Zefcio Opublikowano 22 Czerwca 2004 Zgłoś Opublikowano 22 Czerwca 2004 Witam, Zabieram się za chłodzenie wodne (totalne - z wszystkimi możliwymi komponentami), które ma na celu oprócz wyciszenia peceta również pozbycie się źródeł ciepła z pomieszczenia (bo jest dobrze izolowane i się strasznie ciepło tam robi jak komputer chodzi). Ale przyszło mi do głowy, że zamiast zakładać blok wodny na zasilacz, może taniej i bezpieczniej byłoby po prostu wystawić zasilacz do innego pomieszczenia (tam sobie może grzać i hałasować ile 'dusza' zapragnie). Nieciekawie wygląda tylko perspektywa przedłużania całej tej wiąchy kabli, które idą do płyty głównej (no i pytanie, czy molexy są od siebie niezależne, bo jeśli tak, to też na nie 4 żyły nie wystarczą. Co o tym sądzicie, i czy ktoś robił coś takiego (na forum nie znalazłem). Pozdrawiam, Zefcio (prawie chłodziarz wodny) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SGJ Opublikowano 22 Czerwca 2004 Zgłoś Opublikowano 22 Czerwca 2004 Rozkręć zasilacz i zobacz jak są wyprowadzone kable z płytki. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spiryt Opublikowano 22 Czerwca 2004 Zgłoś Opublikowano 22 Czerwca 2004 Utopia. Kabelki do płyty nie mobą być za dlugie. Bez specjalnie zaprojektowanego zasilecza pod kontem długosci przewodów sa małe szanse że to zadziała. Ale do odważnych świat należy. Jesli koniecznie musisz to zrobic to tylko przedlużacz. Wtyczki i gniazdka takie jak w płycie kupisz w sklepie z elektroniką. Przewdody musza byc grube, by ich oporność byla znikoma. Powodzenia. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zefcio Opublikowano 27 Czerwca 2004 Zgłoś Opublikowano 27 Czerwca 2004 Witam, No więc jak postanowiłem, tak zrobiłem. Kupiłem przedłużkę (30 cm) do zasilania płyty głównej - żeby ją rozciąc i podłączyć do zwykłej kostki (listwy) która z kolei jest podłączona do właściwego przedłużacza (po drugiej stronie symetrycznie). Niestety nie udało mi się kupić tego małego kwadratowego gniazda (dwie pary kabli - żółte i czarne) do płyty głównej, więc niestety musiałem uciąć z zasilacza. Podobnie zresztą z wtyczką do zasilania stacji dyskietek. Właściwy przedłużacz ma 2,5 metra, i zrobiony jest z siedmiu taśm po 5 żył każda (2,5 mm kw.). Starczyło prawie na styk, żeby na strychu położyć na podłodze zasilacz (teraz się wezmę za przenoszenie reszty grzejących gratów - UPS, wszystkie pomniejsze zasilacze, modem, router). Teoretycznie jeszcze pasowałoby wymienić monitor na LCD, żeby mniej grzał. Wracając do zasilacza, to całość wygląda dość topornie (jak będą chętni, to zrobię zdjęcia i wstawię), i totalnie unieruchamia komputer (heh, trudniej go ukraść). Kosztowało to dużo mniej niż bezgłośny (fanless) zasilacz (który nie dość, że kosztuje od 600 pln w zwyż, to jeszcze grzeje) - bo poniżej 100 pln. Możliwe, że można użyć cieńszego kabla, nie wiem, na ile wpłynie to na spadki napięcia (niestety nie zmierzyłem napięć przed wyciągnięciem zasilacza - przepadło). Zajęło mi to około 1 dnia, więc nie za dużo, biorąc pod uwagę korzyści. Pozdrawiam, Zefcio PS. Teraz biorę się za chłodzenie wodne pozostałych elementów (oczywiście wszystkie grzejące i hałasujące elementy tego chłodenia też wyrzucę na strych...). Zostanie tylko wyciszyć HDD, i najgłośniejszym elementem na biurku będzie radiobudzik, w którym słychać przydźwięk sieci... