Bleszczynski

A ja z 50 razy - wygodne, szybkie i banalnie proste.

Panowie, czy ta płyta ma jakąkolwiek opcję, która może wyłączać rdzenie procka? Ręce mi już opadają. Przesiadłem się z e6550 na q6600. Pod starym XP system wykrył prawidłowo procka, ale widział tylko 2 rdzenie. Wszelkie porady z google'a nie pomogły. Zainstalowałem więc windowsa 7 będąc przekonanym, że świeżutki system rozwiąże problem. A tu pupa - win7 widzi też tylko 2 rdzenie. W tym wbudowanym w system teście sprzętowym jest napisane: q6600 2,40GHz Liczba rdzeni:2 CPU-Z pokazuje: Core:2 Próbowałem wszelkich mniej lub bardziej sensownych rzeczy związanych z systemem. Zdzwoniłem się z kumplem co też lata na MSI Neo2-FR. Sprawił sobie ostatnio q8300, który u niego od razu był wykryty jako 4-rdzeniowy. Porównaliśmy ustawienia BIOS-u - wszystko to samo :/ Oczywiście BIOS resetowałem, ba - sprawdziłem nawet na jego 3 wersjach (najnowsza, 2 starsze). Nawet raz jeszcze proca montowałem, żeby wykluczyć zanieczyszczenia i inne głupoty. Załamka - pozostają chyba 2 możliwości - albo proc jest padnięty, albo płyta. Niestety nie mam pod ręką innej płyty i proca z 4 jajami, żeby zweryfikować. No chyba, że jest jakieś ustawienie w biosie? Sam bez problemu łazi na strapie 333 w 3GHz, więcej się nie bawiłem i tak straciłem już kilkanaście godzin.

Właśnie natrafiłem na testy wydajności Metra 2033. Metro 2033: Grafikkarten-Benchmarks mit DirectX 11 und GPU-PhysX - Metro 2033, Grafikkarte, Benchmark, DirectX 11, GPU-PhysX No masakra, niegrywalna czasem nawet na gtx285 i Core i7. Widzę, że ze swoim C2D6550@3GHz i gtx275 to nie powalczę zbytnio wyżej niż na średnich detalach w 1680x1050. btw. jeżeli powyższy link narusza regulamin, to go Costi wywal.

Cieszę się, że ktoś się zgadza :) Większość czasu tej gry to żmudna, nudna walka z tymi samymi mobami. Może gdyby levelscalling wyłączyć byłoby lepiej. Przynajmniej trzaskałoby się tych hurloków i genloków hurtem, a nie 5 min. klepania żeby grupkę rozbić. I ta cholerna świadomość, że za drzwiami obok jest kolejna grupka, a 3m dalej kolejne drzwi i znowu to samo, blee.

Nie grałem, ale leżą na półce - obie części były w CDA, można więc pewnie za grosze dorwać. Ponoć można w to grać w coopie na jednym kompie. Prawda eto? Może bym z żoną spróbował :P

Ja ją będę gloryfikował, bo tamten system walki, doskonale wzbogacany o definiowane automatyczne pauzy, dawał po prostu pole do zabawy taktyką. Nie wiem też czemu IWD byś nie wciągał do dyskusji - system walki z grubsza ten sam co w BG (no w IWD 2 było według nowszych zasad D&D, ale same założenia walki pozostały bez zmian większych), a gdyby podliczyć procentowo czas poświęcany na walkę i dialogi, to wcale nie jestem pewny, czy w DA nie byłoby tej walki więcej ;) W IWD 2, które mam świeżo w pamięci dialogi i questy zajmowały podobną do DA ilość czasu. Różnica polega głównie na tym, że IWD był bardziej liniowy. Zresztą o przewadze starego systemu walki seria Icewind Dale świadczy właśnie najlepiej - obie części to naprawdę spoko gierki i walka się nie nudzi. A wyobraź sobie teraz tę samą grę opartą na mechanice DA z jego zróżnicowaną inaczej wrogą florą (czytaj 3 typy przeciwników na krzyż) ;) Ja po 3h dałbym spokój. Ano temat inny, ale gra super :) Szkoda, że tam wątek główny jest tak mało wyeksponowany. Ale EOT.

