Movi

Nie za bardzo rozumiem o co ci chodzi. Tworzy ci tylko jednego /dev/video0 czy jak?... A już rozumiem.. hmm... A! Już wiem :) Według mojego widzimisie moduł ładujesz raz. Nt w /dev/ powinieneś mieć cztery device nody korespondujące do twoich kart, czyli: /dev/video0, /dev/video1, /dev/video2 i /dev/video3. Kolejność będzie właśnie względem położenia na PCI. JEŚLI ich nie masz, to twój problem będzie leżał w udev, ale nie mam zielonego pojęcia jak coś takiego rozwiązać. Polecam /usr/share/doc/udev

Bo jeśli mnie pamięć nie myli to obraz biosu jest spakowany algorytmem LZW. Przypomina mi się taki ruski util do AWARDów który to "poprawiał" biosy award w kilku aspektach - stare płyty widziały dysk >43GB (potem 100cośtam) etc. Kiedy czytałem _jak_ działa to mówił że img awarda to kilka modułów popakowanych lzw albo lza i że wszystkie są takie same. Były to coprawda zamierzchłe czasy (rok 2000-2001) i dawne biosy awarda. Teraz widze po płytach że mają jakieś takie zdeczka inne więc nie wiem czy ta wiedza dalej jest aktualna.

Tru, w 6.8 jest, ale w 7.0 już niepotrzebny jest imwheel - cała konfiguracja jest automagiczna. ;)

Wszystko co ma w nazwie MythTV ?...

Zamiast się pruć z 6.9 zemerguj sobie 7.0 jak na człowieka przystało,tylko DOKŁADNIE przeczytaj docsy na gentoo-wiki!! Zbuduj sobie moduł evdev (Event Interface), a jeśli tego nie masz, to dokompiluj sobie obsługę "Event Interface". Po czym zmień w x.org swój konfig mychy z driver "mouse".. a zresztą inaczej. Wykomentuj sobie całą sekcję nt swojej mychy, i skonfiguruj swoją wdg tego co ja mam. Jak masz głowę na karku to będziesz wiedział co zastąpić Section "InputDevice" Identifier "Logitech MX1000" Driver "evdev" Option "Device" "/dev/input/mx1000" EndSection (jeśli nie wiesz, bądź nie możesz kontrolować device node swojej mychy po prostu zapodaj /dev/input/mice. zadziała) Po czymś takim problemy przyciskowe nie będą cię już nękały. Zauważ że MX1000 ma 11 przycisków. Przed 7.0, była katorga żeby te 11 dobrze poustawiać, cuda niewidy z xbindkeys etc. Teraz już tego nie ma. Powodzenia! Acha, i nie wiem czemu mówisz że xev jest niedziałający skoro u mnie jest po prostu w ~x86 (ACCEPT_KEYWORDS="~x86" emerge -av xev i wio)

Gdybyś postępował wdg Handbooka Rozdział 8b to niemiałbyś problemu. Prosze przejdź przez ten rozdział jeszcze raz, ja też się kilka razy łapałem że wogóle pomijałem pewne kroki. A i jeszcze spróbuj ifconfig eth0 up Jeśli zadziała to rc-update net.eth0 add

No to pewnie masz kopnięty X composite manager. Spróbuj killall xcompmgr. Ew jeśli korzystasz z KDE albo XFCE to wyłącz możliwości kompozytora.

Jeśli używasz gentoo to emerge -av gentoo-sources genkernel genkernel --menuconfig all i tutaj włączasz sobie ładnie w Processor Type and Features "High Memory Support" 4GB i wio banan. wychodzisz z zapisaniem konfiga, czekasz, konfigujesz bootloadera, init 6 i enjoy.

Hmm, te pliki nie są tak dokładnie dla ciebie. To paczka ze źródłami. Lepszym wyjściem jest zassanie paczek binarnych zrobionych przez twoją dystrybucję. Wersja gra tutaj dosyć małą rolę. Ale żeby ci pomóc muszę wiedzieć, jakiej dystrybucji używasz (pomimo swojej "małej wiedzy" TO na pewno wiesz :) ) acha, a i2c się nie przejmuj, to kawałek kernela, które twoje distro prawdopodobnie skompilowało ci jako moduł. spróbuj wpisać w terminalu lsmod | grep i2c Jeśli coś wypluwa to znaczy że i2c już masz :)

Tak, ale docelowo miałem go obrabiać w windach na Sony Vegas. Ext3 pod windowsem działa (a przynajmniej wtedy działał) mniej więcej tak jak mój captive. Z jednej i z drugiej strony byłem udupiony, a problem pozostał.

