Cebix

Witam. Sprawa ma sie tak. Mam juz 6 lat monitor LCD NEC MultiSync 90GX2 Pro i od pewnego czasu kolory ciemne staly sie tak ciemne, ze praktycznie nie da sie ogladac filmow, a bawiac sie ustawieniami znowu jasne robia sie tak jasne, ze ciezko czyta sie tekst. Czy monitor juz wysiada, czy moze sa jakies wskazowki co do jego ustawienia lub palety kolorow? Karta graficzna 8800GTS 640MB. Z panelu NVDII podczas kalibracji, gdzie sa tylko czarne paski, nie da sie ustawic w ogole takiej jasnosci, zeby cokolwiek powyzej dwoch ostatnich bylo rozrozniane. Pozdrawiam.

Co do tego zdania: "nie da się zbudować dobrego silnika czterocylindrowego o pojemności powyżej 2 litrów bez użycia w nim wałków wyrównoważających, więc nie ma żadnego powodu, żeby uważać że 4 jest lepsze niż 3." Nie wiem, co uznamy za "dobry" silnik, ale GM robil dlugi czas rzedowki czterocylindrowe 2.5L(od lat 70 do poczatku 90), ktore nie mialy zadnego wyrownowazania. Mialy 80-95KM i krecily sie do 5000obr/min, ale palily mniej, niz niejeden diesel o takich rozmiarach. W Pontiacu Fiero z tym silnikiem i 5-biegowym manualem w trasie pali ok.6-7 litrow/100km jadac srednio 100km/h majac okolo 2000 obr/min. Jezeli porownamy moc do pojemnosci, to silnik na pewno nie jest dobry, ale jezeli spalanie i prostote konstrukcji(brak wyrownowazenia, rozrzad na dwoch kolach zebatych) do mocy, to juz moglbym go pochwalic, szczegolnie biorac pod uwage jego wiek.

Sysak, fajne historie, ale blagam popraw te bledy "trfać" "chszczone" :)

Ja mowie o klasycznym automacie z konwerterem. Tam praktycznie zawsze jestes "na luzie", to jest cala idea konwertera. D powinno sie wrzucac tylko i wylacznie podczas calkowitego zatrzymania, tak samo jak R, to wynika z konstrukcji i zalezne jest od typu skrzyni. Pewnie, ze stare 3-biegowe amerykanskie kloce z lat 60 czy 70 palily gume w ten sposob i nic im sie nie dzialo(troche do tylu, dac gazu na N i wrzucic jednoczesnie D). Wyrzucenie natomiast z D czy R na N natomiast nie powinno zrobic zadnej krzywdy, ale nie nalezy tak jezdzic. Po pierwsze nie zaoszczedzimy wcale paliwa(i tak mieszamy olej), a po drugie wlasnie wrzucanie D podczas jazdy bedzie nam robic zamieszanie. Podkreslam mowie caly czas o klasycznych automatach z konwerterami czy to sterowane hydraulicznie czy elektronicznie. To, o czym mowisz w nowszych skrzyniach to nie jest wcale "luz"(chyba ze mowisz o zautomatyzowanych manualach czy dwusprzeglowcach, ale ZF8 to akurat klasyczny automat), tylko po prostu mamy dzisiaj efektywniej sterowane blokady konwertera, ktore wlasnie sluza oszczedzaniu paliwa i hamuja silnik. W starszych skrzyniach(lata 80 i wczesniej) blokady dzialaly tylko na wysokich biegach i w okreslonych warunkach, co dawalo czasem zludzenie jednego biegu wiecej. W nowszych skrzyniach(koniec lat 90 i nowsze) uklady te sa bardziej zaawansowane i blokada zalaczana jest czesciej i na roznych biegach i obciazeniach, dlatego duzo czesciej hamuja silnikiem i jazda "nowym" automatem jest zupelnie inna jak "starym".

