Łezka mi się w oku kręci ja czytam o tej wojnie konsole vs pc-ty, zwłaszcza że przypomina mi ona stare (podobno dobre) czasy kiedy to była wojna atari vs commodore vs spectrum. Jako PCtowiec (były właściciel atari) postanowiłem dorzucić swoje 3 grosze.
Update hardware co 2-3 lata - niezaprzeczalny minus peceta (kasa misiu, kasa). Choć zobaczenie jak działają nextgeny (jeśli nie liczyć filmików na pc-cie) do najtańszych należeć nie będzie. HDTV to tanie nie są (myślę o tych prawdziwych HDTV a nie o tych, które co prawda potrafią je wyświetlać ale dopiero po przycięciu obrazu do ntsc albo pal) i do tego trudno je w Polsce kupić. W sumie to i po co, skoro i tak nie ma na nie programów? Coś mi się zdaje, że ci którzy za rok kupią nextGena to za jakieś 3-4 lata (po wymianie TV) się mocno zdziwią (pozytywnie oczywiście). Moim zdaniem to sporo przedłuży ich życie.
Brak hitów na pc-ta - najpierw trzeba zdefiniować co dla nas jest hitem. Przykładowo ja mógłbym napisać: co się dziwić, że na pc-ta nie ma bijatyk, przecież nikt w to nie gra. Totalna bzdura, no nie? To, że ja i moi kumple w to nie gramy nie oznacza, że nikt inny w to nie gra.
Kiedyś (tak z rok temu) przejrzałem sobie spis tytułów na PS2 i XBoxa. Wyszło mi, że na PS2 prawie wcale nie ma tytułów (trochę jRPG oraz Monkey Island 4), trochę lepiej jest z XBoxem. Średnio wyszły mi 1-3 hity na rok na PS2 i 3-6 na XBoxa. Czy to oznacza, że te maszyny są złe? Nie to oznacza tylko tyle, że nie jestem ich targetem. Zresztą jak patrzę na to co się dzieje na rynku PC, to się powoli załamuję. Jakiś geniusz wpadł na pomysł, że przygodówki są be (skasowanie gotowego Sam&Max 2 brak słów). To samo dotyczy moich ulubionych cRPG z drużyną i rzutem izometrycznym (te 3D są chyba na wszystkie platformy). Całe szczęście ze strategiami nie jest tak tragicznie (teraz czekam na Civilization 4).
W skrócie dyskusje co się bardziej nadaje do grania nie mają sensu. Po prostu każdy lubi co innego.
Moim zdaniem nextGeny będą miały lepszą grafikę do czasu jak gry na pc-ta nie zaczną przy starcie wymagać Shaderów 3.0. Gierki robione są na przeciętne maszyny (oczywiście dla graczy z USA, Francji czy Niemiec). Z rzadka ktoś się odważa na zrobienie gry, która chodzi tylko na highendowych komputerach. Ja mam 2 letnią maszynę i prawie wszystko chodzi płynnie. No ale jest to efekt tego, że nie gram w DOOM 3, FarCry i HL2. Jak będę chciał w nie zagrać to sobie kupię XBoxa.
Ja z pc-ta nie zrezygnuje. Chociaż pewnie za jakiś rok dokupię sobie do niego nextGena.
Tak trochę poza tematem. Nie denerwują was zapowiadane ceny gierek na nextGeny? Podobno mają być o jakieś 100 zł droższe.