grudnia 2004 Widać że Western Digital obniżyło loty . Sporo ludzi narzeka na WD ostatnimi czasy . :( Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
turkuć Opublikowano 21 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 21 Grudnia 2004 zastanawiam sie nad samsungiem, tylko drogi jest warto? musze dysk kupic bo zostane z reka w nocniku Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kwiecień Opublikowano 21 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 21 Grudnia 2004 NIGDY WIĘCEJ WD !! :evil: Szmelc jakich mało. Podobnie jak kiedyś Samsung. Głośne toto, awaryjne. Kto chce kupić mójego WD'ka ?? :lol: Obecnie Samsungi są jednymi z najlepszych tffardzieli, ciche, wydajne i niemal bezawaryjne. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_JFK_ Opublikowano 21 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 21 Grudnia 2004 turkuć Samsunga jak najbardziej warto. Cichy szybki i małoawaryjny. MAm WD 80 8 mb ODRADZAM. Głośny i coś się zaczyna z nim dziać. Zresztą zobacz ile skarg na nie jest. Kwiecień napisał wszystko w temacie. Kidyś samsungi były szmelcowate jak dzisiaj WD-ki A obesnie nic innego bym nie kupił. Mozesz zdać się na te głosy gdyż nie zachwalamy tego co sami mamy (choć nie uważam że tak nie może być) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kwiecień Opublikowano 22 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2004 _JFK_ ---> Niech zgadnę, nie działa ci ten WD na MASTER ?? :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_JFK_ Opublikowano 22 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2004 No wogóle z tymi zworkami jakos dziwinie inaczej mam ustawione jak na opisie. Jak sie skpoał system straciło partycje to ni dalo rady odpalic nawet dysku, caly czas tuz po wgraniu biosa migal biały kursor na czarnym tle nawet nie dochodziło do tego gdzie pisalo ze nie am dysku alebo systemu. musiałem ustawic na SLAVE i puscis system z innego dysku. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
-Gucio- Opublikowano 22 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2004 No wogóle z tymi zworkami jakos dziwinie inaczej mam ustawione jak na opisie. Jak sie skpoał system straciło partycje to ni dalo rady odpalic nawet dysku, caly czas tuz po wgraniu biosa migal biały kursor na czarnym tle nawet nie dochodziło do tego gdzie pisalo ze nie am dysku alebo systemu. musiałem ustawic na SLAVE i puscis system z innego dysku. W WDekach jest inne ustawienie zworek dla mastera pracującego jako jedyny napęd na szelce a inny jak jest masterem ale na szelce działa z innym urządzeniem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_JFK_ Opublikowano 22 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2004 Tzn jako jedyny napęd pod jedną taśmę. Miałemustawione tak jak na rysunku bo 2 dysk mam na innej tasmie (szybciej :-) a po tym errorze nie dalo rady wstawic zworki jak mialem mam teraz inaczej jak na opisie choc nic w ulozeniach dysków nie zmieniałem. Ps. Kwiecień ja od jutra będę CSS playerem :-) na razie jadę na 1.6 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysztof Miś Opublikowano 22 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2004 Witam. Troche dziwi mnie fakt, ze zaden z szanownych forumowiczow nie bierze pod uwage waznego aspektu rzutujacego na awaryjnosc dyskow twardych ogolnie (nie tylko WD) jakim jest obchodzenie sie z tymi urzadzeniami podczas transportu. Nikomu nie trzeba tlumaczyc jak wrazliwym jest ten element komputera na wstrzasy i jakie sa jego rzekome odpornosci na nie (wyrazane najczesciej w jednostkach przyspieszenia). Przewaznie wystarczy, ze taki dysk upadnie z wysokosci kilkudziesieciu centymetrow i zaczyna sie, na poczatku niewidoczna, a pozniej lawinowa badsektoriada (oraz inne niespodzianki). Co ciekawe czesto wyciaga sie wnioski o tzw. wadliwej serii dyskow, jesli wymieniamy uszkodzony HDD trzy razy pod rzad w tym samym sklepie i kazdy nastepny tez okazuje sie po jakims czasie wadliwy. Tymczasem czesto jest tak, ze wspolnym mianownikiem jest transport tych urzadzen i srednio podobne uszkodzenia w drodze producent - uzytkownik koncowy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_JFK_ Opublikowano 22 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2004 No to te WD-ki maja starszliwego pecha. Z samsungami muszą w takim razie obchodzic się jak z jajkiem. Po części prawda Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bigfan Opublikowano 22 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2004 