Dzisiaj dostałem ok. 17 płytę i męczyłem do niedawna ;) Trochę się zawiodłem, może moje oczekiwania były zbyt wysokie? Generalnie nie jest źle, jest nawet bardzo dobrze (nie muszę czekać do końca roku żeby wiedzieć, że będzie jedną z najlepszych produkcji 2008) ale mimo wszystko Holyłódź choćby lepsza w moim mniemaniu :) Na "Ja tu tylko sprzątam" wg mnie za bardzo podobne do siebie beaty, właściwie wszystko jest jakoś podobne do siebie na tyle, że jeszcze nie zdążyłem wyhaczyć z playlisty jakichś perełek, których mógłbym słuchać na okrągło (co zdarzało się na KAŻDEJ poprzedniej płycie ostrego w moim przypadku, już po pierwszym przesłuchaniu) Może po prostu nie trafiła do końca w moje gusta ;)