Hej. :)
Mam dylemat co wybrać...
- Samsung SH-S203P ( http://tinyurl.com/2vvmdc )
- Pioneer DVR-215 ( http://tinyurl.com/2mbc2u )
Teraz mam Asusa i to jest porażka, ale mam prawdopodobnie jakiś koślawy egzemplarz. Samsung wiem, że jest cichy (miałem dosłownie 2 miesięczną sztukę, tylko musiałem kupić na szybko coś na SATA) i do tego kusi Lightscribe. Pioneer świetnie wypada w testach, ale nie nagrywam płyt na wyścigi, więc 5% wydajności więcej mnie kompletnie nie robi...
Na Asusie mam problem z niektórymi płytami, na przykład z grą TDU (oryg), płyta jest po przejściach i żeby ją odczytać, trzeba otwierać/zamykać tackę nawet >10 razy, aż cudem zaskoczy. Co ciekawe, na Samsungu (pracuje teraz w drugim komputerze) nie ma najmniejszych problemów z tą płytą.
Doczytałem się, że nagrywarki Pioneera mają bardzo dobrą jakość zapisu, ale korekcja błędów nie jest najwyższych lotów. Trochę się boję zakupu, żeby się potem nie okazało, że z TDU jest dokładnie ten sam problem...
Ostatnia kwestia - jak w przypadku Pioneera wypada głośność pracy i głośność mechanizmu podawania płyty? Samsung był bardzo cichy, pracował miękko, tacka wsuwa się i wysuwa bardzo cicho. Asus przy nim to instny traktor. A jak Pioneer?
Pomocy. :)