JohonyDi

Ja mam tego palita o którym mówisz i kręci się nienajgorzej :) czyli 648/972. Jak dla mnie wystarczy. Zresztą jest to egzemlarz jeden z tych 20 wspaniałych :lol:

I ja mam tego samsunga tyle, że ja od razu wiedziałem że chce panoramę i zastanawiałem się tylko jaką. Monitor służy mi głównie do grania, a gra mi się świetnie, co nie oznacza, że do innych celów jest kiepski. Pracuję zaś głównie na laptopie, który co ciekawe nie jest panoramiczny, ma tylko 15'' ale jego rozdzielczość jest większa niż tego 19'' samsunga bo wynosi aż 1400x1050. Wracając do tematu, jestem pewien, że panoramy na 100% wyprą wcześniej czy później zwykłe LCDki, ten trend jest już widoczny. Tak więc polecam nie zastanawiać się zbyt długo B-)

Ja mam tego Samsunga i ... jestem bardzo, ale to bardzo zadowolony. Obraz świetny, ale trzeba pamiętać o obniżniu jasności i kontrastu bo standardowe ustawienia za bardzo dają po oczach. Wybrałem samsunga nie dlatego, że ma 4ms GTG, DVI, dobre nasycone kolorów, obsługuje HDCP itp, ale dlatego, że przed zakupem zobaczyłem go w akcji i uznałem, że to jest to. :D A tak poważnie to muszę przyznać, że nie chcę już wracać do obrazu w formacie 4:3. Gry wyglądają po prostu świenie, a smużenia praktycznie brak. Zainstalowałem jeszcze raz HL2 tylko po to, żeby pograć w 16:10. Potem odpaliłem grę w formacie 4:3 i tak jakby ktoś założył mi klapi po bokach - po prostu pole widzenia zawęziło mi się znacznie. Podsumowując - era widescreen LCD nadchodzi. :cool:

Naczytałem się sporo recenzji na temat tego aparatu. Ogólnie jestem prawie zdecydowany go kupić. Wygląda na to, że to najlepsza dla mnie propozycja w przedziale cenowym do około 1000zł. Świetne zdjęcia, macro, pełen manual, szybkość itp. Jest tylko jeden zgrzyt. I tu pytanie do użytkowników. Czy rzeczywiście ten model ma kłopoty z efektem czerwonych oczu przy użyciu lampy. Wiem, że są Photoshopy itp. ale chciałbym wiedzieć czy dla was jest to jakaś poważna niedogodność, która z czasem zaczyna przeszkadzać i denerwować i czy wogóle występuje w stopniu nazwijmy to "upierdliwym"?. I jeszcze jedno pytanie. Czy rzeczywiście jest tak, że obiektyw łatwo się zabrudza jakimiś paprochami dostającymi się do środka, bo też o tym gdzieś słyszałem? Czy wam się to przytrafiło. Pozdr.

No właśnie, u mnie to samo było :sad: Mam kartę Gigabyta. Karta wykręciła się przyzwoicie. Poszła na 550/800 i było fajnie przez parę dni. Potem zaczęły się klasyczne objawy i musiałem wrócić do standardowych ustawień karty, a właściwie to trochę gorszych, bo Deep Freeze nie sypał artami dopiero przy ustawieniach dla pamięci 650 (default powinno być 660). No to myślę sobie, że miarka się przebrała :angry: Zdjąłem swojego Pentagrama XC-80, zdjąłem vmoda, którego jeszcze w międzyczasie założyłem, żeby sprawdzić możliwości rdzenia i poszedłem z moim "cudem" :wink: do sklepu gdzie kupiłem kartę. Panowie w sklepie kartę włożyli do testowego kompa, zainstalowali 3Dmarka 2006 bo powiedziałem im, że na tym benchmarku najszybciej wyłapiemy problem z jakim przyszedłem B-) i czekaliśmy spokojnie na nadejście "sędziego" o imieniu Deep Freeze. Sędzia nadszedł i co? I moja karta została uniewinniona :blink: :blink: Wszystko przeszło OK i to kilkukrotnie. Poczułem się jak prokurator, któremu mocne dowody zbrodni wyśliznęły się z rąk. :blink: Myślę sobie KU...A co się dzieje? Po powrocie do domu okazało się, że karta chodzi świetnie i tak już jest od 3 TYGODNI. Teraz mam ją na ustawieniach 650/800 i żadnych artefaktów w CZYMKOLWIEK! I tylko lęk mi został przed wciskaniem przycisku optymalnych ustawień taktowania karty w sterach bo od tego wszystko się zaczęło. Zatem podsumowując jest nadzieja, że karta ozdrowiała i nic jej nie jest i co najważniejsze NIE BĘDZIE. Pozdro i nie traćcie nadziei Ci co ją już stracili :lol:

