Skocz do zawartości

Sarkazz

Stały użytkownik
  • Postów

    2418
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Sarkazz

  1. Sarkazz

    Zagadki

    Błąd z mojej strony. Jeśli stróż zarabiałby mało, i byłby sfrustrowany, to podejrzewając że sen może się faktycznie spełnić, zagrabiłby ile by się dało czekając na wiadomości o locie samolotu, żeby wtedy wyjechać i się zmyć, lub w przypadku braku problemów - odłożyć skarby na swoje miejsce. Wniosek - pracodawca był dobry a pracownik dobroduszny, ALBO płacił mu na tyle dobrze, że nie opłacało mu się go tracić, lub też z domu nie byłoby co ukraść więc co mu zalezy. Czy może sobie wyśnić szyfr - jakby miał prorocze sny, to by sobie wyśnił toto lotka i miałby kase legalnie, i nie musiałby kraść, więc szyfr... taka sobie opcja.
  2. Sarkazz

    Palenie a IT

    Ja nie uogólniam. Ja podkreślam że każda używka ma swoje - mniejsze lub większe - konsekwencja, plusy i minusy i koszt zdrowotny i psychiczny. Ale wszystko jest dla ludzi, ludzi rozsądnych, a nie podjaranych 12 latków z winem za garażem, 13 latków z lufką, czy 14 latków z pilami na dyskotece. Ludzie którzy używaja alkoholu/marihuany/heroiny etc. CODZIENNIE stanowią... 5-10% ? Natomiast większość chce się raz na jakiś czas zabawić, bo ma głowe na karku i wie że można przeholowć, i nie rozumiem czemu ci ludzie nie mogą się zabawić, skoro społecznie akceptujemy wręcz tradycyjne w naszym kraju chlanie gorzoły, inicjacje alkoholową w wieku kilkunastu lat etc. i nie bulwersują nas pijacy, bo wiemy że to margines. Co do skakania przez okno - marihuana to nie LSD czy alkohol że wyłącza zdrowy rozsądek, i powoduje że robimy rzeczy idiotyczne. Co więcej, jest ona używką typowo RELAKSACYJNĄ podobnie jak HEROINA (w przeciwieństwie do np. kokainy, amfetaminy, alkoholu!) i ostatnią rzeczą jaką się chce po niej robić - jest robienie czegokolwiek, raczej jest to pasywny relaksik, aniżeli jakieś drastyczne rzeczy typu zabijanie się. ŻADNA ale to ŻADNA normalna osoba po wypaleniu nawet kilograma trawy, nie zapomni nagle o konsekwencjach wyskakiwania przez okno. A jak ktoś jest nienormalny - to wyskoczy tak czy siak.
  3. Sarkazz