Mi sie kiedys zablokowal pedal przy wyprzedzaniu, a wlasciwie linka gazu w otulinie. Na szczescie wystarczylo szybkie wlozenie nogi pod niego i podciagniecie do gory. To bylo w automacie i zdlawic silnika by sie nie dalo, poniewaz sprzeglo hydrokinetyczne jest praktycznie jednokierunkowe. Da sie zwolnic a i pewnie nawet zatrzymac, ale silnik nie zgasnie i dostanie w dupe lacznie z hamulcami. Jedyna opcja(jezeli nie da sie podciagnac pedalu) to wyrzucic na N, co nie powinno spowodowac zadnych uszkodzen - tylko pamietac zeby w czasie kiedy samochod jedzie awaryjnie na N nie wrzucac D.

Witam. Chce kupic jakis tablet do rysowania we Flashu i to bedzie jego jedyny sposob uzytkowania. Jako ze budzet mam ograniczony, moje pytanie - czy w takich kwotach warto w ogole na cos patrzec? Jezeli tak, to czy sa jakies konkretne modele godne polecenia? Np na allegro sa oferty PENTAGRAM Open XL po 60zl uzywane - czy warto w takie cos zainwestowac? Z gory dzieki za jakiekolwiek odpowiedzi. Pozdrawiam.

Zwykly ekonomizer. Skad tu taka dluga dyskusja na ten temat? Taki bajer mniej lub wiecej mowiacy o obciazeniu. W starych Mercedesach nie bylo nawet skali(na dole, lewy zegar) W R129 dopiero dodali podzialke(tu angol, wiec MPG)

Jesli milosnikowi Volvo nie przeszkadza plyta podlogowa z Carismy, to spoko. Nie sa to zbyt udane samochody, mam akurat diesla(z Renaulta) i nie jest to samochod awaryjny(jezdzi, jezdzi i jezdzi...), ale komfortu jazdy to tu nie ma. Takie pudlo do przemieszczania sie z punktu A do B, malo pali, ale jezdzi sie nijako. Fotele niewygodne, ergonomia tak sobie, delikatne zawieszenie, czesci raczej tanie i duzo zamiennikow. Moze z takim T4 jest zupelnie inna jazda, ale nie mialem okazji sprawdzic.

Pisalem wczesniej o tym, ale przeszlo bez echa. Tak, kierownica we wszystkich BMW(i praktycznie wszystkich samochodach osobowych), jakie widzialem jest skrecona w mniejszym lub wiekszym stopniu w lewo, co tlumaczyloby to, co widzisz. Dlaczego? Slyszalem opinie, ze jest to po to, aby w razie wypadku kolumna zgiela sie w bok, a nie przebila ci pluc. Ale jak to jest faktycznie - nie wiem. Czasami ciezko to dojrzec, ale wystarczy spojrzenie z gory przez przednia szybe. Mozna jeszcze przeciagnac jakas tasme/linke rownolegle do dachu, zeby miec pewnosc.

Sprzeglo nie wisi sobie magicznie w powietrzu i na czyms musi sie krecic - lozysko pracuje.

Szczegolnie ciebie chcialem spytac o opinie, bo wlasnie w kilku BMW to widzialem tez, chociaz to byly klasy 5 i 7 z roznych rocznikow. Moze nie widac tego z pozycji kierowcy, jezeli odchylenie jest male, ale widac to z gory przez szybe.

Nie wiem, czy mnie zrozumieliscie. Kierownica nie jest obrocona wokol swojej osi, tylko jest odchylona tak jak na tym obrazku: Nie chodzi mi o porady, co z tym zrobic, tylko prosilbym o sprawdzenie, czy u was tez tak jest.

Z innej beczki. Ostatnio zauwazylem, ze kierownica w Mercedesie jest pochylona troche w lewo. Samochod na 100% bezwypadkowy i nic nie bylo grzebane. Z ciekawosci przyjrzalem sie innym samochodom od tego czasu i wszystkie mialy kierownice mniej lub bardziej odchylona w lewo wzgledem osi pojazdu. Zauwazyl to ktos jescze, czy to czysty przypadek w akurat tych samochodach?

Co smieszniejsze, zgadnijcie kto jest winny "Ała!". Socha, Maserati, autobus i wyrwane drzwi - Najnowsze informacje - Informacje - portal TVN24.pl - 14.03.2012

Darmowa Mapa Polski dla GPS Garmin - UMP-pcPL Instalujesz Garmina na lapku i te mapy.

Ten samsung bedzie spoko. Dzieki za propozycje. I tak swoja droga, co jest zlego w toshibach?