Witam. Chciałbym się przyłączyć do tej pasjonującej dyskusji na temat 7900GT jako, że sam stałem się posiadaczem jednej z nich - a mianowicie karty Gigabyte. I tu moje pierwsze pytanie. 1. Po zainstalowaniu sterów 84.25 ze zdziwieniem zauważyłem że standarowymi ustawieniami dla mojej karty są 496/694(1388). Czy to normalne? :blink: O ile wiem to defaultowe taktowania to 450/660. Po drugie, po dwóch dniach pracy bez vmodów powiedziałem sobie - dosyć pierduł i zrobiłem sobie vmoda na 1.4V na rdzeń B) co zaowocowało na razie wynikiem 640/830(1660) B) . Na tym nie koniec bo na razie żadnych artefaktów nie stwierdziłem, a skala dla pamięci się skończyła. Ale stwierdziłem coś innego co wiąże się z moim drugim pytaniem. Otóż po vmodzie zdaża się czasami, że przy zmianie ustawień taktowania w sterach na pulpicie sypią się kolorowe kropki :huh: . Co więcej po usunięciu vmoda efekt ten zotaje i czasem nawet zdaża się to na relatywnie niskich ustawieniach bliskich defaultowym. Często towarzyszy temu miganie ekranu. Zaznaczam zdaża się to CZASAMI i również po ZDJĘCIU vmoda i na niskich ustawieniach (np podniosę tylko pamięci z default o powiedzmy 5mhz)! Co więcej na tych samych ustawieniach raz nie przejdzie testów, a za chwilę po drugiej próbie przejdzie. Ale jeśli sterowniki przejdą już testy to potem już jest ok - wszystko gra, żadnych artefaktów w grach, przycięć, kropek, zwisów i restartów itp. Nie wiem co się stało, bo niby wszystko OK, ale mam świadomość, że przy następnej próbie zmian taktowań może powyższy efekt wystąpić. Wróciłem zatem do vmoda 1.4V. Ustawiłem 640/1660 przeszło testy, 1godz w ATItool i jest OK - śmiga. 2. Pytanie: co właściwie się stało i czy trzeba się tym przejmować? :blink: 3. No i trzecie pytanie czy standardowe chłodzenie wystarczy czy nie? U mnie w stresie temp sięga 73st przy otwartej budzie.

Hi there, Powiem, że czekam z niecierpliwością na te myszki i wcale nie dlatego, że mam 12 lat i oczekuje z naiwnością na to, że myszka ta pozwoli mi rozwalać wszystkich w Q3 bo jest firmowana przez "sławnego" Jonathana Wndela. Chodzi mi o coś zupełnie innego. Gram sporo właśnie w Q3 i lubię operować myszką palcami. Daje mi to dużą swobodę podczas szybkich ruchów myszką. Jak zobaczyłem po raz pierwszy kształt gryzonia 1010 to pomyślałem, że musi to być coś dla mnie. Mysza to wygląda jakby jej ktoś odcioł zadek :wink: Ale właśnie rozbudowane zadki myszy zawsze mi przeszkadzały. Jestem ciekaw co wy o tym myślicie. Nie chciałem wrzucać tego do przylepionego topiku o profesjonalnych myszach bo zrobił się tam trochę bałagan. A mnie nie chodzi o kolejny spór co jest lepsze do grania, a wasze opinie o myszach ze stajni Creativa. Jak myślicie sprawdzą się? 1010:

Dobra - powiem jak było u mnie. Po zakupie płyty też nie mogłem przebrnąć HTT>230. Teraz mam HTT316 stabilnie więc mogę powiedzieć, że ujarzmiłem tą oporną płytę. Moje rady: - ustaw HTx2 oraz pamięci na 2/1.20 (tego ustawienia nie ma dla biosu F6 ale jest dla F5) - Async Lateny value ustaw na [8ns] - Read Preamble Value [6ns] - pokombinuj z Refresh period (tREF) U mnie jest 1x3120 ale 2x3120 też dobrze (ta wartośc ma spory wpływ na wydajność i stabilność). - DRAM Timing Settings zawsze Manual. U mnie jest: 2.5 / 8 / 10 / 3 / 2 / 5 / 3 / 3 / 2 / 3 1T Oczywiście troszkę voltów tu i uwdzie nie zaszkodzi :wink: Z grubsza u mnie to wystarczyło, żebym przekroczył HTT300. Pozdrawiam :) Życze miłego podkręcania

