-
Postów
894 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
6
Treść opublikowana przez Melampus
-
Droga do zapomnienia Właśnie sobie obejrzałem w telewizji i szkoda, że dopiero teraz, bo film jest z 2013. Bardzo mocne i trudne, kino oparte na faktach. Polecam jeśli lubicie tego typu obrazy. 6/6
-
Dzisiaj odkryłem, że pod wodą można robić użytek z kuszy! I nawet syreny są na jednego hita. Wiecie gdzie można dostać te proszki kolorowe o dziwnych nazwach do ulepszania mieczy na wyższe poziomy?
-
Proszę sobie nie wyobrażać :wink2:
-
Te dziurska na bagnach są w***ące. Raz wpadłem w taką i musiałem ładować save'a. A innym razem napatoczyła mi się wodna baba z czerwoną czachą. Nie wiem jakim cudem, ale ją ukatrupiłem siedząc w takim dołku bagiennym - więcej szczęścia jak rozumu miałem bo to było na 8 poziomie chyba. Takie pytanie czy da się podejść do tego ogromnego drzewa w Velen? Atakowałem górę z wszystkich stron i chyba nie da rady?
-
Mnie cieszy to, że lokacje mają więcej szczegółów i da się robić rozwałkę rzeczy. Podobno mają "zbalansować" grę, aby obok skradania, system na rambo dawał uciechę oraz motywację w zdobywaniu expa.
-
Dom Hemingway Nieźle porąbany film z równie dobrą rolą Jude'a Law'a jako kasiarza, który w kwiecisty i wyszukany sposób rzuca łaciną na lewo oraz prawo. Niby nic nadzwyczajnego, ale warto na to zerknąć w wolnej chwili. Mocne 4/6. 3 Days to Kill Nietypowy, przynajmniej dla mnie, mariaż. Scenariusz Luc Besson, a w roli głównej Kevin Costner. I muszę napisać, że całkiem fajne filmidło z tego duetu wyszło. Nawet się można pośmiać miejscami, a i trup gdzieś się przewinie. Daję 4/6. Maggie Film o zombie. Jednakże nie liczcie na wygłodniałe, biegające stadami trupy, juchę czy inne tego typu rzeczy. Twórcy podeszli oryginalnie do tego wyświechtanego tematu. Mamy więc dramat o przemieniającej się córeczce. Na domiar wszystkiego ojczulka gra Arni. Film nudny, ale pomysł dobry. Fajnie, że wszystko zamyka się w półtorej godziny bo można usnąć i dostać doła od tej scenerii, która rozgrywa się nie wiadomo na jakim zadupiu. Duży plus należy się ex-gubernatorowi. Koleś tak momentami ściskał strzelbę, że mało co jej nie wygiął, a mimo to nie oddał strzału. Nie wiem czy to terapia, czy może jakiś kryzys "starczego wieku" ;) Daję mocno naciągane 3/6 - możecie podciągnąć wyżej, o ile jesteście fanami tematu zombie.
-
Nie wymieniłem. Jak napisałem wcześniej, tylko czas mi się zmieniał, a reszta była ok. Chyba w końcu bateria siadła całkowicie i poszły wszystkie ustawienia.
-
Problem się rozwiązał, no może niezupełnie sam z siebie. Okazało się, że to bateria. Wczoraj poszły sobie w las ustawienia, co ewidentnie wskazało winowajcę. Po zmianie baterii na nową, nie zanotowałem żadnych przestawień czasu. Fajnie, ale z drugiej strony to bardzo dziwny przypadek.
-
Dzięki za informację. Płyta już swoje lata świetności ma za sobą, a ja i tak w tym roku planuję przesiadkę na nowszą platformę. Zobaczę do tego czasu jak się sprawa z tym problemem będzie miała. Może i u mnie "problem rozwiąże się sam". Pozdrawiam ;)
-
Kilka dni temu zauważyłem, że czas w trayu na pasku zadań w windowsie jest przestawiony. Pomyślałem, że synchro nawaliło i przestawiłem ręcznie nie zawracając sobie tym głowy. Niemniej problem zaczął się powtarzać w kolejnych dniach. Zrobiłem rozeznanie - podejrzewając, iż może to bios coś tu psuje (padła bateria). Owszem w biosie odkryłem tą złą godzinę. Problem w tym, że data jest ok, a pozostałe ustawienia także (nie są na auto tylko ręcznie dobrane). Dziwna sprawa, bo jak ze 3 lata temu siadła mi bateria to robiło reset całego biosu. Dodam, że jak zmienię datę, włączę ponownie komp to jest ok. Dopiero następnego dnia sytuacja się powtarza. Próbowałem zrobić też synchro w windzie, wybierając dostępne adresy stron, ale wyskakuje błąd i nie da rady. Przyznam, że jestem zmieszany. Macie jakieś propozycje co może powodować taką sytuację? Kilka informacji: Komp znacie, ale płyta to EVGA n780i, 8GB ddr2, Winda Vista 64 z wszystkimi uaktualnieniami ochrona - 360, najnowsza.