Witam. Szukam laptopa dla ojca, budzet 3000zl, moze ciut wiecej. Nie potrzeba zadnych bajerow typu HDMI, chociaz przydalby sie czytnik kart SD. Glowne kryteria to: brak zintegrowanej karty graficznej, cos w okolicach 17 cali, moze wiecej jesli sie da, bedzie na nim glownie siedzial w necie/czytal mapy(dlatego duza przekatna) + word. Zalezy mi na jakosci wykonania, zeby mogl przezyc niekoniecznie delikatne traktowanie. Dobra opcja bylaby klawiatura jak w Sony Vaio(kazdy klawisz oddzielony od drugiego). Preferowana marka przez ojca to Toshiba, ale to nie jest wymog absolutny. EDIT: Jeszcze z tego, co sobie przypomnialem - numpad mile widziany. Dziekuje z gory za odpowiedzi. Pozdrawiam.

Wszystko ok, ale on ma tylko 15,6" ekran, a zalezy mi na co najmniej 17". Dzieki jednak za propozycje.

Witam. Wszystko jak opisane w temacie, moze troche dziwne wymagania, ale szukam czegos, co je spelni. Zalezy mi na klawiaturze "typu VAIO", nie wiem jak to sie nazywa konkretnie, chodzi o to, zeby klawisze byly odseparowane. Cos takiego: Koniecznie klawiatura numeryczna, nie potrzebuje bajerow typu czytniki linii papilarnych, HDMI i chetnie bym na nich zaoszczedzil. Zalezy mi tez, aby karta graficzna nie byla zintegrowana, moze byc jakis lowend do pogrania od czasu do czasu. No i mozliwie dlugi czas trzymania baterii oraz jakosc wykonania to priorytet. Mam nadzieje, ze pomoze ktos znalezc cos rozsadnego. Z gory dzieki i pozdrawiam.

95KM jest francuski, 102 to chyba cos innego. Zalety: silnik malo pali(wywalic kat) i jest raczej bezawaryjny, jest zwykle kolo zamachowe. Wady: wszystko inne. Traktor, nie ma przyspieszenia, zerowa kultura pracy, z dwojki nie da sie ruszyc, buda gnije pomimo ocynku, zawieszenie szybko wysiada. Jakosc skrzyni: francuska. Ceny czesci roznie, zalezy co, zawieszenie jest od Carismy i praktycznie wszystko pasuje. Nie polecam, ale co kto lubi. Fajnie ktos skwitowal V40 na jakims forum - silnik francuski, zawieszenie japonskie, lampy czeskie, klima polska, blachy holenderskie, wszystko skladane w Belgii - szwedzki samochod. Pozdrawiam. Aha zarowki czesto sie przepalaja, ale moze po prostu mam pecha.

A mi sie jednak wydaje, ze to sciema, sorry. Sam sprzedawca nic nie potwierdza, napisal tylko, ze podobno 100 koni wiecej bo czuje roznice w przyspieszeniu jakas. Z mojej strony EOT, nie ma co robic niepotrzebnego flejma, jak ktos chce kupic ta fure to kupi i tak.

Podobno... po zmianie trybu pracy skrzyni zwiekszyla sie moc... Ladne bajki.

Miales racje, wyjalem jedna kosc i jak reka odjal. Pozdrawiam.

Jak w tytule. Po odpaleniu windowsa przez chwile jest ok, ale po paru minutach zaczynaja sie regularne "zwiechy", rowno co sekunde jest takie przerywanie i idzie to rowno z zegarem windowsowym. Obstawialem na jakis soft, wirus, ale nic nie pomoglo kilka formatow, zmiana sterownikow - nic. Mozna to nazwac stutteringiem, dokladnie co sekunde jest taka na ulamek sekundy zwiecha i caly system staje, kursor wszystko. Jak ktos mial kiedys bluescreena podczas sluchania muzyki, to jest to dokladnie taki sam efekt tylko ze trwa on krotki ulamek sekundy. Prosze o porady. Windows XP SP2 Pro, sempron 2500+, 512mb ram, radeon 9550, zasilacz noname, plyta jakis gigabyte. Dzieki z gory, pozdrawiam.