gib

No to chyba faktycznie one ;) Co do ceny...no tanie nie są, ale no w mordeczkie strasznie sie najarałem na nie, zaczynam rozeznanie czy ktoś moglby jakiś rabat skrecic i łykam je :D

Siemka, pytanie mam (troche i może dziwne :) ). Czy orientuje sie ktoś co to za model Adidasów tego koleżki w 2:10 tego klipu - ??? Czy to jakiś model z serii ZX ? Szukałem troche i podobne wydały mi sie ZX 8000, ale to chyba nie one :/

Ostatnio w sobote w przerwie miedzy wykładami pojechałem do Amrita tylko, że na Kondratowicza - fakt całkiem dobry, ale na kolana powalić mnie nie powalił (brałem na grubym baranine z sosem ostrym, powiekszony czy tam xxl ), co do samego lokalu i konkret menu to sie zgadzam - gitarka. Dobry patent z sosem na stolikach (kiedyś na Jana Pawła byłem w jakimś kebsie i tam byl i ostry i łagodny), ale z drugiej strony może jakiś matoł przyjść i sie zacząć "bawić" tym sosem, rózni ludzie chodzą po świecie...Tak, więc ja tam sobie z tego nie skorzystałem :)

Moja babcia na Wolumenie chyba czasem kupuje, niby to prawdziwi górale sprzedają, ale jak jest na prawde to nie mam pojecia. W smaku ujdą, ale w porownaniu do takiego z gór raczej sie nie umywają (szczegolnie grillowanego na stoku pod piwko :D ).

No to nie, zupełnie druga strony wawy :D

@ reaktiv - to nie przypadkiem jeden z komisów na Modlińskiej ? Jesli tak to w miare nie dawno jeszcze fajna M3 e46 i evo 9 stały, w innym zaś chyba cały czas stoi białe evo 6 stoi :) @ jc - pierwsza myśl jaka mi przebiegła przez czerep to jakiś Yugo podobny wytwór

Patologia :D

W jej przypadku w cudzysłów (i to razy miliard chyba :D) trzeba by było wziąć słowo: tylko...Z drugiej strony może ma kiepską pamiec, tylko w stopniu hardkorowym bo pamietam jak zdawałem teorie to już niemalże automatycznie zaznaczałem te odpowiedzi :) A może po prostu chciała rekordzik jakis sieknac ;] edit : ło jezu myslalem, ze to w naszym rodzimym kraju :D

1.8 TSI i 2.0 TDI // no i sie spozniłem ;p

Jadłem to to na kacu, wiec byle by cos na zoladek wrzucić. Specjalnie mnie to nie zachwyciło, ale też jakiś zażenowany nie byłem :) i podpisuje sie pod słowami przedmówcy zawartość tej kanapki miałem na całej tacce :D (mowie o tej z wołowina). Te frytki zaś (po amerykansku czy jakos tak) - tragedia.

Przed chwilą szok przezylem. Takiego meksyku to dawno nie widziałem ;o, wracam z roboty Modlińską, jestem na wysokosci ratusza Białołęka, patrze Vito holuje Tipo skrajnym prawym. I wtem jak nie zaczał tym Vito dawac po gazie, mowie wtf? Nagle Vito daje opór w gaz, zaczyna zmieniać pasy jakby nigdy nic (do tego inteligent w Tipo jechał na awaryjnych...) rzuca tą fiaciną, ledwo wyhamowywuje, szarpie no po prostu nie wierzyłem. Na obwodnicy Legionowa na lewym sie ustawili na światlach ja na prawym bo mniej fur, i se mysle dobra jade jak najdalej od nich...Patrze w lustro znów rajd robi to Vito ale spory kawałek za mną. Dojechalem do domu, kumpel przyjechał na szluga i opowiadam mu całą sytuacje, a ten do mnie, ze na Orlenie wlasnie widział Vito & Tipo z linką, i gadka była, ze Fiat wjechał Mercowi przed momentem w odwłok...

Ba, ja nawet u obu plci to zaobserwowalem :) jakis szal teraz na Despe jest, ja tam gora jedno moge wypic i mam dosc, ale nie powiem, ze jest nie smaczne.

Orlen Legionowo 4.71 za 95'tke, niech wroca czasy wachy na Neste za 3.16 i promocji -5 groszy przy platnosci plastikiem :)

Z tego co pamietam to moje pierwsze jazdy (1h) po ulicach L-wo, ale raczej o malym natezeniu ruchu, nastepne jazdy (druga i trzecia godzina) to juz W-wa (Bialoleka, Targowek, Brudno). A i wypraszam sobie te "wiosze" toc Legionowo to miasto powiatowe !! :D

nie wiem czy było ale musi to to rasowo mruczeć http://forum.turbokillers.com/files/thumbs...sc00030_118.jpg

Tez stawiam na to pierwsze bo gwoli ścisłości to Civic Type-S jest, a nie S-Type :).