Ja jeszcze chciałbym powrócić do tematu moich ustawień czyli 530/1350. Jak już powiedziałem zmiana taktowania rdzenia na 540 powoduje u mnie dziwne rozjeżdżanie się obrazu w Q4 po kilku (kilkunastu minutach) grania. Ale chciałbym zaznaczyć, że w czasie samej gry (zanim na ekranie zrobi się "kaszanka") żadnych dziwnych efektów, artefaktów i przekłamań grafiki nie widać. Wnioskuje zatem, że karta się nie przegrzewa i ma jeszcze potencjał. Co więcej zauważyłem, że jeśli zjadę trochę z taktowania pamięci to mogę podciągnąć rdzeń bez wcześniej opisanego efektu. Odwrotnie też działa. Np 540/1250 chodzi stabilnie, jak i 511/1370 też, ale 540/1370 już nie! Na razie zostawiłem 530/1350, ale zachowanie mojej karty mocno mnie intryguje, bo nie zauważyłem dotychczas żadnych typowych problemów związanych z przetaktowaniem (artefakty i inne kwasy) tylko ten efekt kaszanki na ekranie w Q4. Co do podkręcania pamięci to po prostu po przekroczeniu 1370 sterownik wraca do poprzedniej wartości krzycząc że nie przeszedł testu. <_<

No wreszcie ktoś z podobnym problemem jak ja. Mój MSI 6800GS chodzi na 530/1350 bez artefaktów, ale jak podbiję rdzeń na 540 to w Qwaku4 i tylko w nim robi się kaszanka, tzn komp poprcuje kilka minut i na moment zatrzymuje się i nagle ekran robi się jakiś taki nazwijmy to - "popaprany" :? Raven jak byś się zorientował co jest tego przyczyną, to daj znać. Być może to stery bo w każdej innej aplikacji chodzi bez problemów. Może to zasiłka jest za słaba bo ja mam Modecona 350GTF. Jak na razie wystarczał, ale kto wie ...

OK. Piszesz, że temp 38 w idle. To jest wysoko jak na s754. Spróbuj zdjąć radiator i przesmaruj procka jakąś pastą. Sprawdź napięcia - czy nie są za wysokie. Tolerancja na temp dla sempronów s754 jest dużo mniejsza niż procków na socetA. Moim zdaniem twoje zwisy to kwestia zbyt dużej temperatury, przy której procek się wyłącza. Sprawdź też czy w biosie nie ma jakiś ustawień odpowiedzialnych za wyłączanie procka po przekroczeniu pewnej temperatury. 55C w stresie do dość dużo i takie zabezpiecenie rzeczywiście może wyłączać Ci procka w celu jego ochrony przeciw spaleniu. Pozdro.

Część. 1. Temperaturki masz trochę wysokie. U mnie w stresie mam 37C dla Semprona2600 s754 wykręconego na 2535Mhz (8x316) z napięciem 1.5V. 2. Jak widzisz u mnie HT (FSB) idzie na 316 (na codzień) więc 265-270 jeśli tylko będzie działać stabilnie to nie masz się czym martwić. Powinieneś jeszcze pamiętać o częstotliwości pamięci - żeby nie były za wysokie. Stąd warto zadbać o odpowiedni dla nich dzielnik. PS. Podkręcanie tylko dla benchmarków dla mnie nie ma najmniejszego sensu. Podkręcam po to by cieszyć się wydajnością w grach, do pracy. Jeśli nie mogę czegoś wykorzystać na codzień to zabawa w overclocking staje się bezsensowna. To tyle. Pozdrawiam