    Zagadki

    Jeden stróż => zapewne nic wielkiego, pare hektarów, 20 sypialni, 10 łazienek, może jakiś basen. 10,000,000$ bo za mniej to się mały dom kupuje. Skoro stróż sobie spał, to miał w pupie swoją pracę, czyli pewno niewiele, poniżej średniej krajowej. Podobno miał 10% udziałów w klubie Jaya-Z Liniowy - więc co to za bogacz, skoro nie ma swojego samolotu? Liniowy -> może Airbus czy jakiś inny Boeing. Amerykańskie się lubują w kraksach, stawiam na FOX News. Pewno taką jak miał wypowiedzenie czyli pensa * 3 miesiące czy coś w tym stylu.
  4. Czytałem swoje gadu-gadu nt tego filmu przed wysłaniem posta, również na temat solarisa, stalkera yak yak yak bo nie lubię sobie samemu bicza skręcać. Co nie zmienia faktu że tym razem oglądałem to po raz drugi, film mi się nie wkręcił, i szukałem tego "drugiego dna". Dodatkowo poczytałem sobie analizy 3 różnych alegorii na necie, wszystkie odniesienia itp. i to pod tym względem oceniłem ten film. Jako "inny" film science-fiction, głównie dzięki hallowi i "majestatycznym" scenom ze statkami w rytm dobrze znanych klasycznych rytmów film zasługuje na uwagę jako ciekawostka. Ale nie jest to takie arcydzieło za jakie jest powszechnie używane. EDIT tak na marginesie, więcej na temat ludzkości i człowieczeństwa można wynieść moim zdaniem z minutowej sceny i widoku dziecka które się chowa w latrynie w liście schindlera, niż z 20 minutowego odkrywania przez małpy jak się używa narzędzi, i 20 minutowego "tanca" statków rytm walców straussa, czy cokolwiek to tam leciało. WOW, LUDZIE PRZESZLI OD MAŁP DO KOSMOSU, NO WAY, DYS IS SOŁ DEEP. Dalej idąc dalej, bardziej mnie jara Adrien Brody który gra przed jakimś niemcem na klawirze, niż super-enigmatyczna-z-przesłaniem-końcówka-z-tysiącem-interpretacji-tylko-dla-super-inteligentnych, w filmie gdzie nie ma dialogów i przez 20 minut po pare razy nie dzieje się nic. Nie wiem, może jakbym przeczytal ksiazke to bym coś z tego skumał, juz pomijam fakt że wynurzeń super poruszonych tym filmem ludzi na róznych forach filozoficznie i życiowo są... niewiele warte, przynajmniej dla mnie, i ocierają się o granice banału. Bo czy żeby zmusić do refleksji człowieka że od małp do kosmosu przeszliśmy w tajemniczy sposób, trzeba naprawde 40 minut? und3r - jak widzisz w tym filmie drugie dno, które faktycznie cię poruszyło - chętnie je przeczytam, po prostu ja odpadam. Początek przeżyje, brak ewolucji zachowania ludzi w stosuku do monolitu przy kolejnej wizycie - miód, kreacja Halla - to jest majstersztyk, tego nie podważam, to jest jedyna rzecz która mnie naprawde urzeka w tym filmie. NAtomiast brak, moim zdaniem, drugiego dna i dosłowności (czy film nie powinien byc w miare doslowny, skoro 240 osob wyszlo z premiery, to z jakiegos powodu...) zeby nawet przecietny kowalski skumal? - sa niedopuszczalne.
  5. Sarkazz

    Palenie a IT

    ręce opadają No a w holandii to co niby jest? A ty musisz oddychać, więc nie masz samokontroli. No panie, bez takich argumentów, jak ktoś pali to pali i tyle. Bzdura. MARIHUANA VS ALKOHOL + 2 LATA. Wtedy byś zobaczył jaka ganja jest niegroźna. No według twojej definicji "normalności" to na pewno. Yak, yak, yak, po moich znajomych jakoś tego nie widać. No większość ludzi jak jest spalona to żre chipsy i chichocze na kanapie, jak ktoś wyskakuje z okna to jest, wybacz, nienormalny i równie dobrze mógłby bez tej ganji wyskoczyć. Jesteś uzależniony jak dostajesz drgawek, temperatury, potów i nie jesteś w stanie zrobić nic innego poza zdobyciem narkotyku. TO JEST UZALEŻNIENIE FIZYCZNE, a nie to że nie chcesz się bawić bez alko. Ale ty farmazony pleciesz, poczytaj raport WHO chociażby. nikotyka uzależnia, naklejki nie mówią o jakichś innych środkach. Prosze podać konkretne linki do sprawy z udowodnieniem że coś dodają. czysty tytoń bez szkodliwych substancji? eeeeee..... wiesz, produktem spalania poza nikotyną jest dużo syfów typu tlenek węgla, i tego się usunąc nie da. No spoko. Nic upić się nigdy = nie jeździć nigdy na rowerze = nigdy nie uprawiać seksu = nigdy nie spalić blanta. To jest brak podstawowych przeżyć i doświadczeń. No a pomyśl że oni się bawili 100x lepiej niż ty kiedykolwiek będziesz. Bo używki mają to do siebie, że po nich się bawi 100x lepiej. To że dzieci maryji śpiewające na łace piosenki o jezusie mówią że jest alternatywa dla używek - mylą się. Ręce, god damn, opadają. Ja słyszałem że jak się nie pije, i nie pali blantów, to się ma ciśnienie i potem się naskakuje na ludzi którzy to robią narzucając im swoje cudowne poglądy. Jakaś tam żyłka nawet pęka podobno. Dodam od siebie, że przeczytałem opinię mniej więcej w stylu ~ jarałem 10 lat marihuane, nic mi się nie chce, mam małe problemy z pamięcią, może pożyje mniej niż inni, ale jak byłem młody to korzystałem i co przeżyłem to moje i nikt mi tego nie zabierze. To jest TWOJA SPRAWA co robisz ze swoim życiem, ja chce legalnie zapalić blanta, rozwalić się na kanapie, obejrzeć film i nażreć się jak świnia. Ale w tym kraju mi nie wolno. Bo większość ludzi jest takimi ignorantami jak ty, i zamiast poczytać raport WHO, to pisze o tym jak to ludzie przez okna wyskakują po trawce. HELLLOOO. EDIT LOOOOOOOOOOOOOOL teraz zauważyłem że zasugerowałeś że po marihuanie się "schodzi z tego świata". ZONK.
  6. Sarkazz