O tak nie ma to jak sie leczyć Specjalem z ranca nad morzem :D Zawsze mi wyleci z głowy, zeby sobie zapas zrobić do domu, chociaz kiedys spotkalem Specjala w jakims monopolu, ale nie smakował tak jak nad morzem/mazurach :) Gitne piwko.

Pozowle wtracic sobie pare slow nt. Laguny II (1.9 dCi[117km], ~150kkm) - turbo jak narazie w porzadku (gdzies czytalem, ze komus w czasie pol albo calego roku turbo padlo 5 czy 6 razy ;o ), generalnie pod wzgledem silnikowym ojciec ma zero zastrzezen, ale przeglady, wymiany etc. robione na czas. Co do elektryki no to faktycznie nawet sam zauwazylem popeline z czujnikiem cisnienia (cisnienie bedzie za duze lub za male chociazby o 0.1 to juz zaczyna cala deska swiecic i migac), do tego padlo podswietlenie licznika, pozniej po jakims czasie podswietlenie w panelu klimy ( wg. ASO naprawa miala kosztowac ~550 pln bo niby trzeba bylo caly nowy panel montowac[i oczywiscie mnostwo czasu na czekanie bo mialo to rzekomo z Gdanska isc ;o ]...ale zwykly elektryk ogarnal to bodaj za 5 dyszek, swiatlo w drzwiach tez czasem wariowalo, ale wymiana jakiegos tam diwajsu i wszytsko gra, smieszna opcja byla z lewym kierunkiem - wrzucajac kierunek i za chwilke nacisnakajac hebel lewa tylna lampla cala na czerwono pulsowala - tez to jakas duperelka nie laczyla. Co do karty - wszytsko w najlepszym porzadku, tak samo jak central i szyby. Klima faktycznie zawiodla pare miechow temu (26* niby ustawione, a pizgawica jak na Syberii ;) ), ale winowajca okazal sie czarny jak smola filtr kabinowy :D. Od siebie dodam, ze Laguna to wygodny dupowoz w trasy (bo glownie ja w tym celu uzywam), fajne spalanie - ja najmniejsze mialem ~6l, ojcu udalo sie zejsc do troszke ponad 5l/100km.

Troche nie kminie Twojego rozumowania :) a co jezeli zdarzy Ci sie kontrola raz, drugi, trzeci? I za kazdym razem po 5 dyszek, ja tam bym to ogarnal dla swietego spokoju.

No ja dzisiaj rano ofkoz spoznienie do arbajtu prawie 1.5h :) 18km robilem prawie 2h, na Modlińskiej ze 2 dzwony były, ale sam asfalt byl juz praktycznie czarny (~7 rano), wiec pługi podziałały no i samochody rozjezdziły. W ogole jakos bez szału było z tym sniegiem u mnie - jak ze szczotą wyskoczylem rano to sniegu no max. 15 cm było na furmance. Pytalem sie kolegi z pracy jak jemu sie jechało - nissan 350z + letnie ogumienie (uprzedzam pytania - tak, nie miał hajsu zeby kupic opony ^^) - i o dziwo mowil, ze tragedii nie było, ale pewnie tez w stosunkowo dobrym stanie droga była (Otwock - Wawa [ul. Jagiellonska] ).

Moja babcia czasem robi tak, ze nalesnik smaruje troszke keczapem, potem zawija tym nalensikiem parówke, uklada klika takich zawijasów w naczyniu zaroodpornym, posypuje startym, zoltym serem i do piekarnika :] git gitara.

No masz ci los Twingo akurat z Legionowa :D moze je uslysze kiedyś 4 ulice wczesniej :D

zgadzam sie z kolega Silvana :) Lindt miazdzy

Vectra A 1.8i - po staniu na mrozie przez 4 dni [30.12-02.01] (3 miesieczne aku, ale jak zmierzylem napiecie to moim oczom ukazał sie wynik 5v ;X ), total kaput. Aku na prostowniku przez 30h - odpalił, pozniej ojciec eksmitował mi fure z garażu - efekt : dzisiaj coś tam kręciła, ale nie zaplilła, dziadek przyjechał podczas mojego pobytu w pracy i podłaczył znów na prostownik, ale niestety znów tylko krecila (juz normalnie byłem przekonany, ze odpali :D ) ale z0nk :/ Trzeba poczekać az sie troche 'ociepli' i zobaczymy.

Gorzej tylko jak to bedzie pierwszy i niestety ostatni...Ale fakt coś w tym jest bo też znam pare historii kierowników-harpaganów, ktorzy po dzownie zupełnie zmienili zachowanie za kierą.