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fit Opublikowano 27 Czerwca 2004 Zgłoś Opublikowano 27 Czerwca 2004 to smiały pomysł a 2,5 mm^2 to na te kilka metrow wcale nie duzo - pamietaj ze tam płynie na linii 5V 20-30A !! - najlepiej zmiez miernikiem (albo policz) opór takiego kabla i wtedy bedziesz w stanie policzyc straty napiecia... pamietaj - mniej niz 4,5V i masz problemy Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zefcio Opublikowano 27 Czerwca 2004 Zgłoś Opublikowano 27 Czerwca 2004 Zgadzam się, że 2,5 mm^2 to nie dużo, ale zauważ, że z zasilacza wyprowadziłem 6 takich kabli tylko na napięcie 5V (4 w ramach złącza do płyty głównej, i 2 molex-y) więc te 30A teoretycznie rozkłada się (nie do końca, bo obciążenie molex-ów nie musi być symetryczne z płytą) po 5A na żyłę 2,5 mm^2 (kiedyś ktoś mi mówił, żeby nie przekraczać 10A na 1 mm^2 przewodu, ale nie wiem na ile jest to prawda). Zgodnie z sugestią zrobiłem pełny przedłużacz, a nie wersję 'zoptymalizowaną' - czyli tylko tyle żył, ile napięć wyprowadza się z zasilacza + sterowanie (bo nie mogłem znaleźć kabla z żyłą o przekroju 15 mm^2 - poza tym pewnie było by dość ciężko takie coś wyginać). Przy następnym bootowaniu zapiszę sobie jakie napięcia pokazuje BIOS... Pozdrawiam, Zefcio PS. Nareszcie miałem okazję zobaczyć jak głośno faktycznie pracuje mój zasilacz pod obciążeniem (nie słysząc reszty gratów). Wniosek - chodzi dość głośno, ale powietrze które z niego teraz wylatuje jest praktycznie chłodne (heh, zapewniłem mu lepsze warunki pracy, jakby nie patrzeć). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piaskoon Opublikowano 27 Czerwca 2004 Zgłoś Opublikowano 27 Czerwca 2004 Ja kiedyś zastanawiałem się czy nie lepiej kompa postawić za ścianą i przez "dziurę" się z nim połączyć (za ścianą piwnica, więc chłodno by miał). Problem byłby tylko z taśmami do napędów cd, fdd. Na szczęście SATA ratuje już dupę w tym przypadq i pomysł staje się realny. Już nigdy nie musiałbym się zastanawiać nad wyciszeniem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dem Opublikowano 27 Czerwca 2004 Zgłoś Opublikowano 27 Czerwca 2004 A nie lepiej bylo wystawic calego kompa na strych i tylko wyprowadzic na przedluzaczu POWER i RESET. No i jeszcze CD romy moglbys zostawic. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zefcio Opublikowano 27 Czerwca 2004 Zgłoś Opublikowano 27 Czerwca 2004 No właśnie te CD-ROMy przesądzają o tym, że nie mogę po prostu peceta tam postawić. Niestety nie mogę z każdą płytką latać na strych (zdrowiej by było napewno, ale lenistwo szybko by doprowadziło do rezygnacji z korzystania z napędu). Inna rzecz, że przedłużanie kabla od monitora pogarsza jakość obrazu (ktoś się orientuje, ile mogą mieć maksymalnie długości kable 'cyfrowe' (DVI-D)? Może to by było wyjście. Potem wymienić nagrywarkę na taką na łączu USB2. Pomysł ogólnie ciekawy, ale jeszcze trzeba poczekać na właśniwe rozwiązania techniczne. Pozdrawiam, Zefcio Obiecane napięcia: VCore: 1,536V 3,3V: 3,26V 5V: 4,94V 12V: 11,97V Zasilacz 300W, nic markowego. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fit Opublikowano 28 Czerwca 2004 Zgłoś Opublikowano 28 Czerwca 2004 jezeli chodzi o grube przewody to mozesz smiało używać takich do zasilania wzmacniaczy samochodowych... sa dużo lepsze niz potrzebujesz :) - z drugiej strony jeżeli konstrukcja działa a napięcie OK to myślę ze możesz sobie darować koszty.... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...