Tak czytam wasze posty i dochodzę do wniosku:
Ile w was agresji!! :D:D
Nie no żartuję, w 100% się z wami zgadzam. Gdyby to ode mnie zależało to poprawczaki (i więzienia) zamieniłbym w istny Oświęcim. Żadnej telewizji, siłowni, spacerów, koszykówki, tylko gołe ściany i prycza. Nic więcej. 2 posiłki dziennie: w tym z różnymi atrakcjami, np. jak ktoś oglądał film pt:"Więzień Brubaker" to wie o czym piszę :P. Wprowadziłbym inspekcję: nie posprzątana cela - miesiąc w izolatce, niedopięty guzik przy koszuli - czyszczenie kibli :D. Do tego dojebać im pracę w kamieniołomach. Albo niech Polska wydzierżawi od ruskich kawałek ziemi na Syberii i pośle ich tam na wyrąb lasów :D.
W ogóle w pale mi się nie mieści jak to możliwe, żeby dzienne utrzymanie więźnia było znacznie kosztowniejsze niż utrzymanie pacjenta w szpitalu albo dzieci w domach dziecka. Toż to jest chore. Zastanowiłbym się też nad przywróceniem kary śmierci, ale na to Unia Europejska się nie zgodzi (na wszystko powyższe też nie, ale co tam). Przecież teraz więzienie to luksusowy hotel, pomyślcie: nie macie pracy, nie stać was na obiad to łup! jakiegoś pacjenta bejzbolem (ale tak porządnie) i lądujemy w cieplutkim, milutkim zakładzie karnym, gdzie mamy sporo rozrywek do wyboru, do tego żadnych obowiązków. Toż do kur*y nędzy to ma być kara nie nagroda!!