
mikaelus
Stały użytkownik-
Postów
3147 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez mikaelus
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 126
-
Klasyczny przypadek - mylisz neoliberalizm z libertarianizmem. Pozdro ;) lol, ale zauważ jaką równość - komunizm zakładał powstanie społeczeństwa bezklasowego co jest możliwe tylko przy zachowaniu nierówności jednostek sprawniejszych i słabszych - po prostu ktoś kto lepiej pracował, miał pomysły, był ze swoich osiągnięć ograbiany, a to chyba nie jest równość właśnie dlatego, że ludzie swymi umiejętnościami nie są równi. Każdy powinien mieć natomiast równe prawa do wykorzystywania swojego potencjału, ale to już jest element teorii liberalnych, a nie komunistycznych.
-
To miał być żart? Z jakiego poziomu rozbudowywano te drogi? Po wojnie nic nie było. Poza tym jakość - to wychodzi teraz. Nie zbudowano żadnej autostrady, a najważniejsza A1 była tylko w planach Gierka, nigdy nie zrealizowanych. Chciałbym zauważyć, że trasa z Berlina do Królewca budowana jeszcze przez III Rzeszę dotrwała do teraz w lepszym stanie niż niejedna droga budowana w PRLu. Fabryki były rentowne? I może jeszcze byliśmy 10 potęgą gospodarczą świata :lol: Istotą komunistycznej gospodarki była ekstensywnośc, także mówienie o rentowności jest nie na miejscu, bo ówczesne zakłady w większości były nieefektywne, bazując na przestarzałych technologiach i nigdy nie dążyły intensyfikacji pracy. O ile jeszcze przemysł ciężki jakoś sobie dawał radę, bo był podstawą w każdym kraju bloku wschodniego, zgodnie z regułami jeszcze stalinowskimi, to przemysł lekki był w zapaści. Wszystko pękło w latach 80, a Pierestrojka Gorbaczowa, która miała ratować gospodarkę ZSRR tylko ją dobiła. Chiny przetrwały tak długo dzięki reformom Denga Xiaopinga, otwierającym powoli Państwo Środka na świat. Wszyscy mieli pracę? No bardzo fajnie, "czy się stoi czy się leży..." to jest dobra zasada? Czemu ktoś kto chciał więcej i lepiej pracować musiał być ciągnięty w dół? Cenzura, brak wolności :lol: omg... A w czym takim zły jest neoliberalizm? I tak zakłada działanie wg zasad i prawa, i na tym powinno się skupiać państwo. W czym generuje nierówne szanse? Może w założeniach walki z monopolami i kartelami? W tym systemie wszystko i tak zależy od ludzkich talentów, a moralności ludzi nie da się nastawić narzucając ten czy inny ustrój lecz odpowiednio wychowywać i kształcić. I dlatego neoliberalna Margaret Thatcher jest do dziś uważana za wzór, a przez wielu z rozrzewnieniem wspominana jako jeden z nielicznych silnych polityków, który odważył się przeprowadzić ważne reformy dla uzdrowienia sytuacji w gospodarce? Państwo ma dbać o tych, którzy sobie nie radzą nie ze swojej winy, a nie o tych, którzy nie pracują, bo się im nie chce. Dlatego bezrobocie jest większe w państwach nastawionych bardziej socjalnie niż liberalnie, bo liberalizm właśnie zakłada równe szanse dla tych, którzy chcą. Na nierobów nie ma po co łożyć, na wykluczonych - co innego. Stąd wiele programów aktywizacji zawodowej i likwidacja zbędnej pomocy społecznej, która tylko umacnia biedę.