Wezmy pod uwage fakt nalezytego chlodzenia dysku. To tez wazne przy szybkoobrotowych jednostkach. Stabilnosc zasilania pewnie tez odgrywa istotna role. Ogolnie ja na przyklad zakladam, ze dysk jest z natury swej awaryjny i zyje bez wiekszego stresu, kupujac dyski z jak najdluzsza gwarancja i robiac regularne backupy. Nie spozywam mp3 ani nie gromadze ogromnej ilosci filmow na dysku (jesli juz to od tego mam CD czy DVD), wiec nawet jak padnie, to odtworzenie stanu sprzed awarii zajmie mi najwyzej pare dni, wliczajac w to zakup nowego dysku. Oczywiscie to moje prywatne podejscie, ale czasem warto sie zastanowic, czy nie poprzenosic co cenniejszych danych na nosniki mniej awaryjne. Dysk to mechanika a mechanika jest zawodna, jednego roku Samsung bedzie najmniej awaryjny a innego WD. Pytanie czy warto liczyc na szczescie, ze trafimy na dobra serie ;-). Wiadomo, ze robienie backupow nierzadko rzedu setek GB nie nalezy do przyjemnosci, ale co poradzic. Sacz a lajf jak to mowia. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
-Gucio- Opublikowano 22 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2004 Dobrze prawi. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_JFK_ Opublikowano 22 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2004 bigfan zgadzam się lecz od tego jest dysk żeby na nim trzymac dane Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mr_Gizmo Opublikowano 22 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2004 Witam. Troche dziwi mnie fakt, ze zaden z szanownych forumowiczow nie bierze pod uwage waznego aspektu rzutujacego na awaryjnosc dyskow twardych ogolnie (nie tylko WD) jakim jest obchodzenie sie z tymi urzadzeniami podczas transportu. Nikomu nie trzeba tlumaczyc jak wrazliwym jest ten element komputera na wstrzasy i jakie sa jego rzekome odpornosci na nie (wyrazane najczesciej w jednostkach przyspieszenia). Przewaznie wystarczy, ze taki dysk upadnie z wysokosci kilkudziesieciu centymetrow i zaczyna sie, na poczatku niewidoczna, a pozniej lawinowa badsektoriada (oraz inne niespodzianki). Co ciekawe czesto wyciaga sie wnioski o tzw. wadliwej serii dyskow, jesli wymieniamy uszkodzony HDD trzy razy pod rzad w tym samym sklepie i kazdy nastepny tez okazuje sie po jakims czasie wadliwy. Tymczasem czesto jest tak, ze wspolnym mianownikiem jest transport tych urzadzen i srednio podobne uszkodzenia w drodze producent - uzytkownik koncowy. a co ty rzucasz swoimi dyskami czy co? bo mnie sięto nie zdarza i nigdy mi zaden dysk nie upadł nawet z wyskości 1 cm :) nigdy nawet nie został, ze tak powiem "stuknięty" więc co to za argument? a padły mi już w historii (jakieś 10 lat): 2 "sigejty", 4 IBM, 2 WD i 1 Samsung ... teraz chyba Samsung z tego zestawu z którego pisze też chyba ledwie zipie bo stuka głowicą jak szalony :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mr_Gizmo Opublikowano 22 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2004 Wezmy pod uwage fakt nalezytego chlodzenia dysku. To tez wazne przy szybkoobrotowych jednostkach. Stabilnosc zasilania pewnie tez odgrywa istotna role. Ogolnie ja na przyklad zakladam, ze dysk jest z natury swej awaryjny i zyje bez wiekszego stresu, kupujac dyski z jak najdluzsza gwarancja i robiac regularne backupy. Nie spozywam mp3 ani nie gromadze ogromnej ilosci filmow na dysku (jesli juz to od tego mam CD czy DVD), wiec nawet jak padnie, to odtworzenie stanu sprzed awarii zajmie mi najwyzej pare dni, wliczajac w to zakup nowego dysku. Oczywiscie to moje prywatne podejscie, ale czasem warto sie zastanowic, czy nie poprzenosic co cenniejszych danych na nosniki mniej awaryjne. Dysk to mechanika a mechanika jest zawodna, jednego roku Samsung bedzie najmniej awaryjny a innego WD. Pytanie czy warto liczyc na szczescie, ze trafimy na dobra serie ;-). Wiadomo, ze robienie backupow nierzadko rzedu setek GB nie nalezy do przyjemnosci, ale co poradzic. Sacz a lajf jak to mowia. nigdzie w warunkach sprzedaży ani w warunkach gwarancyjnych firm produkujących dyski twarde nie ma napisane, ze należy dysk dodatkowo chłodzić :) nikt nie piszę, ze mają być jakies dodatkowe wentylko na nim :) jeśli takie mają byczasady ich użytkowania t oczemu producenci nie montująna nich wentylatorów od początku? dla mnie gadanie o chłodzeniu dysku to gadanie gupot bo przecież tego nie da sięudowodnić czy dysk był chłodzony czy nie ..... a temperatyra jaką osiągają dyski twarde nie ma prawa im nic zrobićjeśli tylko sa sprawne :) no chyba, że producent produkuje buble :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysztof Miś Opublikowano 22 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2004 Witam. Mr_Gizmo nie zwrociles chyba uwagi na fakt, ze moim argumentem jest TRANSPORT dyskow, a nie ich sama odpornosc na wstrzasy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_JFK_ Opublikowano 22 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2004 Wiadomo że winna jest sobie ten kto nie robi co jakiś czas backupa, ale nagrywać wszystko na CD jest nieekonomiczne. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sailence Opublikowano 22 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2004 wg mnie za straty wywołane awarią dysku powinien odpowiadać producent, jak trzymam jakies ważne rzeczy na twardzielu, który kupiłem bo jakiś producent zachwalał, że sprzęt jest niezawodny i bezawaryjny, to jesli jednak zawodzi - ten kto mówił o atutach dysku powinien ponieść konsekwencje, tylko niestety nie ma jak wyegzekwować takich powininności... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_JFK_ Opublikowano 22 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2004 To prawda na zachodzie nie ma takich tekstów bo od razu odszkodowanie musiałby producent płacić. A jak ktoś nie robi backupa i wierzy w takie hasła reklamowe to...... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
XKRZYCHO Opublikowano 22 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2004 mialem sporo dyskow i starsze i nowsze, mam duzo znajomych co maja komputery z przeroznymi dyskami i powiem tak, rzadko kiedy dysk zawodzi, u mnie tylko zawiodly 3 razy IBMy 40GB IC35.. chyba kazdy zna ta serie dyskow i wie ze sie sypały po miesiacu, ale obecnie mam wd, segate, moim znajomi i samsung i maxtor i chodza caly czas. Ludzie macie wielki problem ze Wam sie psuja dyski, kupujcie w sprawdzonych sklepach a reszta uzytkowania to jak innni napisali wyzej. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_JFK_ Opublikowano 22 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2004 "kupujcie w sprawdzonych sklepach a reszta uzytkowania to jak innni napisali wyzej" a co ma piernik do wiatraka, przeciez nie kupuję na rynku w mięsnym :-) sklepy maja przeciez od tych samych producentów towar. A wiadomo że sklep nie będzie rzucał towaru na półki jak ziemniaki :-] no oczywiście jak ktoś idzie z dyskiem do kumpla po jakieś tam dane, bez jakiegokolwiek zabezpieczenia np: folia z bombelkami, kieszeń to już inna gadka. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mr_Gizmo Opublikowano 22 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2004 Witam. Mr_Gizmo nie zwrociles chyba uwagi na fakt, ze moim argumentem jest TRANSPORT dyskow, a nie ich sama odpornosc na wstrzasy. zwróciłem na to uwagę ale co mnie obchodzi sposób transportowania dysków twardych jeśli ja sam robie to uważam dobrze? niech się serwis i producent martwi jak sprzedawcy itp. transportują ich dyski nie ja :) w moim przypadku jeśli awaryjnośc zależałaby od tego jak przenoszę moje dyski to tak naprawdę nie powinna mi siętrafićani jedna awaria :) jeśli przenosze dysk to zawsze jest tak: dysk - cienka gąbka lub cienka folijka antystatyczna - pudełko takie plastikowe wyprofilowane w jakich kupuje się dyski OEM czy cóś - a na wierzchu folia z bombelkami :) może mam jeszcze zamontować amortyzatory i wybudować mu kontrolowane strefy zgniotu? :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
turkuć Opublikowano 22 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2004 niestety trudno sie wypowiadac na temat awaryjnosci dyskow a ich producentami nie widzac statystyk oczywiscie zaden z producentow nie podzieli sie z nami takimi danymi poniewac byl by to strzal do wlasnej bramki ja mam wd160jb od 2 dni, dysk cierpi na Raw Read Error Rate, stracilem mnostwo ciekawych danych zassanych od 20.12 i wiem ze juz dysk tego producenta u mnie nie zagosci dzisiaj kupilem samsunga 160 8 cache i narazie odpukac nic sie nie sypie, jedynie cisza w kompie mnie nurtuje, ale komp dziala takze dysk jest:) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qba89 Opublikowano 22 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2004 czytalem gdzies ze jak masz jakąś awarje a inni muwia ze moga ci nie przyjac dysku w serwisie to bierzesz go w recznik i uwalasz pare razy w podloge/szafe/stół tylko tak aby nie bylo widac zew efektów ale bady masz i nowy dysk :D:D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qba89 