Klaus

Możesz jeszcze CR podnieść na 2T. Procesor się nie przegrzewa nadmiernie? Jak nie to pamięci na gwarancję.

Przy 1600MHz pamięci powinny mieć chyba timingi 9-9-9-24 a nie 6-6-6-20 jak u ciebie.

Jak stabilnie to zostaw. Z okrągłym taktowaniem ramu jest pół biedy. Dałeś na SPD i przypisał jak powinien, tj takie jak dla 667MHz. Ustawiając np. pamięci na 600MHz, komp ustawi ci timingi jak dla 533MHz i komp nie wstanie, timingi za ciasne. To sprawdzenia daj Hyperpi, próbkę 32M, Orthosa na godzinę.

Gdy będzie niestabilny to dajesz większe cyferki. Miałem na myśli piąteczki z postu #4.

Timingi wyłącznie na sztywno przy OC. Procesor ma mnożnik x9 więc x10 nie ustawisz. Ustaw timingi na sztywno, jak na zdjęciu wyżej i walcz o fsb 330MHz.

Słowa te były właśnie pisane z punktu widzenia "pilota". Mimo wszystko warto mieć w aucie tą analogową mapę. W dobie gps atlas drogowy można nabyć za grosze. Jest odporny na zawieszanie się, brak ładowarki i temu podobne. Największa wada to brak aktualizacji online. Mapa papierowa ułatwia poruszanie, gdy sytuacja jest nadzwyczajna. Np. ominięcie korka gdy na drodze jest wypadek. Na papierowej mapie można sobie szybko zaplanować objazd. W gps'ie jeśli nie wprowadzimy odpowiednich punktów przelotowych, ten będzie nas usilnie starał się sprowadzić na tą zakorkowaną drogę. Nie jestem przeciwnikiem gps, więcej, bardzo podoba mi się funkcjonalność tych zabawek.

Sprzedaj tego 560ti, kup Asus GeForce GTX 660 DCII. Na jedno wyjdzie w pieniądzach. Dostaniesz wyższą wydajność, ciszę, 3 lata gwarancji.

O ile sam pomysł wodowania kompa jest wyborem użytkownika, to wodowanie GTX560ti blokiem za 350zł nie jest chyba trafiony. Gdyby to była karta z wysokiej półki, gwarantująca wydajność na dłuższy czas - ok. Jak już to pomyśl najpierw o zmianie karty graficznej. Inaczej albo uniwersalny blok na gpu albo chłodzenie powietrzne na tego GTX560ti.

To przepraszam, wydawało mi się, że dyskusja przyszła tu z testowego. Doceniam i podziwiam takich maniaków jak _Vip_ ze swoim civikiem. Doceniam też to, jak ktoś w nierzucającym się w oczy wozidle dba, by wszystko było na tip top. Żyjemy w kraju, w którym okresowe badanie techniczne pojazdu często jeszcze się nie robi a załatwia. Miło więc, że ktoś utrzymuje zjeżdżone, niewiele warte auto w należytym stanie technicznym. Pokazuje, że tak należy i można.

Jeszcze powiedz, że liczyłeś na to, że przeniesienie tej twórczej dyskusji ze śmieciowego testowego tutaj sprawi, że jonas weźmie sobie to do serca i odpuści? Niektórzy są w tej materii utylitarystami, cenią sobie nieurwany zawias i sprawny ręczny. Bardzo podoba mi się np. historia lekko bitego obesranego kurnika, z którego ktoś zrobił całkiem sympatyczne, nie wyróżniające się Punto II, które niedawno pojawiło się w "pokaż swoją furmankę".

Mamy tyle samo do Skody, TDI, dci, jtd co do blondynek, policjantów itd. Czyli dokładnie nic. Kpienie z Skody A4 ma ten sam wymiar co kawały o blondynkach. Różnica taka, że blondynki często nabrały już dystansu do kawałów o sobie, VAGiniarze, mazuciarze traktują wszystko śmiertelnie poważnie, spinając się przy tym nadmiernie.

Jak to niby silikon ma się roztopić? Przecież najgorszy musi wytrzymać ekspozycję na promienie słoneczne lub gorąca wodę. Na ile skuteczne będzie takie obciapkanie to nie wiem.

Może, pytanie, jak to będzie wyglądać... Do tego, nie będzie stała na nóżkach, może być głośniej. Brutus 410 to nie mATX a ATX

A może coś z aldika ? Na pierwszy rzut oka rowerki wydają się ok. Wiadomo, że rower musi się przede wszystkim podobać, pod tym względem wybór nie jest bogaty. Same rowery gotowe do drogi, pełne oświetlenie, bagażnik (za rok małolaty będą jeździć same, na bagażnik będziesz mógł zabrać "ekwipunek"), pompka.

To jest najzabawniejsze w takiej sytuacji. Stoi korek, wyrywa się jeden z nadzieją, że da się objechać. Za nim od razu paru, bo pewnie ten pierwszy wie jak jechać ;) Bywaliśmy w jednej i drugiej roli ;)

Szczerze to nigdy nie miałem potrzeby używania tego programu, wiem że w takich sytuacjach pomaga. Tu też raczej da radę. Nie ruszaj tego dysku innym programem. W sieci jest pewnie wiele poradników używania tego programu.

TestDisk

Dlatego warto mieć też całkowicie analogowy atlas drogowy. Można dzięki temu dowiedzieć się np. że droga z X do Y prowadzi dalej Z i udaje się odszukać drogowskazy do Z.

W sumie to nie wiem czy to przytrafiło się, gdy auto było już u nasz, czy może makaroniarze to zrobili. Za mojego posiadania auto było dwa razy u wulkanizatora i parę razy w warsztacie. Na 100% było to zrobione przez "profesjonalistów", z lewarka spadło najpewniej, gdyby tam próbować podnosić. Co klucza dynamometrycznego, tylko raz widziałem go w dłoniach w warsztacie wulkanizacyjnym. Był to warsztat współpracujący z oponeo, pewnie oni wymusili takie "wysokie standardy". Wcześniej (nie współpracowali z oponeo) byłem też w tej samej wulkanizacji i wtedy klucza dynamometrycznego nie używali.

Mechaniory samochodowe, wulkanizatory czy kto tam może jeszcze podnosić auto to tępe istoty. 1 maja spędzony m.in. przy wymianie kół. W Xsarze Picasso miejsca podnoszenia są wyraźnie oznaczone, pewnie jak w każdym aucie. Z przodu miejsce to jest niemal przy samym kole, dali radę. Z tyłu może 25-30cm od wnęki na koło. Jakaś sirota podnosiła auto na podnośniku i nie popatrzyła gdzie ustawić łapy. Podnosiła blisko wnęki na koło, gdzie krawędź progu nie jest wzmocniona już. Efekt wiadomo jaki. Normalnie nic nie widać, jest to jednak b. dobre miejsce na korozję. Nad dziadami trzeba stać cały czas z kijem.

Może ferromagnetyczny rdzeń odpowiedzialny za ładowanie indukcyjne podbija wagę?

To w porządku jeśli chodzi o magistralę pci-e.

odpal gpu-z i sprawdź "bus interace"

A grafa chodzi ci na pci-e x16 czy może x1?

Albo zaczniesz czytać ze zrozumieniem, co napisane, albo będę musiał wysłać cię na długi weekend.