    Palenie a IT

    Ponieważ mógłbyś sobie kupić ziarna i samemu wychodować na parapecie, nie dorzucając nawet "dopalaczy" w postaci nawozów. Ponieważ trzeba go skręcić do używalnej formy, kupić maszynkę, bibułki, filterki. Niemniej jednak, sporo ludzi pali tytoń fajkowy i papierosy własnoręcznie skręcane. Chociażby w polsce ze względów ekonomicznych. Ludzie palą papierosy ponieważ lubią i sprawia im to przyjemność. Uzależnienie fizyczne to cena jaką się płaci za używanie nikotyny. cytując Immortal Technique "You see families bleed because of corporate greed And monopolizing weed is virtually impossible So it wont be legalized and thats another obstacle But I'm still rollin up pocket fulls of tropical The governments involved directly so its unstoppable" Tak, jeśli marihuanę traktuje się jak papierosy i pali się ją codziennie, zdecydowanie narobi problemów takich jak problemy z pamięcią krótkotrwałą, brakiem motywacji, koncentracji i ogólnej sprawności psychicznej. Jednak 95% użytkowników marihuany pali ją np. na imprezach w weekendy. To są dziesiątki (setki?) tysięcy ludzi, nawet w polsce. Nie, ale każdy z nich zdawał sobie sprawę z konsekwencji. Poza tym uzależnienie od papierosów to śmiech na sali. Rzucałem 3 razy (6, 9 i już 4 miesiące) po paru latach palenia i negatywne skutki rzucenia są odczuwalne przez pare dni. Dodatkowo, nawet w przypadku heroiny, fizyczne uzależnienie mija w miarę szybko, prawdziwym problemem jest psychika. A tą każdy ma inną. Powiedziałbym odwrotnie - popatrz na ludzi którzy potrafią zachować samokontrolę w przypadku alkoholu. A papierosy to inna kategoria, bo skutki się odczywa po x-dziesięcu latach używania. Jeśli ktokolwiek byłby to w stanie udowodnić, to pozew w takich krajach jak USA by posłał taką firmę z torbami.
  7. Sarkazz

    Palenie a IT

    Znane są długofalowe skutki używania marihuany, więc jeśli koledzy tylko za jej pomocą się doprowadzili do takiego stanu, to mogą spokojnie obwiniać właśnie za to czarny rynek i brak legalności, która doprowadza do takich sytuacji. Jeśli alkohol nie byłby legalny, i parę osób oślepłoby po metanolu, to czy winę za to ponosił by etanol? Nie. Co do samych kolegów - analogicznie ludzie mogą skończyć po alkoholu. Po używaniu go dzień w dzień przez np. parę lat, więc takie historie nie powinny nikogo ruszać, bo jest to ekstremum, i stereotyp który obraża setki tysięcy młodych ludzi którzy z głową potrafią się raz na jakiś czas bawić niekoniecznie za pomocą alkoholu, i bez problemów wyjdą na ludzi. Czy patrząc na menela który śpi na ziemi, kojarzysz go ze studentem w piwkiem w ręku, lub ze sobą w czasie jakiejś imprezki? Nie. Bo to są dwa różne światy. Więć proszę cię, nie kojarz twoich kolegów z przeciętnym użytkownikiem marihuany, bo jest to cholernie dalekie od prawdy.
  8. Ta. Mam napisać z boku KTÓRY RAZ oglądam dany film? :-| Kpax 3, Seven... 5? Sobie lece top250 IMDB bez lektora i napisów. Teraz jeszcze www.rottentomatoes.com używam, ale ogólnie mi się filmy skończyły, nad czym ubolewam. Gdzie te czasy kiedy szpule Divxów krążyły po osiedlu... Teraz moge pogrzebać w MM w DVD za 10 zł, i zastanowić się jaki dobry film po raz kolejny obejrzeć... Życie :-|
  9. Sarkazz

