awernes_

Witam Wczoraj właśnie mi się spalił chieftec 420. Dosłownie tylko błysnęło i zaśmierdło. Całe szczęście nie wypalił nic więcej w kompie, za to poszedł sie je... także UPS :( biedny Everest. Jak widać nawet "dobre" zasilacze potrafią się palić. pozdrawiam MarekP

to jest typowy objaw zwarcia zasilania - zobacz czy na pewno płyta tak sie zachowuje POZA obudową... pewnie jeden z kołkow mosiężnych jest w złym miejscu :D alternatywnie dziala uklad wylącznia mobo przy braku wiatraka :roll: Witam U mnie było podobnie, zaraz po kupieniu płyty. Mianowicie mój chieftec 420 nie wytrzymywał startu tej płyty. Wiatraczki zaczynały się kręcić na jakieś 2s i stawały. Dopiero jak pożyczyłem od kolegi zasiłkę samoróbkę :) :) to płyta zastartowała, i do teraz działa (prawie) bez problemu. Nie wiem co jest przyczyną, ale może jak zamontujesz na chwile moocniejszy zasilacz to może zadziała. pozdrawiam MarekP.

Witam Mam ten sam problem.... na początku po zapisaniu biosu (czerwona ramka) komputer wstawał normalnie, lecz po jakimś miesiącu musiałem już wciskać reseta, aby komp wstawał. Teraz po zmianie biosu musze go za każdym razem wyłączać i włączać. Czy zna ktoś może sposób na to ?

Witam Co do pamięci Elixir, to sam działam na 2x256 333MHz i jedyny problem to był z tym, że na początku były jakieś przekłamania w prime95, których memtest nic nie wykrywał..... wszystko sie ustabilizowało jak wgrałem bios D26_ver.2.0.05C_TaiPan_0.1_25.09.04 (ten z CPCoff). Teraz działają pamiątki jak "burza" i nie ma z nimi problemów. pozdrawiam MarekP.

Witam Mam mały problemik, mianowicie w EVEREST Professional dostaję następujące wyniki Stan AGP: wyłączone Urządzenie AGP: nVIDIA GeForce4 MX440 with AGP8x Obsługiwane szybkości AGP: 1x, 2x, 4x, 8x Bieżąca szybkość AGP: 4x Fast-Write: Obsługiwane, Wyłączone Side Band Adressing: Obsługiwane, Wyłączone W biosie mam ustawione AGP na 8x, więc nie rozumiem dlaczego Everest wypisuje mi tylko 4x Czy da się gdzieś jeszcze (oprócz BIOSU) powłączać ??????? pozdrawiam MarekP.

Witam W czwartek sobie kupiłem płytkę NF7-S rev.2 Zadowolony zainstalowałem sobie fullserwis ze sterowników firmowych i ZONK co jakiś czas pojawia się niebieściutki ekran winszitu z informacją że sterownik nvmcp.sys się sypie (dokładniej to pojawia się DRIVER_NOT_LESS czy jakoś tak, co niby znaczy że może być problem z pamięcią). Znalazłem gdzieś na forum, że należy zainstalować najnowsze stery..... no to instaluje te ze strony nvidii, i nic... nadal to samo, no to instaluje te ze strony abita.... też nic. Dlatego pytanie brzmi: czy jest może jakiś sposób na usunięcie tego problemu??? Poprostu nie mam już siły walczyć z tym sprzętem, dlatego kieruje tutaj pytanko. pozdrawiam MarekP. P.S. procka sprawdziłem w prime95 i też było dobrze ale tylko wtedy jak był sprawdzany sam procek (z małą ilością pamięci), ponieważ w teście z dużą ilością pamięci pojawia się błąd jużprzy pierwszym teście. Pamiątki sprawdziłem w memtest86 i wszystko było w porządku (przy testowaniu każdej z osobna, jak i w dualu)... teraz nie wiem co z tym zrobić, poprzednio memtest86 wykrył błąd w pamiątce (dlatego mam drugą nowszą :) ), ale tym razem nic nie wykrywa ... Wcześniej przed abitem działał system na k7s5a, ale na 133MHz i nie było problemów, teraz jak działają na 166MHz zaczęło się coś dziać.... tyko dlaczego nie wykrył błędów memtest?? P.S.S. pamięci są: pierwszy elixir ma maxa na 166MHz, drugi ma maksa 200MHz obie mam z ustawieniami z SPD 2.5, 3, 3, 7.

Witam Trochę postraszyłem ich Rzecznikiem Konsumentów (podziękowania dla pani Izy) dzięki czemu dzisiaj Proline zgodził się zwrócić pieniądze za solteka.... więc mam pytanie... którą płytę (zamiast solteka) kupić ??? taką do 400zł najlepiej ze stajni abita ?? (pod bartona 2500+) pozdrawiam MarekP.

Witam Jakiś miesiąc temu kupiłem sobie w Proline Katowice płyte SL 75frn2-L rev.E4 (zielone kondziory). Kupiłem również Bartona 2500+ oraz zasilacz Chieftec 420-302DF. Bartona puściłem na 8x166 bo miałlem jeszcze starego radiatora (oficjalnie mógł on obłóżyć 2800+ ;) ). Problem w tym że po 5h pracy kompa (instalacja windy, SP2, kilku programow) nagle zwisł. Po resecie nic się nie działo, wiatraczki kręcą się i tyle. No to przewertowałem forum, zastosowałem wszyskie metody uruchomienia jakie znalazłem, nic nie dało.... no to sruu z nią do serwisu, po trzech tygodniach wraca płyta z adnotacją: SPALONY BIOS - odmowa naprawy. Pytanie: JAK MOŻE NOWA "SPRAWNA" PLYTA spalić BIOS ?? Czy po wymianie biosu na nową kosc, taka płyta nie spali mi nowego biosu? Czy jest może jakis sposob na to aby przekonać "ekspertow" z serwisu że BIOS sam się nie pali ? Co do zasilacza to jedyny problem był na nim z napięciem +12V, na solteku osiagał wyniki +12.46V do +12.79V. Teraz od (prawie) miesiąca jedzie na nim ECS K7S5A i napięcie waha się +12.52V do +12.65V. Mierząc miernikiem, napięcie jest w granicach 12.58. Cała reszta napięć miała wahania w granicach +/- 0.02V pozdrawiam MarekP. P.S. Bios ten miał wersję DL 1.7 i NIE był jeszcze zmieniany przeze mnie. P.P.S. Po przewertowaniu tego forum nie znalazlem takiej sytuacji. Pomimo wszystko coś mogłem przeoczyć dlatego prosze o troche wyrozumiałości dla świeżego forumowicza. ;) P.P.P.S. Czy kość musi mieć ten sam model ? Czy teżmożna zastosować jakiś zaminennik (o takich samych parametrach- pojemność, boot block, timingi) ?