Ja mialem jeszcze lepiej. Koledze sypnął się komputer. Dali go znajomemu informatykowi (inż. INFORMATYK). Miał go miesiąc i nic nie zrobil i jeszcze ich skasował 100zł. Ja powiedziałem, że mogę spróbować coś z tym zdziałać. Cała naprawa ograniczyła się do zresetowania biosu. :D
EDIT: Potem jeszcze z gosciem wygralem 50zl, bo się założyliśmy, czy komp podziała dłużej, niż miesiąc. :D Dziala do dziś. Był fajnie czerwony jak ja (14-latek) mu mowilem jak naprawie się komputery:D