Niby tak, ale wiele dziwactw na platoformie x86 widziałem (używam Maków). Patrzyłeś w logach?

Hmm, może to dlatego że nie masz pod swoim distro kontroli wiatraków, podczas boot-up są one wyłączone, wszystko się nagrzewa i pac? Ew są, tylko że włączają się za wolno. Sprawdź jaki masz układ do sterowania wiatraków, i spróbuj wkompilować jego moduł prosto w kernel. Howto na temat kompilacji własnego jądra jest mnóstwo.

To może powiem jakie moje było z nim zetknięcie. Musiałem zgrać pewien film z kamery DV na dysk, a ponieważ pod windą były z tym problemy, zrobiłem to pod linuxem. Wyszedł mi plik ok 30GB. Nieskompresowane DV, ponieważ miał być on poddany późniejszej obróbce, i nie mogłem się zgodzić na jakąkolwiek utratę jakości. Na partycję FAT32 nie mogłem tego przeżucić, bo ta obsługuje tylko do 4GB. Podzielenie tego na archiwa .tar.gz nie wchodziło w grę - niemiałbym tyle miejsca żeby to potem rozpakować. Jedyną opcją był zapis właśnie z Linuxa na NTFS (był też odczyt Windowsa z EXT3, ale wolałem tego nie próbować, raz jeszcze bałem się o czystość FSa). Między innymi znalazłem Captive. Idea... kontrowersyjna. Puścimy ntkernel.dll przez wine i powinno nam to dać odczyt/zapis NTFS. Proces instalacji pominę, ale nie było to tak miłe jak wtedy opisujecie. Koniec końcem dałem radę, ale ZU zgubiłby się bardzo szybko. W końcu odpaliłem, zamontowałem, w syslogu wywaliło że faktycznie captive działa. Stworzyłem folder na próbę. Działa. Myśle sobie miodzio. Zaczynam kopiować, a Gnome mi daje okienko że transfer jest 3MB/sec. Ou jea. Zostawiłem na noc. Rano się budzę, sprawdzam, okazuje się że captive po 800MB dał sobie spokój... Wracam pod windę kombinować, patrzę, że partycja pokazuje się, sprawdzam dla próby. A on mi że partycja niesformatowana i trzeba przeformatować. Świetnie. Na szczęście ta była przeznaczona tylko i wyłącznie na tą operacje. Strach pomyśleć co by się stało jakbym podmontował partycję z ważnymi danymi. Dlatego nie polecam. Nawet jeśli się coś zmieniło to i tak nie jest to prawidłowe podejście. Lepiej mieć partycję przejściową na FAT32, a jeśli ktoś potrzebuje pliki większe niż 4GB, to założyć partycję HFS+ (tak! Makową!), do której linux ma świetny support, a pod Windows założyć imho genialny Mediafour MacDrive.

Kolega chyba szuka tego : http://dosbox.sourceforge.net/

dem : gcc -v i dajesz tutaj.

wklej swój /var/log/dmesg. ew spróbuj wystartować kernela z noacpi albo acpi=off

lm_sensors + odpowiedni moduł do kontrolowania układu na karcie. Podpatrz jak to się robi w przypadku laptopów - ustalasz górny próg i reszta sama działa.

Odradzam Captive. Niebezpieczny, trudny w instalacji i lubi panikować. Na razie nie ma opcji zapisywania na NTFS.

Nie trzeba. zrób tak sudo nano /etc/X11/xorg.conf Na samym dole daj Section "Extensions" Option "Composite" "disable" EndSection Chociaż coś mi się widzi że to nie przez Composite masz zwisy. Jeśli żadna aplikacja go nie używa to nie ma prawa mieszać. No chyba że masz Ati/fglrx :)