Masz rację, ale te dodatkowe umiejętności w DA często kuleją z powodu fatalnego opisania ich faktycznego wpływu na rozgrywkę. Ogólnie gra bardzo niedomaga w kwestii chociażby opisu jaki czar/umiejętność zadaje większy damage i wszystko trzeba sprawdzać w praktyce, ryzykując wybranie skilla totalnie nam nieprzydatnego. Niestety to też jest znacznie utrudnione z powodu braku okna tekstowego z wpisami o zadanych/otrzymanych obrażeniach i efektach (vide gry oparte na infinity). Często zmienia się jakiś item nie mając tak naprawdę pojęcia, czy będzie lepszy niż poprzednik. Ogólnie nie tyle gra niedomaga pod względem mechaniki, co jej opisu. No i balans umiejętności też jest zachwiany, co szczególnie widać w przypadku magów - pójście w złą stronę drzewka i zamiast wymiatacza najlepszego w drużynie ma się rachityczną przeszkadzajkę. Tu zgoda. O ile wątek głowny jest ok, parę questów pobocznych też, tak mnie dobijają proporcje walka-gadka. W takim Mass Effect 2 dobrano to idealnie i mimo, że gra ma odchył w kierunku shootera, to na strzelaniu spędza się maksymalnie jakieś 50% czasu. W DA natomiast są całe rozległe sieci map (vide Głebokie ścieżki), gdzie właściwie nie robi się nic innego niż klepanie kolejnych partii tego samego zestawu przeciwników. O ile w ME2 podobną partię wrogów rozwala się w 30sek, tak w DA trzeba się namęczyć. Strasznie to nużące, tym bardziej, że walka w DA wypada ogólnie gorzej od baldurów czy IWD. Tam było kombinowanie i zróżnicowani przeciwnicy, a tutaj moby i powtarzanie do znudzenia jednej taktyki. Ogólnie im dłużej się gra w DA, tym mniej mi się chce właśnie przez zabójczą liczbę powtarzalnych potyczek - długich, męczących, a i tak niebędących żadnym wyzwaniem.

Albo walka w Dragon Age - gdyby nie tony mobów wyskakujących zza każdych drzwi, gra byłaby na 15h Tyż go mam, myślałem, że będzie w pancerzu sobie mieszkał ;) I rybki mi cholera wyzdychały, bo zapomniałem nakarmić Jak dla mnie Portman z V jak Vendetta, tylko mocno uagresywniona i udoroślona (Portman wiecznie wygląda jak 18-latka).

Gajospg ---> to znany błąd na gtx275 gigashita. Sam męczę się z tym od dawna. Generalnie sprawa wygląda tak, że gigashit wypuścił 2 wersje tej karty - H i I. Dla wersji I (zielone pudełko) ponoć najnowszy BIOS rozwiązuje problem. Dla wersji H, którą ja mam (pudełko czarno-niebieskie) niestety BIOS sprawy nie rozwiązuje, choć nieco poprawia. Tu masz biosy i sterowniki do ściągnięcia: http://www.gigabyte.pl/products/vga/bios/gv-n275ud-896h.html http://www.gigabyte.pl/products/vga/driver...275ud-896i.html Teraz kilka słów jak zminimalizować to cholerstwo. 1. Dajesz najnowszy BIOS - sprawia, że nie karta zawsze wstaje przy właczeniu kompa i może zgasnąc jedynie na ekranie powitalnym windowsa. Ukraca też zjawisko wykrycia przez system 5 monitorów. 2. Instalujesz tylko stery ze strony gigabyte'a. No oficjalnych karta mi w ogole nie wstaje, albo wstaje raz na 5 włączeń kompa 3. Żadne wyłaczenie monitora na czas ładowania systemu nic nie daje. 4. Prawdopodobieństwo, że monitor się wygasi w momencie, gdy ma pojawić się ekran powitalny windy znacznie wzrasta, gdy masz jakąś płytę w napędzie! Zanim komp ją rozpędzi w napędzie, monitor czeka wygaszony i masz 90% szans, że się nie obudzi. Wyciągnij ja wcześniej. Problem generalnie jest spowodowany błedami w fizycznej konstrukcji tych kart - źle pobierają energię, brakuje im jej i przechodzą w stan uśpienia. Na forum australijskim pracownik Gigabyte'a wypowiadał się na ten temat i przerabiał chętnym kartę wlutowując dodatkowy rezystor, co załatwiało problem. Ogólnie mam teraz tak, że spokojnie da się to zdzierżyć przy odrobinie przywyzczajenia. Komp wstaje w 4 na 5 przypadków bez problemu. Jak go włączam i widzę zamiast ekranu windy komunikat, że monitor przeszedł w stan uśpienia, to daję od razu reset i na 95% za 2. razem wszystko jest oki. Generalnie jeśli kartę możesz zwrócić, to wymień ją na coś innego producenta. Reklamować możesz, ale ponieważ problem jest skorelowany z typem monitora i występuje losowo, to pewnie zostaniesz zlany, za "nie można powtórzyć". Jeśli dajesz ją na gwarę, to napisz czy się powiodło. Sam z tym zwlekam, bo ciężko mi będzie 2 tyg bez kompa wyżyć.

