Dziś poszedłem na pocztę, postałem 30 min po czym nadeszła chwila żebym podszedł do okienka - podchodzę, daje paczkę a babka do mnie że może ją przyjąć ale nie wie kiedy dojdzie ... Ja oczy na nią i "myślę o czym ona do mnie rozmawia ?" Po chwili stwierdziłem, że nie wyśle paki bo skąd mam wiedzieć czy gdzieś nie przepadnie. Normalnie śmiech, mogliby normalnie wysyłać lecz np: 20 paczek na województwo czy tam ile.