Też kiedyś kupiłem z nowym kompem dysk seagate, nie dam głowy czy to akurat seria 10, o pojemności 160gb. Popsuł się po tygodniu, wymienili mi też z naklejką informującą, że poprawnie naprawili :P i.. popsuł się chyba po miesiącu :/ Oddałem na gwarancje i dostałem nówkę sztuke, niestety też 160gb i na razie chodzi do dziś (9 miesięcy) :)
Jedno jest pewne - nigdy nie kupie dysków seagate