    Palenie a IT

    :? No ja myślałem że one są krzyżowane tak żeby fajnie smakowały, miały różne proporcje między THC i innymi składnikami żeby dawały inne efekty, od łagodnych, poprzez "ahaha" do "co się dzieje", no ale skoro uważasz że to się modyfikuje tak żeby uzależniało, to prawdopodobnie masz racje, skoro marihuana nie uzależnia fizycznie i jest to powszechnie uznawany fakt. W przeciwieństwie do alkoholu które fizycznie uzależnia, no ale jak kto woli, ja ci swoich poglądów na pewno narzucał w tej kwestii nie będę. Nie palisz - good for you. I żeby nie było, od 01.01.05 paliłem raz, to mi nawet nie sugeruj czegokolwiek. Ja po prostu chciałbym móc kupić legalnie joya, tak jak w holandii, i wiedzieć że mi butapren, ace czy inne PCP nie wyżre mózgu jak to wypale. Bo przy czarnym rynku takiej pewności nie ma.
  10. K-pax cel Seven cel Clockwork Orange bdb Saving Private Ryan bdb Silence Of The Lambs db Hannibal dst+ Red Dragon dst+ The Pianist db Ninth Gate dst+ Schindlers List cel Space Odyssey 2001 Hm. Najlepszy komentarz, po dwóch seansach. Za to ktoś zapłacił 140,000,000$. W sumie Odyseja kosmiczna to przerost formy nad treścią o jakieś 100 minut, bo treści jest na 60 minut nawet z "kluczowymi" dłużyznami. HAL jest świetny, natomiast w porównaniu do takiej mechanicznej pomarańczy, to Kubrick puścił brzydkiego bąką. Zresztą w mechanicznej brakuje podobno jednego rozdziału to ehehhhe.... najlepiej o panu Kubricku świadczy. Komentarze na imdb w "hated it" zasadniczo oddają resztę moich przemyśleń, chociaż jak widziałem to pierwszy raz to byłem jakoś bardziej podjarany. Nie wiem jakie głębokie przemyślenia można na podstawie tego filmu wyciągnąć. Ogólnie to można załapać klimat (ja tak miałem za 1szym podejściem) a tym razem tylko HAL mi się podobał, a reszta mnie odrzuciła.
  11. Sarkazz

    Palenie a IT

    Jest. Chodzi o czyste konopie bez jakichkolwiek chemicznych domieszek. Poza tym alkoholicy też umierają od alkoholu, co nie przeszkadza milionom polaków wypić raz na jakiś czas piwka czy kielona. Marihuana, alkohol - dla ludzi. 99% ludzi jest w stanie tego normalnie używac.
  12. Sarkazz

    Palenie a IT

    141 dzień nie palę B-) Zielsko jest cool, ale w holandii, gdzie masz jakość i legala.
  13. Sarkazz

    Zagadki

    Taaa, w sumie w zadaniu chodzi o rozumienie języka polskiego i procesów wchodzenia, więc faktycznie :huh:
  14. Sarkazz

    Zagadki

    Jak najbardziej ma, proces wchodzenia trwa aż do momentu w którym przestaniemy się zbliżać zbliżać do środka. Jeśli zaczniemy się od niego oddalać, to już wychodzimy. Natomiast jeśli ktoś umie robić idealne koła wokół środka to będzie... krążył. To są trzy typu ruchu jaki można wykonywać w lesie - wchodzenie, wychodzenie, krążenie :banana: A z logiką to żartobliwie przecież bananuję. Wracając jednak do toku myślenia, jeśli mamy środek to można wchodzić i wychodzić, niezależnie od miejsca, kierunku, czegokolwiek bo dostajemy prosty punkt odniesienia - środek. To naprawde jest sensowne myślenie.
  15. Sarkazz

    Zagadki

    :mur: Sęk w tym że jest środek, i tylko poruszając się w jego kierunku wchodzimy do lasu, jak się od niego oddalamy - wychodzimy z lasu. To jest logiczne. A ja mam piątkę z logiki więc masz się mnie słuchac :banana: Ale poważnie, za bardzo skupiłeś się na tym słowie, i rozumiesz je w dziwny sposób. Zresztą nikt poza tobą nie propsuje tego podejścia.
  16. Sarkazz

    Zagadki

    Yyy.... to nie jest sensowne. Bo to się da usystematyzować na parę sposobów, co zostało pokazane. Wymyślasz jakieś dziwne podejścia, wchodzenie = zagłebianie = zbliżanie do jakiegoś tam punktu, i punk ten, i sposób jego obliczania można wyznaczyć. Albo jako środek w różnych metrykach, albo jako najbardziej odległy punkt jeśli chcemy założyć że punktem początkowym jest punkt z którego wchodzimy, i chcemy do niego wrócić. Pomysł z nieskończonością jest jak dla mnie chybiony.
  17. Sarkazz

    Seriale

    Ja też oglądałem Nikitę. Mi też się podobała. Tylko ile ja wtedy miałem lat? Jak zaczynała lecieć to miałem 10 lat... Z opóźnieniem do polski doszła, więc pewno trochę więcej. Archiwum X też mi się swego czasu podobało. Co więcej, Power Rangers też mi się podobało, a teraz jak mój kuzyn to ogląda (i np. Godzillę) to nie wierzę w bezmyślność tego serialu. Może kontrast porównania cię oburzył, ale dla dorosłego człowieka który w miarę interesuje się serialami (myślę że wszyscy w tym temacie) widoczna jest ich ewolucja, skok jakościowy, a już na pewno inaczej patrzymy z perspektywy czasu na stare seriale. Kto się nie jarał drużyną A. A w tej chwili.. Co najwyżej z sentymentem można obejrzeć parę odcinków, bo na topie są seriale typu PB, Lost, 24 gdzie mamy całkowicie inną koncepcję - gdzie mamy wielką fabułę w 80% a to pojedyncze epizody stanowią 20%. Teraz zachwyca nas właśnie intensywność fabuły, i skupienie się tylko na niej. Bo nikita była inna - każdy odcinek - inny przeciwnik, zupełnie jak w power rangers, A team etc.
  18. Sarkazz

    Zagadki

    Jest jedno dobre rozwiązanie, to tukamona Zielone linie oznaczają prawidłowe poruszanie się w głąb lasu. Czerwona linia to przejście przez las, gdzie idąc od A do B zbliżamy się do środka, a od B do C już wychodzimy z lasu. Z punktu B można wejść jeszcze głębiej - aż do środka. Tylko co z lasem np. w kształcie rogalika? Rogalik ma środek? :-| Oczywiście mozna przy tym rozwiązaniu również uwzględnić różne spodoby liczenia odległości. EDIT rozwiązanie logiczne - z punktu A (niezwiązanego z rysunkiem) można wejść aż do najdalszego punktu należącego do lasu, bo np. chcemy wrócić, i wtedy punkt na końcu lasu będzie "najdalszym" punktem w lesie. Co więcej - takie rozwiązanie istnieje dla każdego lasu niezależnie od kształtu.
  19. Sarkazz

    Seriale

    No. A-team, macguyver. Być może jakby nie było porównania do chociażby 24, Prison Break, Sopranos i innych seriali które podniosły poprzeczkę (może Lost też, nie oglądam to nie wymieniam) to byłby to dobry serial, ale jego schemat czyli 1 powoli rozwijany główny motyw + osobne epizody na odcinek, ewentualnie spore wydarzenia podzielone na 2 odcinki, święcił sukcesy (ten schemat) w czasie kiedy było np. Archiwum X. Niestety, w 2007 roku poziom tych seriali śmieszy, bo wiemy że da się więcej i lepiej. EDIT tak, bardzo krytykowałem PB 2 sezon, wręcz mnie irytował, natomiast ostatnie 2 odcinki po dłuższej przerwie podobały mi się podobnie jak 1 sezon, czyli bardzo. Nawet nie szukałem błedów, które na pewno są, i są irytująco głupie - tak jak ten z poduszkami i wypadkiem. EDIT 2 Z pamięci 1. "nienamierzalne komórki" :D 2. Fakt że w szpitalu nie poznali jednej z "dwóch najbardziej rozpoznawalnych twarzy w usa" 3. Fakt że po najważniejszych zbiegów do motelu pojechały 2 radiowozy, i nikt ich nie złapał, mimo że wiedzieli jakim samochodem uciekli. nawet się dalej nie zastanawiam, bo błedów jest pełno, i jakbym się nie wkręcił na nowo to by mnie irytowały.
  20. Sarkazz