-
Komunizm nigdy nie był i nie będzie dobrym ustrojem, a gadanie, że "ludzie nie dorośli" jest po prostu śmieszne. Najlepsze jest idiotyczne hasło równości wszystkich. Taka równość może obowiązywać dla zasad, wobec których nikt nie jest uprzywilejowany czyli tylko prawa tudziez innych regulaminów. Jak wiadomo każdy człowiek rodzi się inny, inne ma możliwości i inne zdolności, więc naturalnie ludzie nie są równi (i chwała Bogu). Poza tym jak miałoby wyglądać zarządzanie w tym "bezklasowym" społeczeństwie? Siłą rzeczy tworząc komunistyczne partie tworzy się klasy. Chińczycy już w starożytności do słusznego wniosku, że stabilność społeczeństwa opiera się na nierówności statusu poszczególnych ludzi. Tylko shierarchizowanymi strukturami można sprawnie rządzić. Bez tego by nie było postępu, bo w końcu dopiero gdy ludzie zaczęli się organizować mogli się dalej rozwijać, a nie walczyć tylko o przetrwanie. Póki co szczytowe osiągnięcie ludzkości to liberalna demokracja i moim zdaniem nic lepszego nie będzie. Co teraz należy robić to budować polityczną świadomość i odopwiedzialność całych społeczeństw, bo to przez braki edukacyjne mamy takie sytuacje, że (przykład Niemiec) 3/4 badanych chce zmian na lepsze, ale również 3/4 nie chce reform, lub też z własnego podwórka pani Krystyna w Szkle Kontaktowym mówiąca "jak te rynki mogą tak reagować na rząd PiS" :lol: Poza tym liberalna demokracja daje równe szanse wszystkim, kapitalizm także. Jeśli ktoś mówi o wyzysku to znaczy, że kompletnie nie rozumie tych pojęć. Źródłem wyzysku nie jest kapitalizm, a ludzie, dlatego trzeba usprawniać antymonopolistyczne systemy i ochronną kontrolę państwa, które ma sprawować pieczę nad przestrzeganiem prawa. Jeśli ktoś dalej mówi, że kapitalizm zakłada, że ci którzy sobie nie radzą odpadają i są gorzej traktowani to jest dla mnie kretynem. Kapitalizm eliminuje lenistwo i nieróbstwo - jak ktoś jest pracowity to w kapitalistycznym, demokratycznym systemie może bardzo wiele osiągnąć. Jak ktoś natomiast chce wegetować tak jak w czasach PRLu to dostanie ostro po [gluteus maximus] - to chyba nie jest złe?
-
Chyba nie trudno się domyślić kto widnieje na moim :P
-
A co to ma do rzeczy? Rynek zabił poziom czasopism o grach, a że redakcja SS chciała utrzymać klasę i jednocześnie utrzymać się na rynku to nie wyszło (inną sprawą jest wina Pegazza). Śmieszy mnie tylko to jak ktoś krzyczy, że CDA rox, rulz i jest da best, a nie miał do czynienia z wieloma tytułami z przeszłości. Teraz to czy gazeta jest superekstra czy nie zależy od ilości CD, a nie tekstów i ich poziomu. Ubolewam nad tym, że tak musiało się stać, ale wcale mnie to nie dziwi. No i chyba warto czasem przypomnieć, że podobnie tak jak w grach nie zawsze liczyła się oprawa tak w growych czasopismach nie zawsze liczyły się płytki.
-
Tak to jest jeśli ktoś nie miał okazji czytać SS czy starego TS.
-
A z tego co pamiętam koszty prowadzenia WOŚP to ledwie kilka % zebranej kwoty, podczas gdy współczynniki przy innych akcjach, organizowanych przez inne instytucje to często nawet kilkadziesiąt %. Trzeba pamiętać, że tu wynagradzana jest naprawdę niewielka ilość osób, podczas gdy w innych przypadkach "wolontariusze" także co nieco pobierają.
-
Byłem raz, widoki fajne, ale wolę góry :P
-
Zadziwiające, bo w wielu miejscach na necie można znaleźć informację, iż jest to (także?!) chińskie przysłowie :) Ja sam byłem o tym przekonany (jakiś czas temu gdzieś to czytałem, nie pomnę gdzie niestety :/). Co ciekawe odczytujemy je teraz w zupełnie inny sposób niż mieli na myśli twórcy (czy to chińscy czy Heraklit ;]).
