Ja o ile pamiętam, to bez jednej rzeczy nie mogłem się obyć - snajperki. Reszta to było urozmaicenie - często zmieniałem bronie, ale zawsze musiałem mieć coś z przybliżeniem.
No i chciałbym pogratulować tym osobom, które ukończyły tą grę. Podczas świąt wielkanocnych - razem z bratem - chcieliśmy przejść FC2. Niestety nie daliśmy rady, po 4% poddaliśmy się.