Witam.
Planuje w najbliższym czasie zmienić mojego złoma nieradzącego sobie już nawet z komfortowym przeglądaniem stron internetowych.
Nie chcę standardowej budy, bo miejsca za wiele w mieszkaniu nie mam, więc wymyśliłem zestaw oparty na mobo i obudowie mini-itx.
Główne zastosowania komputera to:
- przeglądanie neta
- multimedia (głównie filmy, zero gier)
- od czasu do czasu praca biurowa (arkusz kalk. itp.)
- zero OC, rozbudowa raczej też mało prawdopodobna
Posiłkując się poradnikami na PurePC i opiniami na innych forach obmyśliłem sobie taki zestawik do 1200 zł:
- PROCESOR: Intel Pentium G2020, Dual Core, 2.90GHz, 3MB, LGA1155 (LINK) - PŁYTA GŁÓWNA: Sapphire 52037-00-40G (m-itx) (LINK) - RAM: Kingston HyperX 4GB 1600MHz DDR3 (LINK) - HDD: Western Digital Caviar Blue, 3.5'', 500GB, SATA III, 7200RPM (LINK) - ZASILACZ: be quiet! TFX Power 300W (LINK) - OBUDOWA: EuroCase WT-02 (Mini ITX) (LINK)
Napęd DVD mam świeży, więc nie muszę kupować.
Jestem otwarty na propozycję innych obudów, ale muszą mieścić zwykły napęd DVD 5.25 cala (sporo jest tylko na slimy).
Powiedzcie czy będzie to wszystko ze sobą śmigało? (martwi mnie m. in. czy boxowe chłodzenie procka się zmieści)
Czy taka konfiguracja pozwoli na komfortowe używanie przy ww. zastosowaniach?
Czytając różne fora spotkałem się z opiniami użytkowników tego Pentiuma G2020, że nie radzi on sobie ze wszystkimi filmami 1080p (sporadyczne przycinki obrazu). Trochę mnie to zdziwiło, bo chociaż mam świadomość, że nie jest to demon szybkości, to myślałem, że obecnie nawet procesory z niższej półki łykają 1080p bez zająknięcia. Jak to jest naprawdę?