No to słów kilka by zamknąć temat...
Gra słabo zoptymalizowana, trącąca myszką grafika(choć to akurat można przełknąć w imię dobrej zabawy) oraz częściowe(bardzo częściowe) tłumaczenie skutecznie zniechęcają do gry. Szkoda bo Boiling Point bardzo mi się podobał głównie ze względu na rozległe pole gry i połączenie FPS z RPG. Na początku i w tej grze Saul Myers był "grany" przez aktora Arnold'a Vosloo, co dodawało smaku grze bo bawił mnie poprzednio swym głosem i zabawnymi komentarzami, ale(przypuszczam) z powodu porzucenia wydania tej gry poza Rosją został zastąpiony jakimś "mało śmiesznym facecikiem". To tyle... szkoda bo brakuje tego typu gier z tak rozległym i otwartym światem gdzie możemy poruszać się dowolnie różnymi pojazdami, używać łodzi, motorówek, helikopterów oraz samolotów dodatkowo prowadzić fabułę grając zupełnie nieliniowo.