-
Pamiętacie? PRL nic ująć nic dodać. https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=jD6Z0X3jsXg A dzisiaj to nie wiadomo czy śmiać się czy płakać... Ruskie niewypały https://www.youtube.com/watch?list=RD7LyJa94Io44&v=Hl8btwQ-X2k&feature=player_detailpage I na koniec takie tam kuchenne rewolucje z Japonii https://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=lkaIoH6Um60&list=RD7LyJa94Io44
-
Wygląda jak jakiś mod do Neverwinter Nights 2, a nie jak oddzielna gra. Niemniej miło wspominam gry osadzone w D&D.
-
Ot takie małe info. Zawsze to już coś. "Scenariusz gry przewiduje natomiast, że weźmiemy udział w wydarzeniach prowadzących do pierwszego Deux Ex. Przypominamy, że jego akcja rozgrywa się w 2052 roku, natomiast Mankind Divided osadzony jest w 2029. Jensen w grze pracować będzie dla Interpolu w jednostce "Task Force 29". Jego zadaniem będzie tropienie "odrutowanych" terrorystów zagrażających społeczeństwu. Po wydarzeniach z końcaBuntu Ludzkości firma Sarif Industries upadła, a Adam stał się członkiem antyterrorystycznej jednostki. Pikanterii doda fakt, że będzie w niej jedynym "odrutowanym" człowiekiem. Jak wspominaliśmy już poprzednio, misja zabierze go choćby do Pragi, w okolicy której powstał obóz-więzienie dla ludzi z wszczepami. Jednocześnie Adam będzie zbierał informacje dla grupy nazywającej się "Juggernaut Collective". Oczywiście jak to zwykle w Deus Ex bywa, żadnej ze stron nie będzie można obdarzyć bezgranicznym zaufaniem. Oczywiście w grze nie zabraknie także pociągających zza kulis poszczególnymi sznurkami Illuminatów, którzy towarzyszą grze od samego początku. Eidos ujawnił także, że środowisko w grze będzie znacznie bardziej zróżnicowane, a ponadto pojawi się w niej więcej żeńskich przeciwników. Twórcy potwierdzili także, że da się całą grę przejść w cichy sposób, skradając się i unikając przeciwników." Źródło: Gram.pl
-
To samo jak Quave. Rejon europejski na battlenecie. Ktoś chętny to na priva
-
Jedną postacią możesz rozstawić jedną pułapkę na raz. Tak więc jak masz w drużynie kilka osób co mogą rozstawiać pułapki to tyle możesz ich na raz założyć. Moim zdaniem powinni to poprawić, by było tak jak np. w baldurach. O co chodzi z "pupilami"? Biegam z kotem, fajnie to wygląda bo zwierzak trzyma się nogi, ale czy to coś w ogóle daje? Znalazłem ostatnio jakiegoś żmijaka i psiaka. Czy te ulepszenie warsztatu osobliwości (albo jakoś tak) w warowni ma z tymi pupilami coś wspólnego?
-
Baldur to inne uniwersum. Nic nie stracisz, ale grę i tak warto przejść :> Na jakim poziomie jest najlepiej iść do tych podziemi w warowni? Czy jest tam strasznie ciężko?
-
Gdzie te save'y są zlokalizowane? Bo cholibka jasna, wywala mi ten czarny ekran przy próbie wyjścia z twierdzy Rodericka (gościa ukatrupiłem swoją droga i z 3200 doświadczenia jest za to;))
-
Obstawiałbym XX wiek/jego początek. Co do filmu to ogólnie rzecz ujmując jest niezły. Niemniej odniosłem wrażenie, ze fabułę pisała zbieranina osób, gdzie każda sobie coś tam skrobała - brak ciągu przyczynowo-skutkowego. Plus dla Zimmera za muzykę. A tak na marginesie dla w Oblivion muzykę skomponował zespół M83.
-
Książki jeszcze nie czytałem, jednakże chodziło mi o "pomysł na ekranizację", którego tu moim zdaniem zabrakło. Patrząc wstecz, to "American Sniper" nie jest pierwszym wojennym filmem Eastwooda. "Listy z Iwo Jimy", "Sztandar chwały", czy też starszy obraz "Wzgórze złamanych serc" pokazują, że można podejść do tematyki wojennej w oryginalny sposób zachęcający do ponownego obejrzenia w/w obrazów. W "American Sniper" Eastwood zekranizował historię Chrisa Kyle'a na pzysłowiowe "odwal się". I tego po Eastwoodzie się nie spodziewałem. Ot takie przemyślenia... Film warto obejrzeć, szkoda że tylko jeden raz.