Ja nie narzekam generalnie, pracując w studiu architektonicznym mam średnio 3000zł miesięcznie, w porywach mam 6000-7000zł. Moja stała pensja to 900zł, lecz zarabiam na prowizjach od projektu. Całe szczęście jest teraz "bum" budowlany i można nieźle zarobić. Jak wezmę parę projektów naraz, to naprawdę jest konkret. Pod koniec roku zawsze jest gorzej, ale takie life. Moje zarobki to pikuś w porównaniu do gości zarabiających w ekipach remontowych, zwykły glazurnik zarabia 3500zł. Natomiast montażysta bierze np. za montaż mebli kuchennych w kuchni ok. 8-10m2 2000zł (ma takich zleceń średnio 10 miesięcznie).
Ja jeszcze popracuję z 2 lata w studiu i otwieram własny interes, bo to jedyne wyjście, by zarabiać więcej. Pozdrawiam.