Skocz do zawartości

HeatheN

Stały użytkownik
  • Postów

    6091
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    25

Treść opublikowana przez HeatheN

  1. Nie mowie o STEAMIE, mowie o sytuacji w ktorej dobra gra kosztuje grosze (~20zł) a i tak ludzie wola pirata zassać (a nie zakupic w elektronicznej dystrybucji), gdy moga ja kupic w pierwszym lepszym kiosku w 10 minut...chyba ze ktos jezdzi na wózku i mieszka w Pipidowie Wielkim, wtedy faktycznie szybciej sciagnie niz kupi;) ps. Twoja głupia rada o olbrzymich nosnikach zabije elektroniczna dystrybucje...bo co innego zassac na steamie 6gb, a co innego 30gb:)
  2. Nie zgadzam się. Polska mocna produkcja PAINKILER cena 19.99 kupiłem, masa znajomych ściągnęła (a to przykład jeden z wielu). Problem nie leży w cenie, bo nawet jak bedzie cos za 10zł (mowie o dobrych grach nie crapie) i tak to ktoś spiraci.. piractwo to problem psychologiczny, nie tylko ekonomiczny. A na temat odsprzedaży jak tego zabronią to to będzie dopiero strzał w stopę!
  3. Nie wiem jaką częstotliwość może taki wentyl wygenerować (częstotliwość fali akustycznej) ale długość lekko licząc takiej fali może wyniesc ~0,25m (stałej prędkości dźwięku przyjac nie można, bo zależy ona od temperatury powietrza) więc takich 200l (przy szerokosci 60cm) moim zdaniem mogą pojawić sie fale stojące, owszem szansa znikoma (dobre wytłumienie, no i sama częstotliwość to pewnie z >4khz) ale warto w takim wypadku ściankę jedna pochylić pod pewnym kątem (70st tą za sonometrem)) i problem z głowy. Ewentualnie zwiększyć wymiary komory:)
  4. No dokładnie:P Ale niech będzie doczytałem że niektóre sportowe porschaki moga jezdzic tylko na 98oktanach:D Łot technika;)
  5. Panowie nie znam auta ktore nie potrafi dostosowac kąt wyprzedzenia zapłonu w zależności od liczby oktanowej paliwa, tak aby uniknąć spalania stukowego....
  6. Ja polecam zalac BP ultimate jeden, dwa baki na rok i przegonic.. chemia w nim zwarta fajnie czyszci wtryski i caly uklad paliwowy:) a roznicy miedzy 95 i 98 nie czuje
  7. HeatheN

    Zarobki, praca

    Na tym właśnie polega manipulacja...sam dałem sobie wcisnąć karte kredytową (nieświadomie) uwierz mi oni są w tym mistrzami (und3r nie pisze tu do ciebie tylko ogolnikowo). Zreszta spójrz na praktyki reklamowe...szczególnie te niedozwolone i zakazane...to naprawde pierze mózg, a na każdym kroku trzeba się pilnować...przychodzi do ciebie kolo w gangolu oferuje gruszki na wierzbie, na pytanie czy chce kawy, herbaty..odpowiada -jak jest ciastko to kawe, jak nie to herbate Ty myslisz na kogo trafiłeś, a tu nagle pyk... ostanio głupie OFE wybierałem, jeden przez drugiego pukali do drzwi...a sami eugeniusze, a jak zacząłem 15min czytac umowę to kolesie bledli:) (doswiadczenie z kartą było bezcenne) Dlatego moim zdaniem troszkę się mylisz KHOT Ale z drugiej strony każdy orze tak jak morze więc ja tego nie potępiam:)
  8. HeatheN

    Zarobki, praca

    LOL no prawdziwy hardcorr te doświadczenia...to co powiesz na : -kopanie rowów i problem z krzyżem -wyciąganie wiórów z oka -problemy ze skórą (emulsja chłodząca przy obróbce metalu) -kolesiowi na budowie 2teownik noge prawie odciął -kolesiowi na tokarce urwało palce Część moich doświadczeń, reszta 2 kumpli... młodzi ludzie 26 lat... ps. owszem wesoło nie miałeś, ale jak już pisałeś o hardcorze to bylem pewien ze zaraz pojawi sie akcja z nozem i kibolami, albo pobicie z kradzieżą i tydzien w szpitalu, lub klient ktory zamyka cie w piwnicy domku i wykorzystuje przez tydzien... to dla mnie harcrore:) a ty piszesz o hardcorze bo jechałeś busem, jadłeś śniadanie na kolację lub też piłeś kawe na spotkaniu z klientem... i non stop w przepoconej koszuli łaziłeś. Plisss.. no chyba że za dużo na sadisticu siedzę i troszkę inaczej odbieram hardcore;) Z reszta polemizowac nie będę bo pokrętnie piszemy o tym samym, tu jednak sprostuję. Pracowałem w dużej japońskiej firmie, wiedziałem ze starając sie moge zostac liniowym, potem team liderem, potem moze kierownikiem bo tak tez awansowali aktualni ludzie na tych stanowiskach, zaczynając od zera i linii montażowej. W późniejszych firmach i mojej aktualnej to mniej wiecej wyglada tak: specjalista technolog projektant logistyk kierownik produkcji ksiegowa glowna ksiegowa jakościowiec etc Na tych stanowiskach pracują ludzie ktorzy od razu na nie aplikowali, przechodza szkolenia rozwijaja sie, ale wiedza ze za 5 lat nadal beda na tym stanowisku z ewnetualnie lepszymi $$$ które wywalczą. I nie twierdze ze tym ludziom (w tym i mi) jest źle! Twierdze że krwiopijca troszke nie docenia naszej pracy. I tu raczej chodziło o ten brak perspektyw...bo jak w biurach jest 20 osob to jakie tu można mieć perspektywy z specjalisty technolologa zostanę główną księgową? A tak jak pisano tu wielokrotnie nie zawsze jest alternatywa. pozdrawiam
  9. HeatheN

    Zarobki, praca

    Mam robotę na stałe z żoną mamy z 5k netto, własne mieszkanie i tylko kredyt na centralne ogrzewanie (gazowe założyłem ale to raptem 10k) do tego oszczędzamy na czarną godzinę:), w mojej poprzedniej wypowiedzi wyraźnie oddzieliłem moje aktualne zarobki i sytuację życiowa od POTENCJALNIE lepszej....dlatego wybrałem to co mam teraz pewne, a co zapewnia mi byt na odpowiednim poziomie (pkt widzenia zalezy od pkt siedzenia) Poza tym ile miałbym czekać? Mam 26 lat i uważam że to czas najwyższy na własną rodzine i nie mieszkanie z rodzicami. A większość osób które nie zakładają rodziny tak naprawdę się nie ustawia tylko szaleje i żyję chwilą... Znajomy ma 35 lat na karku i właśnie stracil pracę razem z żoną, przeżyli 4 miesiące bo mieli oszczędności, ale to dobitnie świadczy że jeśli chciałbym się ustawić maksymalnie i zabezpieczyć to musiałbym z dziećmi bardzo długo czekać...bo primo kariera by przeszkadzała, secundo troche by ustawianie trwało:) a i tak potem wystarczy jeden nieszczęśliwy wypadek/choroba i można nieźle popłynąć...i co nagle znowu z dzieci rezygnujesz? To troszkę nie tak działa. Broń boże nie namawiam do płodzenia 10 dzieci czy jak sąsiedzi 3 nie mogąc zapewnić im godziwego bytu, ale nie ma też nagle co histeryzować. Dzieci to troszkę inna kwestia niż zakup auta na kredyt.. mając znikomą zdolność kredytową;)
  10. HeatheN

    Zarobki, praca

    A to sorki Winnetou:) nie zajarzyłem:) Jeśli chodzi o tę kwestię to tragedia..znam ją z autopsji mój szwagier po zawodowce pragnie zarabiać miliony nie pracując;)! Albo sąsiedzi, 3 dzieci 40m^2 on na poczcie, ona bezrobotna (pracowala jako sprzątaczka) sama gada ze nie idzie do pracy bo zarobi mniej nizli dostanie od panstwa, dodatkow, zasilkow (dzieci alergicy) itd itd... A co miesiąc :"sąsiad masz 100zł do 10ego pożyczyć" takich ludzi to i ja osobiście nie trawię... on na kopalnie nie pojdzie (u nas na śląsku dla prostych ludzi to najlepszy interes tak naprawdę) bo nie bedzie na dół zjeżdżał ...woli autem z poczty (fiat doblo chyba) przywozic stare lodówki, inne klamoty i je wybebeszać w piwnicy aby sprzedać na złomie miedź...i ciągłe narzekania. ale po co my sie mamy martwic a innych...niech narzekają:) Pozdrawiam
  11. HeatheN

    Zarobki, praca

    Zgadzam się. Draak i und3r zrozumcie że praca w wielkich międzynarodowych korporacjach w dużych miastach jest troszkę inna od pracy w małej prywatnej firemce z zagranicznym kapitałem w której darmowe nadgodziny, dodatkowe obowiązki (z poza zakresu i uprawnień) czy też przymus wyjazdów/delegacji są na porządku dziennym. W dużych firmach od momentu przyjęcia człowiek zna jasno cele i zadania jakie przed nim stoją, zna drogę awansu i rozwoju wie co musi zrobić i jak bardzo się poświęcić aby osiągnąć sukces. Naprawdę co innego tyrać ze świadomością to mi się opłaci za rok będzie lepiej, a co innego tyrać z przymusu ze świadomością braku profitów z tego tytułu... W większości polskich firemek niestety po przyjęciu walczy się co roku o podwyżkę , wypruwając sobie flaki, cały czas myślisz że pracujesz na swój rachunek a oni mają cie w tyłku..... I nie mówię czy się "stoi czy się leży" 5k się należy, płaca ma być odpowiednia i adekwatna do wykonanej pracy. Dla mnie zapierniczanie na początku jest jak najbardziej do przyjęcia, gdy ze znajomym otworzyliśmy interesik to na początku wypruwaliśmy sobie flaki, czuliśmy że pracujemy na swoje własne konto no ale się nie udało. Ale nie zamierzam zapierniczać w u krwiopijcy za marne grosze, po to aby on zbierał całe kokosy a ja dostawał ochłapy (nie chce mi się nawet pisać jak firmy potrafia kombinować z dotacjami, dofinansowaniami itd) płaca ma być wymierna do nakładu pracy.. i chce opcji (dodatkowe nadgodziny/delegacje/zlecenia) aby zarobić więcej a nie PRZYMUSU. Swoja pracę wyceniam na 4k netto, niestety tyle nie otrzymuje, a w mojej 120 osobowej firmie zarobki potrafia przekroczyć 2 krotnośc tej kwoty.... więc to nie jest tak że średni zarobek 3k i mam siedzieć cicho, bo zarobki są większe...awansów brak i trzeba walczyć o podwyżki. Gdy nadodatek praca nie jest łatwo wymierna jak u handlowców/przedstawicieli/produkcji "zwiększyć sprzedaż o 10%", "skrócić czas realizacji zamówienia o 5 dni" człowiek czuje poprostu że robi swoje. Znajomy zarabia 4,5k netto tyrając w HUF Tychy po 10h wraz z sobotami... mnie to nie urządza, dla mnie podstawa+premia (8h 5dni w tygodniu) ma być na tyle dobrze płatna abym czuł się dobrze wynagrodzony. Chce na te 4k netto zapracować! Nie mówie dać 4k ZA NIC bo mi się należy, bo juz teraz stosowany jest system motywacyjny i wiem ze nie moge popuścić bo stracę premię, chce przyczyniać się do tworzenia wartości dodatniej w firmie i czuć się docenionym, ale chce mieć czas na dzieci, na hobby, na odpoczynek w weekend... Gdy widzę mojego teścia (nadsztygar na kopalni), brakuje mu roku do emerytury (51lat) musi robić po 2-3weekendy w miesiącu (sobota+niedziela)! mimo iż nie chce bo nie potrzebuje więcej $$!!!!! ponieważ po prostu nie ma ludzi/urlopy itd...a koleś chciałby sobie na działke pojechać, odpocząć....żal mi go. Więc nie wyzywaj draak od soviectusów nikogo, bo ja rozumiem że ktoś ma taki model rodziny gdzie praca jest najważniejsza i żyje by pracować i jest szczęśliwy, ale niektórzy wolą pracować by żyć, co nie znaczy HAROWAĆ! i mając mniej też będą szczęśliwi (mniej nie oznacza marne grosze)
  12. HeatheN

    Kebaby

    Jem czesto Szisza Kebab 2 ale prosze o duzo sosu:D , nie wiem tylko o co Ci chodzilo z tym brakiem ostrego sosu...ja tam zawsze biore ostry:D:D:D:D Moj n1 to jednak na wolności (nie Szisza 1:D) tuz przy skrzyżowaniu Dubiela-Wolności. Dużo, ostro, smacznie:)
  13. HeatheN