To chyba w ciachach się zapisuje. Mnie czasem przerzuca na uk, czasem nie. Generalnie jest z tym problem. Nie można - amerykański D2D zawsze szczegółowo opisuje kraje, z których można grę kupić, chyba że można zewsząd - wtedy worldwide. Zresztą kupiłem, karta polska z BZWBK, ściagam, nie ma co dyskutować.

A przypadkiem nie masz co.uk zamiast com w adresie? Cena na UK jest inna, wyzsza oczywiście.

Na direct2drive.com jest Red Faction: Guerrilla za 4,95$. Gra dostępna dla całego świata, więc nie trzeba żadnych kombinacji z proxy. Dla Polski dolicza dolara podatku, razem wychodzi 18zł. Kupiłem wczoraj, żal przegapić taką okazję. http://www.direct2drive.com/8064/product/B...rrilla-Download

Chyba Zeno Clash. HL2 z Episodami odświeżyłem sobie w zeszłym miesiącu. Cały czas dają radę, gameplay się nie zestarzał. Grafika w podstawce nieco już biedna (głównie efekty i tekstury), ale mi to nie przeszkadzało, no i są mody. A Ep1 i szczególnie EP2 nawet dziś wyglądają bardzo fajnie. Kolorystyka i klimat przestrzeni w EP2 strasznie mi się podoba, w ogóle ten epizod to majstersztyk pod każdym względem. Trochę się dziwię, że tyle zwlekają z EP3.

Wgrałem BIOS 1.C (http://forum.purepc.pl/redirect.php?url=http%3A%2F%2Fdownload1.msi.com%2Ffiles%2Fdownloads%2Fbos_exe%2F7345v1C.zip). Chętnie bym się jeszcze bawił, ale z 5-miesięcznym dzieckiem, to każda wolna chwila jest złotem :P Szkoda czasu na testy, żeby wyciągnąc jeszcze te 50-100MHz. Generalnie byłem przekonany, że 3GHz nie przekroczę, a jednak poszło i myślę, że jest potencjał na jeszcze trochę. Ale to już kiedy indziej :)

Dzięki za radę. Strap 400, podbiłem napięcia Cpu do 1,4, VTT do 1,3 i NB na 1,4. Pamięci dałem na 2,1. Poszedł 3100 bez problemu, ale w Crysisie się wysypał po kilku minutach. Zmniejszyłem o niecałe 50Mhz na 3052 i idzie jak ta lala. W crysisie półtorej godzinki i wszystko spoko. To 100Mhz więcej niż udało mi się wycisnąć wcześniej. Pewnie dalej jadąc z napięciami jeszcze trochę by dało radę podkręcić, ale pamięci 900 przekroczą.

Strap - 333, pamięci 1:1, do 900 jeszcze troszkę im brakuje. Z timingami nie szaleję, jest właśnie 5-5-5-15. BTW. właśnie o takie dokładne wartości napięć mi chodziło. W BIOSie mozna zmieniać napięcia bodaj 4 czy 5 rzeczy, a ja nie kumam, które z nich ruszać, a które olać. Mówisz, żeby zworkami się pobawić?

Panowie (i Panie). Mam MSI i c2d E6550 (standardowo 2,33Ghz) od ponad dwóch lat. W podkręcanie bawię całkowicie amatorsko, głównie poprzez zmianę fsb. Proc chodzi sobie @2958Ghz. Tak sobie pomyślałem, że warto byłoby troszkę więcej z niego wycisnąć i tu mam do Was prośbę o pomoc. Obecnie wygląda to tak: Na codzien ustawione jest wspomniane 2,95Ghz (7x422), chłodzenie Karakorum, 4x1GB ramu patriota. Na 3Ghz idzie spokojnie, ale wysypuje się po 30 min w Crysisie (BSOD), powyżej 3 nawet nie wstaje. Próbowałem z napięciami, ale jestem laik i zwiększanie o 0,25-0,5V nic nie dawało. Być może nie te napięcia podnosiłem :D Temperatura proca w porządku. BIOS bodaj 1.6 (w pracy jestem, nie pamiętam), na nowszych (tak sprzed 6 miesięcy) nie wstawał już przy 2,9Ghz nawet. Osiągnąłem maximum procesora? nie wydaje mi się. Czy ktoś mógłby łopatologicznie napisać co na ile ustawić żeby szło wyżej?

Przeszedłem jakiś czas temu (nawet reckę wysmarowałem tu) i żadnych poważniejszych błedów nie miałem. Zadania poboczne olewałem, więc na pewno nie wpływają one na rozwój wątku głównego. Gra spatchowana? Nie chce nic sugerować, ale problem przypomina wiele innych ze zrypanym crackiem.