-
No mnie się w sumie niewiele działo, ale też mogę coś skrobnąć ;] 1. Miałem z 8 lat, biegłem za kolegami chodnikiem aż >bach!< o krawężnik kolanem. Efekt - głęboka bruzda w kolanie (nie wiem jakim cudem nic poważnego mi się tam nie stało, choć ostatnio ortopeda mi mówił, że mam rzepkę bardzo ściśniętą do kości udowej) i 3 tygodnie przerwy. Ze strachu nie dałem sobie zszyć, przez co bliznę mam do dziś (jest w kształcie ust ;]). 2. Młodszy byłem, bawiłem się z mamusią i rzucając się co jakiś czas na fotelu do tyłu walnąłem głową w kaloryfer. Guz i chyba jednak jakieś uszkodzenie + blizna (teraz to wyczuwam na głowie ;]). 3. Rok temu. Wracałem ze spacerku po lesie, jakieś 12km, i 500m od domu zachciało mi się skoczyć ze schodów :lol: Stanąłem krzywo na ostatnim stopniu i gleba. Skręcona kostka (a byłem w wysokich butach, aż nie chcę myśleć co by było gdybym był w innych :|) i rok przeróżnych dolegliwości (trochę zlekceważyłem - najpierw po 3 tygodniach już wybiegłem na boisko mimo bólu, a potem u lekarza się pokazałem po 4 miechach kiedy ból nie ustępował :P). Jonizacje, lasery, powrót na boisko, znowu jonizacje i teraz tylko czasami odczuwam drobny ból w prawej kostce. Na szczęście tylko tyle. A z rowerem wiadomo chyba każdy kto jeździł coś miał ;] Ja przeleciałem kiedyś przez kierownicę hamując przednim hamulcem. O dziwo kompletnie nic mi się nie stało, ale niestety rowerek miał złamaną wajchę od przerzutek :P ['] Chyba tyle, z takich "poważniejszych".
-
Ja przez ostatnie 7 lat miałem świetne buty Ecco z Goretexu - na zimę w mieście, w terenie, w górach, dosłownie wszędzie i nie zdarzyło się, żeby mi przemokły. W inną "wodoodporność" nie wierzę (tzn. do pewnego momentu odporne, a potem powódź :P), aczkolwiek jeśli to tylko po mieście to nie ma co przepłacać.
-
Ja pojadę na MS jak nasze drewno zacznie dobrze grać w piłkę :P Teraz to bym chętnie obejrzał Brazylię w finale, o, ale na to bilety [']
-
Do Jakiej Sławnej Twarzy Twoja Twarz Jest Podobna?
