Terraxus

Crystal disk źle pokazuje niektóre wartości. Wiele programów tak robi zależnie od rodzaju dysku jaki im się każe sprawdzić. Wartość która podana tam jest w GB prawdopodobnie jest czymś innym albo ma inny przelicznik na GB czego program już nie ogarnął.

Branie ramów wyżej taktowanych niż 3600 do tych procków to strata pieniędzy. I wymień ten zasilacz na jakiś Seasonic czy coś w ten deseń a nie pchaj się w Silentium przy takim zestawie. Zasilacz to ostatnia rzecz na jakiej chcesz oszczędzać. Plus tak jak wyżej, w drugim płyta jest nie do tej generacji Intela.

Jakiego rozmiaru szukasz i czy siostra kiedykolwiek miała styczność z rysowaniem na ekranie? Zależy też jaką grafikę chce na nim robić. Wbrew pozorom ekrany nie są dla każdego komfortowe, zwłaszcza gdy są zbyt małe a przekątna podbija cenę kosmicznie niestety. Coś w stylu Wacom cintiq byłoby pewnie ok ale Wacom się ceni niestety.

Możesz spróbować wymontować płytę z obudowy i odpalić (na czymś co nie przewodzi prądu rzecz jasna) z samym procem i ramem. Pytanie czy np bez ramu płyta pokazuje jakiś błąd albo głośnik daje jakiś sygnał w ogóle.

W skrócie, nie. W przypadku uszkodzenia procka lub ramu na pewno by się jakiś serwis podjął wymiany (oczywiście za dość konkretną cenę i zakładając dostępność części). Z tym że tylko wymiany. Procka jeszcze pewnie jakiś magik by mógł kombinować żeby zamontować lepszy ale sens tego w tym laptopie byłby w zasadzie zerowy. Do tego taniej by było kupić nowy laptop. Z wymianą całego ramu na większy byłoby bardzo prawdopodobnie więcej problemów i roboty niż ktokolwiek by się pisał na takie coś. Niezależnie od ceny. Z resztą jak z każdym innym laptopem z zalutowaną kością. Z wymianą płyty zaś jest problem że o ile samą płytę dokładnie do tego modelu to jeszcze idzie dostać za 400~500$ tak z lepszymi parametrami to już życzę powodzenia. Niestety w tym laptopie zapłaciłeś większość ceny za mały rozmiar i dotykowy ekran. Konstrukcja to typowa jednorazówka.

Ogólnie patrząc spoko tylko te płyty które wymieniłeś obsługują serie 5000 dopiero od konkretnej wersji BIOS-u. \ B550 w takim układzie nawet starczy, jedyne o czym mogę ostrzec jeśli chodzi o te gigabajty to zdarzały się czasami drobne problemy z działaniem USB przy dużej ilości podpiętych sprzętów naraz oraz radiatory na NVMe czasem są niespasowane do końca i trochę nie przylegają w domyślnym ułożeniu.

No zależy o jakim xeonie mówisz i jaki budżet. W samym artykule z linku masz podane że liczy się w pierwszej kolejności moc pojedynczego rdzenia a nie sama ilość więc jak już to trzeba by patrzeć na jakieś trochę nowsze a co za tym idzie ekonomicznie może to się nie opłacać jak to ma być coś budżetowego. A no i większość xeonów była bez integry więc dochodzi koszt jakiejś karty graficznej.

Długoterminowy magazyn danych, a zwłaszcza kopii zapasowych jest praktycznie zawsze robiony na HDD. SSD są stosowane najwyżej jako startówki lub do przyspieszenia całości w trakcie pracy.Są odporniejsze na wstrząsy i uszkodzenia mechaniczne i działają szybko ale to nie czyni ich w żaden sposób bardziej niezawodnymi. Mogą paść tak samo jak i talerzowce tylko z innych powodów. Dodatkowo odzysk danych z uszkodzonego SSD jest zazwyczaj trochę bardziej problematyczny niż z HDD. Nie wiem co masz na myśli pytając o psucie się ramu. DRAM to w ogóle inny rodzaj pamięci niż NAND. Co najwyżej można tu porównywać coś w stylu Optane-ów no ale to inna liga.

Jeżeli masz możliwość sprawdzić inny zasilacz to nie zaszkodziłoby. Druga sprawa to jak w momencie gdy system zaczyna się zacinać wygląda zużycie chociażby procesora? Puść pełny skan jakimś malwarebytes i może czymś innym jeszcze i zobacz czy coś znajdzie. Są przypadki że pod przykrywką np. sterowników jakiś syf się w losowym momencie potrafi załadować na jeden lub więcej rdzeni procka. Przeleć się po wszystkich kablach może jeszcze i zobacz czy wszystko jest dopięte jak należy. Zobacz czy chłodzenie procka przylega i nie jest luźne nigdzie. Ewentualnie na koniec zainstaluj ponownie sterowniki przynajmniej do grafiki i płyty.

To musisz zrobić klona całego dysku na ssd. Z obrazka widać, że nie masz żadnej "reszty" która mogłaby zostać na hdd. Masz tylko jedną dużą partycję prawie 1TB oznaczoną jako C gdzie jest zainstalowany Windows. Te pozostałe rzeczy to partycje systemowe które musisz przenieść w niezmienionej formie razem z systemem. Nie da się ot tak po prostu wyjąć samego windowsa czy nawet partycji z windowsem z dysku i przenieść na inny oczekując że komputer się z czegoś takiego uruchomi. I jeszcze jedno ważne pytanie, jaki masz dysk ssd? W sensie jaki rozmiar. Na twoim miejscu po prostu bym zrobił świeżą instalacje systemu na ssd.

Zaraz ale co w zasadzie chcesz zrobić? Nie możesz sobie ot tak po prostu przenieść samej partycji systemowej na inny dysk. To po pierwsze a po drugie to chyba chodziło o przeniesienie z hdd na ssd. Chyba że to ma być jakaś kopia zapasowa czy coś? Jak już coś to musisz zrobić klona całego dysku na drugi. Inaczej komputer się po prostu nie uruchomi. A Windows jest domyślnie na dysku C.