Nie wiem, czy troszkę nie przesadzacie z tymi ochami i achami. Jestem po Redcliff i Orzamarze, aktualnie czyszczę Wieżę Magów. Gra naprawdę fajna i ma wiele plusów, ale ja osobiście zaczynam mieć dość walk. Głębokie ścieżki ledwie zdzierżyłem, ciągnęły się w nieskończoność, u magów też co pokój, to nowy zestaw przeciwników. Nie ma tu eksploracji świata praktycznie, a procent czasu poświęcanego na walkę względem tego na dialogi niebezpiecznie przesuwa szalę w kierunku hack'n'slasha. Przeciwnicy są mało zróżnicowani i jakby pozbawieni unikalności. W takim BG2 wielu wrogów wymagało oddzielnej taktyki, tutaj właściwie ciągle stosuję tę samą (zamrażanie > roztrzaskanie i kilka pomniejszych). Dodając do tego dość prostackie questy poboczne brane z tablic widze dobrą grę, ale ze zbyt dużym akcentem na walkę, która i tak wypada dość blado przy BG2 czy Icewind Dale 2.

A wyłącz Gosu v-synca. Mi z włączonym śmigał 60 klatek, ale w miejscach, gdzie bez v-synca mam 50 to automatycznie skalował do 30. Czyli przy v-syncu są dwie wartości (na lcd) - 60 i 30. Przy 30 gra się mało płynnie. Brak v-synca jest praktycznie nieodczuwalny, to nie fps.

Po tym jak znalazłem mu zastępców, to siedział na tym stołku cały czas, więc to bug chyba :/

Sam sobie odpowiem korzystając z forum BioWare (cytat pracownika stąd: http://daforums.bioware.com/viewtopic.html...amp;forum=135): Aside from things like armor and weapons, you do not change the look of your character during the game. If you don't like how you look, wear a helmet ;). LOL

Pograłem łącznie ze 4h na razie, mam wersje z EA Store. Jestem po inicjacji na Szarego Wilka, gram elfem z lasu, łotrzykiem. W skrócie plusy i minusy na ten moment: Plusy: - dużo opcji dialogowych, które nie są sztywne (jak choćby w Drakensangu) i umożliwiają kilka możliwości odniesienia się do danej sytuacji - umożliwiono bycie złym (choćby już 1. scena wspomnianego elfa łotrzyka i rozstrzelanie ludzi), co w baldursach nie zawsze było takie oczywiste (szczególnie w jedynce) - dubbing pl jest spoko - ładne, sensowne menusy - klimacik i ogólnie bogaty w szczegóły świat - wciąga! - taktyczna walka Minusy: - widok z góry wcale nie jest taki super - ekran można przesunąć tylko tak, by przynajmniej jeden członek drużyny był na ekranie. To znacznie zawęża pole widzenia. W efekcie więcej (znacznie dalej) widać w TPP :/ Z góry po prostu nie widać zbliżającego się zagrożenia. To właściwie ogranicza ten widok do zastosowań w walce, gdzie jest już bardzo pomocny - ale już jak ta się rozpocznie. Rozplanowanie walki przed jej startem (jak w BG) jest mocno utrudnione. Biorąc pod uwagę fakt, że łotrzyka nie da się w trakcie walki schować do cienia, to jeszcze nie zdarzyło mi się kogoś zasztyletować :/ - masa ułatwień i każualnych rozwiązań, choćby z podświetleniem rzeczy, które coś kryją (skrzynek etc.) - martwi przeciwnicy nie zostawiają po sobie swojego ekwipunku - brak odpowiednich opisów umiejętności (opóźnienia, czas trwania, przeliczniki dmg) - jak na razie jest bardzo łatwo - gram na normalu z patchem 1.01. Do tej pory raz padł członek drużyny, bo jadłem w czasie walki i zostawiłem sytuację samopas. Ale wszyscy gadają, że jest trudno, więc czekam. - najbardziej brakuje mi jednak tekstowego ekranu rodem z BG czy Fallouta, gdzie dokładnie widać ile kto komu zadał damage'u, kto jaki rzucił czar, komu wyszedł krytyk etc. To baaardzo utrudnia orientację i sprowadza walkę do kontroli paska życia. Trudno wyczuć efekty specjalnych ciosów, rozpoznanie, która postać/broń jest najskuteczniejsza itd. Pytanko na koniec - czy da się zmienić wygląd głównej postaci? Bo stworzyłem jakiegoś żigolaka pokracznego i jego widok mnie mierzi już :D

A przypadkiem nie miałeś wcześniej włączonej synchronizacji pionowej? Ja grałem początkowo na synchronizacji i miałem w większości przypadków 60 klatek. Gdy jednak pojawiał sie teren, gdzie taka liczba to było dla kompa za dużo, to automatycznie liczba fps-ów spadała do 30, a przy tylu płynność gry jest już kiepska. Wystarczyło wyłączyć v-synca i nie spada właściwie nigdy poniżej 45 klatek, zwykle jest koło 70-80.

A bo ja to samo pytanie na pcl zadałem :razz: