Jestem właśnie po projekcji Avatara. Film zostawił po sobie całkiem dobre wrażenie, ale głównie za sprawą efektów, bo scenariusz jak to bywa ostatnio nie był z najwyższej półki. Pierwszy raz byłem na filmie 3D i nie powiem czasem dało się odczuć to całe 3D, co jest całkiem ciekawe. Choć przyznam, że po samym filmie spodziewałem się trochę więcej efektów (może to wina Heliosa, bo ponoć IMAX robi różnicę..). Było kilka momentów, z którymi można by dyskutować, ale w końcu to tylko film. W każdym razie film całkiem udany i ode mnie dostaje pewne 8/10.