    Zarobki, praca

    Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, ty już jednak wskoczyłeś w troszkę "wyższe sfery" i moim zdaniem bardzo irracjonalnie podchodzisz do tego wszystkiego. Nawet emerytury nie wynoszą tyle co te "mniej więcej" więc stajesz zadem do dużej części społeczeństwa (twoich potencjalnych klientów) Czesto slyszy sie/czyta gdy trafiamy na info o średniej krajowej 3400 brutto, i nagle setki tysiące głosów..KTO JAK GDZIE ...możesz z góry założyć że to margines społeczny...ale ja znam wielu ludzi uzdolnionych którzy pracują w UM czy innej budżetówce i którzy tego nie zarobią, i wcale do marginesu nie należą...no ale tu potrzeba troche szczescia/wiedzy/znajomosci jak to w zyciu:) Mówisz o niepewności i pewnym zarobku... Gdybym miał 22 lata i mieszkał z rodzicami którzy mnie żywią i utrzymują, to mógłbym iść do pracy gdzie moge zarobić 5000zł a podstawa wynosi 500zł (lub zero gdy niekiedy trzeba własną działalność otworzyć i firma tylko na opłaty łoży) bo co mi szkodzi? Ale jak mam rodzinę i dwójkę dzieci na utrzymaniu, i mam 3,5 netto PEWNE, do tego pewne zobowiązania finansowe to w życiu nie pójdę do pracy gdzie MOGĘ zarobić 5000netto. Bo w mojej sytuacji liczy sie stabilność zatrudnienia i poczucie że za miesiac beda pieniazki. I jeśli poczujesz się lepiej to tak, jestem tchórzem, bo bałbym się nagle powiedzieć 2 letniej córeczce NIE MA PIENIĄŻKÓW W TYM MIESIĄCU NA CUKIERKI tylko dlatego ze tatusiowi sie nie udalo niepewnych 5000netto zarobic... bo niestety pensja żony jest za mała aby utrzymać czworo. Ale masz rację odnośnie pracy u krwiopijcy...to się kiedyś skończy, gdy sam zostanę krwiopijcą;) Zawsze jest ktoś wyżej:) Nigdzie tak nie napisałem, chodziło mi o tą przepaść..wpierw tyrasz na kogoś z marną podstawą (lub jej brakiem) i to co ugrasz należy w większości i tak do kogoś wyżej Hej żyjesz nadal? Pozdrawiam (ale nie wiem czy w zaświaty dochodzą pozdrowienia:P)
  14. HeatheN

    Zarobki, praca

    Ten co pisał o nie wciskaniu kitów...srednie wynagrodzenie okolo 3400 brutto, ~2450netto...wiec dla dwójki pracujących średnie wynagrodzenie netto to okolo ~5000zł.... ty podajesz wynagrodzenie o 40% większe i piszesz to jest mniej wiecej średnia krajowa, mam nadzieję że klientowi dokładniej liczycie co i jak.... już przemilczę fakt że większość ludzi nawet do tej średniej krajowej nie potrafi dobić, więc nadal twierdzę że opisałeś przypadek skrajny (co nie znaczy odosobniony), gdzie korzyść dla klienta była znaczna, ale ty juz stoisz na szczycie piramidki...a ponizej wlasnie zaczynac trzeba (nikt kierownikiem odrazu nie zostaje )od wciskania kitów przecietnymu kowalskiemu co nie jest ani łatwe, ani nagle takie intratnym biznesem się nie okazuje,i o to mi chodziło. Edyta, Piotrek, Bartek, teściowie, rodzice nie mają, a tak poważnie to uwierz mi wiem lepiej co i jak moja rodzina i znajomi ma wykupione niż Ty więc nie wciskaj mi ponownie kitu. No tu się chociaż zgadzamy;)
  15. HeatheN