Znowu pchnołem swoje cudo trochę do przodu. A pomógł mi wątek "Wszystko O --> Dfi Lanparty Nf4 ( All Models )". Naprawdę jest wiele analogi co do ustawień pamięci i co więcej - rozwiązania tam proponowane u mnie się sprawdzają. B) A więc do rzeczy. Jak na razie Sempron 2600 1600Mhz@(8x316=2532Mhz) 1.5V (będę schodził z napięciem w dół bo tyle dałem dla pewności) stabilnie - całą noc leciał Stress PRIME 2004 - Temp w stresie 37C, idle 25C na boxie - bios F5 - HT Frequency 2x - MaxMemclock(120) - będę próbował na 130 i 150 żeby uzyskać wyższe tektowanie pamięci - Timingi Manual-2-8-10-3-2-7-3-2-1-3 - (tREF) 1x3120 Cycles - Read Preamble Value 6ns (zmieniłem z default 5.5ns na której system był niestabilny) - JEDNO Z WAŻNIEJSZYCH USTAWIEŃ DLA POPRAWY STABILNOŚCI - Async Latency Value 8ns (zmieniłem z default 7ns na której system był niestabilny) - JEDNO Z WAŻNIEJSZYCH USTAWIEŃ DLA POPRAWY STABILNOŚCI - 1T/2T DRAM Timing - 1T Chipset Voltage Control - Normal HT Voltage Control - +0,2V - niżej niestabilne DDR Voltage Control - +0,2V - niżej niestabilne Na koniec dodam, że rzeczywiście dla konkretnej wartości MaxMemClocka trzeba znaleźć odpowiednie wartości szczególnie ustawień "Async Latency Value" i "Read Preamble Value". I ma to ogromne znaczenie dla stabilności i możliwości overclockingu. Ogólnie to jestem zadowolony z płyty GA-K8NE, choć na początku byłem trochę rozczarowany. Okazało się jednak, że płytka ma spore możliwości. Jest tylko bardzo wrażliwa (dużo bardziej niż DFI Lan Party) na wszelkie ustawienia w biosie. Naprawdę sporo rzeczy musi być ustawionych równocześnie na konkretne wartości, żeby system ze stanu niebotwalności przeszedł do stanu stabilności. I właśnie trudność polega na tym (przynajmniej w przypadku mojego egzemplarza płyty), że nie ma stanów pośrednich. Mam 5 opcji, jedną zmienię bardzo nieznacznie i płyta nie tyle, że jest trochę niestabilna, ale wogóle nie wstaje. W takich warunkach trudno jest szukać właściwych kombinacji i jest to czasochłonne. Ale było warto B) B) Podrawiam.

Wraz ze zmianą dzielnika spróbuj równocześnie zmienić Refresh rate (Tref). Sam musisz sprawdzić jakie u Ciebie Tref będzie najlepsze dla konkretnego dzielnika. Ja mam GA-K8NE, ale w epoxach też coś takiego w biosie powinno być. Jeśli nie ma to pozostaje zawsze A64tweaker. :wink: Pozdro

No i wygląda na to, że chyba warto było wskrzesić - przynajmniej w moim przypadku B) Udało mi się w końcu przełamać magiczne HTT 300Mhz i jak na razie stabilne pod każdym względem 305x8= 2440. Pamięci chodzą na 188Mhz. A udało się przy pomocy biosu F5 właśnie. Komp odpala się za każdym razem i jest stabilny jak skała (przeszedł próbę Stress Prime 2004 oraz GoldMemory). Oto moje spostrzerzenia po długim testowaniu płyty. Zauważyłem, że najważniejsze do uzyskania nie tyle stabilności co w ogóle faktu, że komp się odpala (tzn nie zawisa na ekranie gdzie widzimy tylko info, że procek jest podkręcony przy starcie) są 2 parametry w biosie: 1.Max Memclock (tu ustawiamy dzielniki da pamięci). W F6 się to trochę inaczej nazywa, ale nie ma jednego dzielnika, który u mnie akurat okazał się niezbędny do przekroczenia HTT 300Mhz - mówię mianowicie o MaxMemclock = 120 (dla F6 byłoby to chyba 2/1.20). Dla 133 (2/1.33), który wystąpuje w F6 dobijam do 292Mhz i ani jednego Mhz więcej. Dla 120 na razie spokojnie idzie na 305 i będę jeszcze walczył. W każdym razie na 120 działa OK, na każdym innym dzielniku nie jestem w stanie przekroczyć 300Mhz dla FSB. Na niektórych dzielnikach (150,183) nie mogłem przekroczyć FSB >215Mhz (oczywiście przy założeniu, że dzielniki te pozostawiały pracę pamięci w dopuszczalnych i sprawdzonych wartościach - u mnie poniżej 231Mhz. 2. Refresh ref (Tref) - u mnie tylko i wyłącznie ustawienie 2x3120 (piszę z pamięci więc może trochę inaczej) dla biosu F5 (to jest chyba odpowiednikiem 200Mhz - 3.95us dla biosu F6) Te dwa parametry w moim przypadku okazały się kluczowe. Zmieniając jakikolwiek z nich na inne wartości niż podałem skutkowało dużo gorszymi możliwościami podkręcania. Być może jeszcze inna kombinacja ustawień coś wniesie i da lepsze wyniki - zobaczymy. Pozdrawiam i życzę wytrwałości w dalszym podkręcaniu B)