Pamięci 'noname' a o/c...

[Michał1]

witam,

wymieniam sprzet na nowszy i teraz zostaly mi do kupienia tylko RAMy. Plyta asrock K7S8X obsługuje tylko DDR. A juz tyle kasy władowałem w te nowe cześci, ze szkoda gadac, :/ ale pamieci musze kupić. Oczwyście procesor kupiłem a2000+ z odblokowanym mnożnikiem, i chciałbym troche podkrecić nowe cacko. czy jest sens kupowac jakieś pamięci 256 DDR 400MHz 'noname' za 150 zł na allegro jeśli bede je chciał podkrecić (przez fsb na płycie)? czy dozoyc z 60zł i kupić jakieś firmówki?

[co3en]

to co ja mam w podpisie seitec 256mb 333mhz obecnie na 433 przy timingach 2-3-3-8 max(wiecej nie probowalem bo boje sie zeby mi sie mofsety nie wylutowaly) co z nich wycisnolem to 466mhz

[Lancer]

NoName to czysta ruletka, ale predzej trafisz na badziew niz cos dobrego. Niestety ale duza czesc pamieci to taki chlam, ze nawet na CL2 nie chodzi. Trzeba dobrze szukac...

[dem]

Tak. Jak ja na swoich Eliksirach ustawilem CL2, to nawet do BIOSU nie chcial sie zalogowac komp (piszczal jak opetany). Musialem zresetowac BIOS i teraz na CL 2,5 chodzi bez zarzutu

[Michał1]

to radzicie żeby jednak kupić coś droższego ? :/

[rapra]

niekoniecznie - moze wystarczyc pomoc czlowieka ktory ma mozliwosc przetestowania i wybrania lepszej sztuki za siakies piwo itp.

[johnyboy]

Ja na moich noname 333 jechalem spokojnie 420 przy napieciu 2.9 ale cl2,5 zeby timingi byly cacy musialem juz wrzucic ponad 3v.Teraz na tej zasranej kt400 przy 350 jada na cl2 przy 2,6v