    Zarobki, praca

    I pewnie takich klientów jest 10mln w PL, podałeś przykład piękny, jakiegoś dzianego kolesia...osobiscie znam 2 osoby które mają polisę ubezpieczeniową i indywidualne ub.zdrowotne....a reszta? Przecietni kowalscy ktorym wlasnie wciskacie kita...:)
  16. Rozumiem i o tym pisałem właśnie w poście: Wehikuł Do 5k Zł - PurePC.pl - Forum Dyskusyjne - strona 15 To są skrajności, tak samo jak autka od lekarza co jeździł do kościoła;P z przebiegiem 50k.... Przewaznie dostajemy jako-takie 200-300k
  17. Posłuchaj jak ściemnia handlarz - Motoryzacja w INTERIA.PL - auta używane, testy samochodów używanych, ocena stanu auta, opinie serio:)? Mietek 2005 z 410k zrobili 190k....robil za Taxi nie taka skala:)? Odnośnie przebiegu, łatwo to sprawdzić przynajmniej we włochach w pierwszym lepszym ASO, bo przeważnie przekrecenie przebiegu konczy sie zmiana na cyferblacie, zapisu z hodometru nie poprawia prawie nikt bo to skomplikowane i drozsze..
  18. Żartujesz oczywiscie? realne 60tys a realne 600tys przy ktorych juz srodek prosi o wymiane, silnik do kapitalki... Wiem ze liczy sie stan techniczny..ale sam przebieg takze duzo daje to tak jakby ktos z 10 latka nagle zrobil 5 latka...przebieg dla auta jest niczym wiek...poza normalnymi rzeczami zawieszenie/filtry/elektryka wraz z przebiegiem wzrasta ryzyko dużej awarii: UPG/pierścienie olejowe a wtedy niejednokrotnie konczy sie wymiana silnika Owszem mozna silnik zakatowac po 50k, a i mozna dbac o niego przez 500k..ale to skrajnosci, równie rzadkie co nierealne przewaznie dostaje sie jako takie 200-300k:P
  19. O 4rano pomagam: -rodzinie -znajomym Gdyby mi tesciowa zadzwonila ze jacys narabani ludzie siedza w rowie, to bym sie na drugi bok przekręcił... Powiedz ULLISSES że to byli znajomi, albo rów był pod domem teściowej...bo inaczej załamię się, jak bardzo jestem znieczulony:P ps. zanim zostane ukamieniowany, co innego jechać za kimś i widzieć wypadek, a co innego zostąc obudzonym o 4 by bawic sie w pomoc drogową:) to tylko dla wybranych..
  20. nic szczególnego jak za ta cene 3,5k!!!!!! Sprzecik, fajny ale znajomy wymienił Yamaha PianoCraft MCR-840 z DVD na lampe manty V7+monitorki B&W 685 i wyszło go taniej niz owa yamaha...a jakość brzmienia (nie tylko dzięki lampie) nieporównywalna. Jedyna przewaga Yamaha PianoCraft MCR-940 to BR..ale na co to komu
  21. Dokładnie to gra na poziomie Solo....nic szczególnego Ja za 3,500zł dorwałbym używany wzmak za 1000zł+ 2500zł na DIY na SS (głośniki z konstrukcji za 10000zł) i starczy;)
  22. Gdy kiedyś ćwiczyłem i stosowałem diety, owszem cierpiałem na chroniczny brak białka, bo pierś z kurczaka dość droga i nie smaczna;P A więc tak: -kotlety sojowe (doszedłem do wprawy że jadłem je na surowo popijając herbatą bardzo smaczne) i one królowały prawie 50g białka w 100g!!!!!!!!!!!!!!!!!! -tuńczyk w sosie własnym (fujjj) -Białko z ostrowi WPC 80 (80g białka na 100g;P) kupiłem worek 5kg i uzupełniałem tym (robiąc koktajl) braki białka:) To tyle z moich odkryć:)
  23. Ale chyba zaznaczył wyraźnie że chodzi o łatane (a nie naprawiane porządnie) auta 10 letnie? Nowe aveo bedzie bezpieczniejsze od ŁATANEGO 10 letniego BMW po 3 dzwonkach i składanego z 2 połowek! A 10 letnie zadbane BMW wsyśnie nowe Aveo:) Wiec nie sam rocznik, ale tez o stan chodzilo: Wiadomo jakie jest podejście serwisowe większości Polaków, póki nie odpadnie można jeździć Ile razy mozemy przeczytac CZY MOZNA TAK JEZDZIC? NIE MAM KASY? MUSZE DOJEZDZIC itd itd... Dlatego ja z góry traktuje 10 letnie auto jak mine, mimo iz sam mam 10 latka:) No bo jak poznamy czy kierowca który wali nam długimi ma 10 letnie zadbane autko, czy szrota na slikach:) i zostawia 5 śladów...
  24. Źle mówisz. Oko ludzkie nie jest w stanie zobaczyć obraz w 3d, PARA OCZU natomiast tak
  25. LOL zaplułem monitor:D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...