Pograłem troszkę, jestem w Chapterze 2.
Mimo, iż grałem na słuchawkach - gra nie przeraża. Ot, powtarzający się scenariusz:
- zamknięte drzwi, awaria zasilania, wyskakujące potworki,
- syk pary, wyskakujące potworki,
- zamknięte drzwi, alarm, wyskakujące potworki.
Przestraszyłem się tylko w momencie, gdy leżący na podłodze pan ożył i mnie przyatakował. Pozostałe akcje spokojnie da się wyczuć i przygotować mentalnie.
Od strony wizualnej gra nie zachwyca. Minimalnie lepiej niż w części pierwszej, ale zmiany kosmetyczne - lepsza gra świateł i cieni. Przynajmniej DS2 nie ma żadnych wymagań sprzętowych.
Mam nadzieję, że im dalej w las, tym więcej drzew.