mikaelus odpowiedział(a) na Black Jack temat w Ośla łączka
ahahahahaaha, 54% do Miłosza i Neila Armstronga :lol: ale jeden Polak przynajmniej :P :D -
http://forum.purepc.pl/index.php?showtopic=107641 - temat z ub. r., też siedziałem przy kompie i nie było tak źle - jeszcze dwóch kumpli na ircu siedziało ;) Zresztą swoje własne towarzystwo nie jest takie złe :) Teraz idę na jakąś imprezę do kumpla do akademika (znam całe 2 osoby :P) i liczę na mimo wszystko lepszą zabawę niż ostatnio :P ;)
-
Dwie fajne książki, jakieś słodycze ['] :P Ogólnie nie narzekam :)
-
http://www.joemonster.org/i/l/wyroczki.gif
-
Ja Vs. Laptop+komp (nie Widzą Się)
mikaelus odpowiedział(a) na mikaelus temat w Sprzęt Sieciowy, Wi-Fi
Może jeszcze z ciekawości je podrążę :P kto wie ;) -
Ja Vs. Laptop+komp (nie Widzą Się)
mikaelus odpowiedział(a) na mikaelus temat w Sprzęt Sieciowy, Wi-Fi
E już zrobiłem co innego - kupiłem przejściówkę do dysku 2,5 i wyjąłem go z laptopa do swojego kompa :P ;) -
Ja Vs. Laptop+komp (nie Widzą Się)
mikaelus odpowiedział(a) na mikaelus temat w Sprzęt Sieciowy, Wi-Fi
Pingi nie dochodzą, ale znalazłem coś o zmianie wpisu w rejestrze i laptop po raz pierwszy jest widoczny także na moim kompie, choć ciągle nie mogę wejść. Co ciekawe laptop również widzi mojego PC, ale teraz nawet nie chce wykryć pingiem jego IP. -
Ja Vs. Laptop+komp (nie Widzą Się)
mikaelus odpowiedział(a) na mikaelus temat w Sprzęt Sieciowy, Wi-Fi
Eee... dałem ciała troche - okazuje się, że w otoczeniu na laptopie widać mojego kompa, tylko na moim sprzecie zero. Przy próbie wejścia wyskakuje komunikat, że "mikaelus nie jest dostępny, możesz nie mieć uprawnień do używania... bla bla bla". Jakiś pomysł ? Btw. gdzie w windzie 2k3 jest otoczenie, bo zdaje się, że ja głupi ciągle patrzałem w My network places :P (proszę sie nie smiac :P ;]) Edit: już znalazłem :P :P, na moim kompie widzi tylko... mojego kompa ;) Btw. laptop cały czas pojedyncze pakiety odbiera natomiast mój piecyk nic. Teraz mam jeszcze jeden problem, bo chciałem pokombinować z ustawieniami firewalla (włączyć go i pozmieniać opcje), a tu cały czas wyskakuje, że nie mogę gdyż usługa Routing and Remote Access jest włączona, mimo że nie jest ['] :/ -
Ja Vs. Laptop+komp (nie Widzą Się)
mikaelus odpowiedział(a) na mikaelus temat w Sprzęt Sieciowy, Wi-Fi
Obie zintegrowane :/ -
Ja Vs. Laptop+komp (nie Widzą Się)
mikaelus odpowiedział(a) na mikaelus temat w Sprzęt Sieciowy, Wi-Fi
Dzięki, ale niestety nic się nie zmieniło... ehh.. :/ Edit: na laptopie mam kilkanaście pakietów odebranych. -
Ja Vs. Laptop+komp (nie Widzą Się)
mikaelus odpowiedział(a) na mikaelus temat w Sprzęt Sieciowy, Wi-Fi
Nie to nie tak, w otoczeniu na laptopie widze to co jest na nim udostepnione do LAN, ale nie widze drugiego kompa ani nic innego. Jedyne oznaki, że komputery nawiązały jakąś minimalną łączność to ping z laptopa, który prawidłowo wykrył IP kompa, ale już nie dał rady go spingować (upłynął czas... bla bla bla). Z kolei murek na kompie zarejestrował jakieś sygnały przychodzące z IP laptopa, tyle że to jedyna oznaka komunikacji, bo żadne inne próby nic nie dają (ping, tracert etc.). -
Ja Vs. Laptop+komp (nie Widzą Się)
mikaelus odpowiedział(a) na mikaelus temat w Sprzęt Sieciowy, Wi-Fi
Hm... w tej chwili na obu jest 0, wcześniej nie sprawdzałem, ale murek wykazywał połączenie z adresem laptopa, więc już sam nie wiem :/ -
Ja Vs. Laptop+komp (nie Widzą Się)
mikaelus odpowiedział(a) na mikaelus temat w Sprzęt Sieciowy, Wi-Fi
ja p.... troche tego jest... jest jakas lista co jest potrzebne? Kabel mało prawdopodobne - wczoraj w Komputroniku kupiony, zresztą wykazuje jakieś działanie, więc mocno wątpliwe, że to on jest winny.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 126