-
Postów
4507 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez Miazga82
-
RaceX z aktualizacjami jest bardzo fajny.
-
Tak btw. to ten banner z tego tematu powinien imho zniknąć!!!
-
To tylko twoja opinia, ale 90% gry to pve ... bez tego byś nie zrobił nawet drugiego levela. A end game pvp jest oczywiste, w końcu poza dayli questami, instancjami to nic innego nie ma do roboty. A na pve jesli sie ma ochote na pvp to są areny i bg. Kto co lubi!!! Nie oceniaj innych po ich upodobaniu.
-
KHOT: tak nie jest jak mówisz. Nie trzeba żadnych numerów kart itp. Pierwszego miecha dostajesz za free po wpisaniu AuthKey z gry. A wczesniej mozesz jeszcze sobie grac na 10dniowym trialu, potem tylko kod i jazda. apo5: czy ty przypadkiem nie grasz na Nagrandzie? ;) Crosis: Ja gram na realmie Nagrand (pve) - 68lvl Night Elf Female Hunter
-
śmiech na sali, ale ja bym nie miał pretensji gdybym miał teraz kupować grę w tak atrakcyjnej cenie. Jedynym minusem to to, że szał na tdu z lekka minął, wiec o codziennej jeździe z kumplami po o'ahu można zapomnieć.
-
A czytać to nie uczą w szkole? No sorry ale tam masz wszystko czarne na białym napisane. :mur:
-
Możesz sobie zassać TBC jako trial na 10dni A prepaid'a od razu kupować nie musisz, podstawka daje miesiąc gry "for free"
-
Autko? Hehe daj spokoj ten dom aukcyjny to lipa. Lepiej samemu szybko na coś zarobić. Albo wystaw pierwszy lepszy samochód na aukcji za 9'999.999$ po kilku dniach sam sie sprzeda Meet me on-line ;) Ale musisz sie wykazać aktywnością :P
-
Nie nie da się, grać można tylko na komputerze za pomocą kierownicy. :huh: Oczywiście że można grać na takim łączu, choć różnie to bywa jeśli w jednym miejscu pojawi sie 8miu graczy.
-
A po co komu mapka ... i tak ją wezmiesz raz do ręki. Do niczego sie nie przydaje. Świetna gra, nie ma co sie zastanawiać.
-
Hehe, też polecam na początek GTR2. Fajna gra, precyzyjne kierowanie sprawia dużo przyjemności. Potem rFactor z modem RaceX miażdży. LFS'a jako że można zassać wersje testową, można trochę pośmigać. Ale to jednak nie to samo. Polecam sie jeśli będziesz mieć niepewności w sprawie ustawień kierownicy w sterach i grach, z chęcią doradzę co i jak.
-
Można instalować ile razy się chce. Np. w przypadku visty wystarczy zadzwonić do microsoftu.
-
Czołgi są dosyć wytrzymałe. Trzeba strzelać w bardziej czułe miejsca tak jak w rzeczywistym świecie (tył, gąsienice) maruh: A sam sobie nie potrafisz odpowiednio ustawić na swoje potrzeby?
-
Nie wiem czy już było w tym temacie, ale nie zaszkodzi jeśli napisze. Przypadkiem przeczytałem na pcgameshardware.de, że w kartach 8800gt możliwa jest zmiana napięcia z biosu. Pozdrawiam "Eigentlich ist es bei Grafikkarten von Nvidia der siebten und achten Generation nicht möglich, die Spannung mittels Softwaretools und BIOS-Updates zu erhöhen. Glücklicherweise gibt es immer wieder einige Karten, mit denen genau dies möglich ist. Hierzu zählt auch die 8800 GT. Mit dem BIOS-Editor Nibitor lässt sich die Spannung von 1,03 Volt im Leerlauf und 1,07 Volt unter Last auf 1,084 bzw. 1,13 Volt zu erhöhen." Default OC
-
Imho to nie ma sensu. Ta mała chłodniczka nic Ci raczej nie da. Modyfikacja i płynące z niej korzyści nie warte pieniędzy.
-
WC, co tu powiedzieć złożone poprawnie, bo jak inaczej po tylu latach może być. Ale powiem szczerze, że niezłą choinkę masz w tej obudowie ... jedna taśma czarna, druga czerwona; na mobo sloty niebieskie i białe; radiatory w około socketu koloru miedzianego, blok aluminiowego; ciecz w układzie zielona .. do tego na boku jeden wentyl niebieski, drugi biały. Wiem że elementów na mobo nie da rady zmienić, oraz to że nie każdemu zależy na estetyce, ale to że całośćsie prezentuje bardzo chaotycznie jest faktem. Masakra ;) p.s.: dodany do gali pozdro
-
Skasuj plik D:\Documents and Settings\All Users\Application Data\Test Drive Unlimited\radial.cdb Jeśli go nie widzisz to zmien ustawienia wyświetlania plików; dany plik jest ukryty.