Opublikowano 22 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2004 czytalem gdzies ze jak masz jakąś awarje a inni muwia ze moga ci nie przyjac dysku w serwisie to bierzesz go w recznik i uwalasz pare razy w podloge/szafe/stół tylko tak aby nie bylo widac zew efektów ale bady masz i nowy dysk :D:Dczytalem gdzies ze jak masz jakąś awarje a inni muwia ze moga ci nie przyjac dysku w serwisie to bierzesz go w recznik i uwalasz pare razy w podloge/szafe/stół tylko tak aby nie bylo widac zew efektów ale bady masz i nowy dysk :D:D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GiKeR Opublikowano 23 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 23 Grudnia 2004 Ehhh To jednak coś jest z tymi WD 80GB 8MB :/ Kupiłem z kumplem w jednym czasie po takim jednym i oba wydają z siebie dziwne odgłosy - pamiętam też też w S.M.A.R.T.cie pokazywało jakieś errory :/ To samo z bootowaniem z tego dysku - ustaiłem zworki zgodnie z naklejką na dysku i lipa dysk był i działał, ale komp za chiny z niego nie bootował - okazało się, że zworka musi być na defloucie (tzn. tak jak była od początku). Czyli mogę spokojnie zanosić ten dysk do gwarancji ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cinos Opublikowano 23 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 23 Grudnia 2004 napisz co jest po WD 800JB-XXXXXX tzn. co jest w tych XXXXXX Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawel1207 Opublikowano 23 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 23 Grudnia 2004 heh to wsumie dosc dziwne kiedys byla moda zeby jechac na segaty jescze wczesniej na samsungi ibm itd.. teraz jedzie sie na WD a wychwala pod niebiosa samsungi i Hitahi chyba tak to sie pisze :) ogulne z dyskami jest roznie zalerzy jaka partia i skad sie trafi zalezy jak byla trasportowana nie mowie tu o rzucaniu w sklepie dyskami :) ale jak to rozworzono do hurtowni a stamtad do innych miejsc itd. kardzy producent na ogul ma lepsze i gorsze serie przytrafia sie to SAMsungowi ,WD,segatowi i maxtorowi przyklad kumplowi padly 2 Samsungi z nowej seri pod rzad te 160 kture wiekszosoc z was straznie zachwala dziwne 3 dziala bez zarzutu. kuzyn ma segata rownierz tego nipolecanego i awaryjnego i dysk bezporoblemowo dziala ponad 3 lata co do temperatury to jest istotna, temp. dyskow WD wg. producenta nie powinna przekraczac 55 stopni C problem w tym ze ten dys wsadzony do marnie wentylowanej obudowy potrafi rozgrzac sie do 60 stopni C czesto WDki padaj wlasnie z powodu nadmiernej temperatury w robocie mam 4 WD 120 z takiej wlasnie niby wadliwej seri kture dzialaja bezproblemowo 1.5 roku a dyski dzialaja praktycznie 24 godziny na dobe w domu mam nowa 200 i 120 i sa dosc czesto przenoszone i nie ma z nimi problemow wszystko zalaerzy na co sie trafi i jak to sie urzytkuje . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
XKRZYCHO Opublikowano 23 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 23 Grudnia 2004 podzielam opinie pawel1207 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mr_Gizmo Opublikowano 24 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 24 Grudnia 2004 co do temperatury to jest istotna, temp. dyskow WD wg. producenta nie powinna przekraczac 55 stopni C problem w tym ze ten dys wsadzony do marnie wentylowanej obudowy potrafi rozgrzac sie do 60 stopni C czesto WDki padaj wlasnie z powodu nadmiernej temperatury . masz pawle oczywiście rację w dużym stopniu :) tylko jeśli producent twierdzi, ze jego produkt nie powinien pracować w temperaturze powyzej 60*C i wogule jest na temperaturę tak bardzo wrażliwy :) to powinien dostarczać przy kupnie takiego dysku od razu - chłodzenie do niego :) w przeciwnym razie twierdzenie, że dysk moze się przegrzać nie powinno klienta obchodzić a przegrzany dysk to problem fabryjki a nie klienta :) przecież nie ma czegoś takiego w warunkach gwarancji jak obowiązek posiadania dobrze wentylowanej obudowy :) P.S. podzespoły narażone na przegrzanie mają przecież seryjnie montowane chłodzenia :) niektóre karty graficzne są chłodzone pasywnie .... widocznie tyle starcza do ich poprawnej pracy :) te którym to nie starcza mająwiatraczki :) jeśli ktoś oferuje produkt bez chłodzenia zintegrowanego znaczy, ze taki produkt chłodzenia nie wymaga a odpowiedzialnośc za wszelkie awarie wynikające z jego przegrzania ponosi producent nie uzytkownik poniewać on korzysta z niego zgodnie z warunkami gwarancji - :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...