    Zagadki

    Hm. W sumie aproksymacja środka lasu zgodnie z pomysłem tukamona jest w zasadzie najlepszym rozwiązaniem, bo będzie prawidłowa dla większości wejść. To będzie takie rozwiązanie ogólne, natomiast można wprowadzić rozwiązania szczególne dla każdego przypadku. Rozwiązania "tylko tyci tyci" i "aż nie wyjdziemy" są moim zdaniem cwaniackie :banana:
  21. Sarkazz

    Zagadki

    Nie mam racji, bo to zależy od punktu widzenia tzn. konkretnie od założeń. Natomiast mamy już 4 rozwiązania. Jak daleko można wejść 1. Aż nie wyjdziemy, czyli do końca 2. Do środka wg. odcinków 3. Do środka wg. odległości potrzebnej do pokonania 4. Jedynie tyle, żebyśmy się znajdowali w lesie, bo dalej już będziemy wychodzić. I co lepsze, każde z nich jest poprawne.
  22. Sarkazz

    Zagadki

    Ja wiem o co ci chodzi, ale uważam że jest to niepotrzebna komplikacja. Co więcej, skoro już wchodzimy w R3, to proponuje wprowadzić linię łączącą dane brzegi, i niezależnie od kąta jej nachylenia, jej środek odwzorować na R2. Patrząc na twój rysunek, to właśnie mój punkt jest środkiem, i w nim faktycznie mamy najbliższą odległość do obu brzegów, niezależnie od pokonanej drogi. W końcu liczy się długość wektora, sugerowałbym użycie właśnie metryki euklidesowej, natomiast twoje rozwiązanie bardziej mi przypomina metrykę miejską, i przy takich założeniach faktycznie masz rację bo liczyłaby się droga do pokonania, a nie odległość od krańcowych punktów, tj. brzegów. Więc oboje mamy racje, natomiast ja nadal obstawiam rozwiązanie najprostsze. EDIT przez najbliższą odległośc, rozumiem oczywiście połączenie odcinkiem (najkrótsza możliwa droga) niezależnie od faktycznie drogi jaką trzeba by przebyć, np. mając zmianę wysokości rzędu chociażby 100m a z drugiej strony teren płaski.
  23. Sarkazz

    Zagadki

    Ukształtowanie terenu nie ma znaczenia, ponieważ odbicie terenu na płaszczyźnie R2 jest optymalne, jeśli chodzi o uwzględnienie poruszania się w głąb czegoś. Nie ma to znacznia, poza tym przypominam o brzytwie Ockhama, bo jakiekolwiek dalsze rozbudowywanie rozwiązania jest absolutnie błędne, wysokość nie ma znaczenia, środek przy wchodzeniu jest jeden. Wysokość drzew nie ma najmniejszego znaczenia, las jest obiektem w R3 jednak interesuje nas jedynie figura której brzegi tworzą ostatnie drzewa należące do lasu. Prędkość obiektu nie ma najmniejszego znaczenia i nie wpłynie na wynik. Masz jeszcze jakieś "zabawne" komentarze?
  24. Sarkazz

    Seriale

    Nikita to było takie Power Rangers, ale dla 12 latków zamiast 10cio. Swoją drogą PRISON BREAK po przerwie syci ;X A tratwa... Hohoho... Przerwa dobrze robi.
  25. W ogóle to tę laskę pewno ktoś trzymał w piwnicy, bo miała obcięte paznokcie i miała normalne włosy zamiast kołtuna. Przynajmniej taki koment tydzień temu na yahoo wyczytałem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...