-
INSURGENCY: Modern Infantry Combat Insurgency (INS) is a total conversion mod for Valve Software's Half-Life 2, powered by the Source Engine. INS immerses the player in an intense online combat experience. Set on the modern battlefields, Insurgency simulates infantry combat that encourages the use of teamwork and tactics to close with and destroy the enemy. Wg mnie jest to świetny mod i zasługuje na osobny temat, gdyż trudno w nim dostrzec jakiekolwiek podobieństwa do HL2 czy CS:S. Jeśli ktoś lubi gry typu Operation Flashpoint, gdzie realizm odgrywa ważna role, to polecam tego moda. Mapy są bardzo duże, sporo broni, bardziej taktyczna rozgrywka, bez chaosu a la BF2. Jedna kulka i koleś leży ;) Odgłosy broni są tak zajedwabiste jakich jeszcze w żadnej grze nie słyszałem. Dobrze jest mieć głośniki ustawione przestrzennie, bo dziwiękowo to mod jest miodny. Jedyna wada jest, to ze mod jest dosyć mało popularny, nie wiem dlaczego, ale skutkiem tego jest ze grają w to konkretni ludzie, nie miałem wrażenia ze gra sie z 10-latkami, dla których gra byłaby pewnie za trudna. Jest to na razie beta, ale niedoróbek mało, a klimat wojny w Iraku na prawdę trzyma. DOWNLOAD Client 1.0 + Patch 1.1
-
Jeśli wg. Ciebie pozycjonowanie dzwieku jest b. dobre to sorry kolego, ale albo ci słoń na uszy nastąpił albo przydała by się wizyta u laryngologa ;) bez urazy. Ale na prawdę jest to tragedia. Jeśli chcesz zobaczyć co to jest dobre pozycjonowanie i jakość dzwieku to odpal sobie INSURGENCY: Modern Infantry Combat modyfikacja do HL2. p.s.: wlasnie widze z o tym modzie nie ma nic na forum, zaraz coś skrobnę
-
Wyjaśnienia nie potrzebuje! Po pierwsze tryb niewidzialności w końcu od czegoś jest. Jak mi w takim razie wytłumaczysz, że helikopter za mną podąża, a strzela dopiero w momencie gdy skończy mi się energia? Przecież według Ciebie widzi na podczerwień :blink: Po drugie ta gra to nie symulacja.
-
Zdolności percepcji przeciwnika też są lekko przesadzone. Podobna sytuacja miała miejsce w Stalkerze i mam nadzieje mody to poprawią. Najbardziej irytował mnie moment, w którym patrolujący helikopter podążał za mną mimo włączonego modułu niewidzialności. Leciał za mną i tylko czekał, aż mi się skończy energia i bedzie we mnie mógł nawalać. Dodam, że działo sie to w nocy, w czarnej dżungli. Widać nad graczem jest jakaś neonowa strzała pokazująca "Jestem Tutaj!!!" ... albo świecący napis na koszulce "Kick My Ass" :mur: Zigi: nie martw się, na Audigy2 dźwięk jest tak samo zrypany. Ciekawe tylko ile będziemy musieli czekać na patcha.
-
Tia, biegają nienaturalnie ... w tę i z powrotem jak opętani, za okopami kucają i wstają z taką częstotliwością, że czujesz się jak na wesołym miasteczku z wiatrówką w rękach i skaczącymi nagrodami do zestrzelenia. Czasami stoją w bezruchu i zbierają kule na klatę ... raz tępi jak buty, a za chwilę sokole oczy, potrafią cię w krzakach wypatrzeć z ok 300m
-
Nie ma co marnować czasu na gre w tym momencie. AI jest tak beznadziejnie głupie, że po 3 godzinach gry mam dosyć. Boty w Counter-Strike'u sie lepiej zachowują.
-
Omg ile bugów ma ta gra. Ciężko nawet policzyć. Najwięcej jest tych występujących podczas interakcji z przeciwnikiem. Najbardziej zabawne to np. pociski wylatujące pod kątem 90' z lufy przeciwnika, a czasami nawet przeciwnik odwrócony do nas plecami potrafi puścić w gracza serie z karabinu. Pozycjonowanie dźwięków też trochę kuleje i potrafi zmylić, tak na prawdę po okrzykach wroga trudno się zorientować gdzie on jest. W większości przypadków kierunek z którego dobiega głos oraz jego natężenie jest wzięte z kosmosu. Zdarza się także, że zabity koleś wydaje z siebie ostatni okrzyk dopiero po podejściu do niego, nawet gdy zabiliśmy go minutę wcześniej. Kolejne zjawisko to ożywanie przeciwników podczas ostrzału z daleka, lecz co jest najzabawniejsze giną ni z tego ni z owego jak się do nich bliżej podejdzie. Można by jeszcze wiele wymieniać. Ale w tej postaci w jakiej znajduje się gra traci ona bardzo dużo, podczas rozgrywki zapominamy zupełnie o realistycznych zachowaniach przeciwnika (jakich moglibyśmy się normalnie spodziewać) wykorzystując bezmyślnie wady sztucznej inteligencji. Jednym słowem babol nad babolami :mur:
-
Mowa jest o 8600gt nie gts, a to spora różnica