Skocz do zawartości

costi

Stały użytkownik
  • Postów

    21518
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    31

Treść opublikowana przez costi

  1. No nie wiem, jakoś na 90mm gra mi się dużo lepiej. No i zarobek jest dużo wyższy, praktycznie nie zdarza się strata, co na 105mm już nie jest takie oczywiste i wyjść na plus jest trudno jeśli bitwa nie pójdzie naprawdę dobrze.
  2. Rzuca mnie i właśnie dlatego zmieniłem lufę ;)
  3. Lee powinien być, w końcu podstawowa amerykańska zabawka tamtego okresu. Z innej beczki - kupiłem 105mm do T29, ale po parunastu bitwach wróciłem do 90mm. I tak muszę zazwyczaj strzelać z HE, a różnica w cenie pocisków jest masakryczna.
  4. Tygrys 2 pod El Alamein? Wątpię, choć w sumie IS pod Moskwą był wg WoT ;)
  5. Niestety, scouci często popełniają błąd polegający na dawaniu w gaz od razu w pierwszych sekundach, dzięki czemu wpadają do wrogiej bazy zanim artyleria jest gotowa do strzału. EDIT: w najbliższy weekend będzie event upamiętniający drugą bitwę pod El Alamein. Znów się będzie na PzIV zarabiać? :lol:
  6. Wynika z tego samego - że część pakietów jest nie do zdekodowania i gubią się ramki.
  7. Dziś był o tym materiał w Panoramie nawet, tyle, że już była mowa o tym, że psy są najpierw ogłuszane lub trute.
  8. Mi się niejednokrotnie zdarzały trafienia po kilkanaście czy dwadzieścia kilka HP, i to nawet ze 105mm.
  9. Heh ;) Nowy rekord - 980 expa przy przegranej bitwie, tym razem na KW. M.in. prawie sam skosiłem T32 od frontu, ostatnie 300hp mu kto inny wbił. Najpierw HE od frontu, potem AP w kadłub. Metoda? Wychylenie zza węgła, strzał, chowamy się i tak w kółko. Na początku mnie nie zauważył, bo strzelał gdzie indziej, potem jak już skumał kto go gryzie, to we mnie mierzył, ale ze dwa razy zrykoszetował, a potem mu chyba działo uszkodziłem, bo ani razu nie trafił. Wcześniej trafiłem pędzącego Leoparda - na urwanych gąskach przeszorował jeszcze ze 20 metrów :lol: Ugryzłem jeszcze kilka innych czołgów, ale koniec końców zostałem sam vs Tiger P i jakaś artyleria i wynik mógł być tylko jeden. Duża doza farta, ale było śmiesznie.
  10. Ja właśnie dziś miałem sytuację z trafieniem "za zero" w Wolverine - trafienie jak trzeba, słychać sygnalizację trafienia, a gościowi nie ubyło nawet 1hp ani nie zwolnił, zupełnie jakby tego nie poczuł. Całe szczęście, że kierownik tego TD był ciach!łą i nie zdążył skosić nam arty zanim przeładowałem. Ale jednak takie sytuacje są wkurzające, gdy strzela się pociskami po 1000 kredytów. EDIT: Michaelius - współczuję, choć do obecności Tier 10 już przywykłem. Jak się ten cyrk skończył?
  11. Może się okazać że to właśnie jest tak wiele...
  12. Spieszę przypomnieć, że sygnał cyfrowy albo jest, albo go nie ma, tu nie ma stanów pośrednich ;) Słaby odbiór objawia się zerwaniami, zamrożeniami lub po prostu brakiem sygnału, natomiast póki sygnał jest powyżej progu czułości odbiornika to obraz będzie taki sam, jakbyś stanął przy samym nadajniku. ;)
  13. Trafienia za zero dmg to jakaś masakra, mi zdarzają się regularnie na T29. Jeszcze krytyk za zero dmg zrozumiem (wszystko poszło w moduł), ale jak słyszę "we hit them hard" i nie ma żadnego efektu to się można wkurzyć.
  14. costi

    steamgifts.com

    Brać udział w wielu losowaniach?
  15. Cały Apple - nic dodać, nic ująć.
  16. Ja tam wietrzę prowokację albo niedoinformowanie. Aczkolwiek na Wschodzie mają nieco inną mentalność i spokojnie jestem w stanie uwierzyć, że ktoś wpadł na coś takiego i nikt nie robi z tego problemu.
  17. Swoja drogą, zniżki były już chyba na wszystko - przydałaby się teraz na konwersję free expa.
  18. No właśnie zdarza mi się grać raz na tydzień ;) To jest dopiero nieopłacalne, ilość expa transferowanego dodatkowo do załogi to raptem 10%. Poza tym free exp ma jeszcze jedną zaletę - mogę go zdobywać np. na PzIV, któym jeździ mi się bardzo przyjemnie (i przy okazji dobrze zarabia), a nie np. męczyć się na czołgu z armatą dużo za słabą jak na swój tier.
  19. Premium na stałe przy moim trybie gry jest kompletnie bez sensu (pomijam obecną operację "robimy T34") - mi się po prostu nie chce siedzieć co dzień przy tej grze, są ciekawsze tytuły do "ogrania". Także od czasu do czasu wymiana expa jest dla mnie bardziej opłacalna, nawet jeśli przelicznik exp/gold jest mniej korzystny.
  20. W moim przypadku wymiana expa ma jeden sens - mam kupę expa "zachomikowanego" na elitarnych czołgach (25k na Marderze, 10k na PzIV, 8k na PzIII i pewnie jakieś ogonki jeszcze) i coś z nim by wypadało zrobić. Także w razie "kryzysu" mogę po prostu wymienić to na free expa i podbić jakieś badanie.
  21. costi

    The Elder Scrolls V: Skyrim

    Ja MQ w Obku ledwo zacząłem. Wziąłem darmowego konia i tyle było main questa :lol: A spędziłem w tej grze spokojnie kilkaset godzin.
  22. Zdradźcie jakiś patent jak trzaskacie tyle killi... Ja jak próbuję podjechać blisko, to mnie zauważają i zaraz jest deszcz z arty, albo umieram od kul znikąd, a jak próbuję się zasadzać z daleka to z reguły nie trafiam. :|
  23. A nie korzystałeś kiedyś z karty podczas płatności PP?
  24. costi

    The Elder Scrolls V: Skyrim

    Tak długo? Jedynka chyba kwadrans zajmowała. ;) Siedem z drobnym ogonkiem, dokładnie rzecz biorąc ;) Tyle tylko, że trudno tu mówić o przejściu, skoro skończenie głównego wątku nie jest równoznaczne z końcem gry.
  25. No, do 5:00, ale UTC ;) Przypominam, że Polska jest w UTC+2. Zadam podchwytliwe pytanie - czy pierwszy silnik w T29 jest warty tych 12k expa? Różnica niby tylko 40 koni, zastanawiam się, czy w grze jest to bardzo widoczne.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...