Skocz do zawartości

Mareczek

Stały użytkownik
  • Postów

    441
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Mareczek

  1. Fakturę może i dostaniesz, ale polskiej gwarancji pewnie raczej nie (może europejską, ale ta nadal nie zawsze jest honorowana). Przecież to sprzęt importowany. Zresztą jeśli można to po co przepłacać. W przypadku kamer DV różnica między amerykańskim sklepem, a allegro sięga nawet 1500zł na korzyść sklepu w USA (przy kwocie 3.3-3.5tys, np. kamera kosztująca u nas 3500zł, tam kosztuje 2000zł).
  2. Mareczek

    Ragnarok

    Wiesz może jak identyfikować przedmioty? Znalazłem kilka mieczy i każdy mam jako "niezidentyfikowany". Szukałem już na różnych stronach i forach i nigdzie nic na ten temat nie mogłem znaleźć.
  3. Mareczek

    Media Markt

    Nie jako nowe, a jako sprzęt powystawowy, w dużo niższej cenie. Tak przynajmniej jest, ale czasem może być inaczej.
  4. Mówiąc krótko chrzanisz jak potłuczony. Bez problemu można kupić wozy do 1000Euro, jakie tylko chcesz na granicy (oczywiście w odpowiednim wieku) polsko-litewskiej. Litwini przywożą całymi lawetami i wręcz wpraszają się z nimi.
  5. No niestety dwie pierwsze opinie są jak najbardziej prawdziwe. Zasilacz jest dość głośny i grzeje się jak mały piecyk, a co smieszniejsze bez względu na obciążenie. Codegen przy takiej samej konfiguracji (XP1800+, 2napędy, dysk, 512MB i Radeon 9800Pro) był zimniutki i znacznie cichszy. A od tego prawie cała buda się nagrzewa, będę musiał jeszcze wstawić jakieś dodatkowe wentyle na górze obudowy.
  6. Mareczek

    Knight Online

    Oczywiście, że z abonamentem. Jedyne 10USD miesięcznie. Co prawda będzie można płacić kasą z gry, ale 40mln kosztować ma jeden miesiąc. Zapomniałbym dodać, że opłaty wchodzą już od 1 czerwca.
  7. Proponuję Ci więcej się nie ośmieszać. Może ludzie zaczną Cię traktować poważnie. Przypominam, że różnica 30% w cenie dotyczyła kości pamieci, nie procesorów (tych ceny podałem wcześniej), więc najwyraźniej masz kłopoty ze zrozumieniem słowa pisanego (czyżby modna ostatnio dysleksja? :) "Wszystko jest w takich samych cenach eventualnie troche tansze ale przewaznie drozej" No proszę jak ładnie zaprzeczyłeś sam sobie. Buhahahahahaha. Nie ma wątpliwości, że do tej pory RTV i wszelka elektronika była dużo tańsza niż u nas (możliwość odliczenia Vat'u na granicy), a sporo towaru nadal jest o wiele tańsze.
  8. Wcale nie tak regularnie. Ostatnia zmiana była w kwietniu, ale wcześniejsza parę miesięcy temu. Poza tym masz dopisek, że logując się, zgadzasz się na warunki regulaminu. Ok. wyobraz sobie ze np kupujesz telewizor za 5 tysiecy, a sprzedawca ma napisane w regulaminie ze skoro go kupiles to juz nie masz prawa go zwrocic bo inaczej to wszyscy by brali i testowali 7 dni, takie prawo funkcjonuje od dawna i jakos nie kazdy zwraca po 7miu dniach, mozesz isc do kazdego jednego sklepu i tak samo zrobic i teoretycznie miec przez 365 dni w roku telewizor za darmo co 7 dni wymieniajac na nowy Wiesz, że majaczysz prawda? U nas ma żadnego prawa, które by pozwalało zwrócić towar po 7 dniach (radzę poczytać przepisy konsumenckie). Jakieś 10 lat temu coś takiego obowiązywało, ale już dawno zostało zniesione. Teraz możesz towar zwrócić po 10 dniach, pod warunkiem, że kupujesz poza siedzibą firmy. A pokaż mi przepis, który tego zabrania. Allegro ustaliło własny regulamin i jeśli się z nim nie zgadzasz, to tam nie zaglądasz, prawda jakie to proste? Jasne, że nie mogą Ci nakazać sprzedaży, ale mogą Cię ukarać za usunięcie przedmiotu z aukcji bez wyraźnej przyczyny. Po raz kolejny kłania się regulamin. Dziwne, bo ja z kontaktem z allegro nigdy nie miałem problemów. No chyba, że ktoś się nie chce z nimi skontaktować, to jasne, że żadnego kontaktu nie znajdzie. Jakbyś nie wiedział, to na dole strony jest taki link prowadzący do adresu firmy, maila i telefonów. Nie sposób go przeoczyć. QXL Poland Sp. z o.o. ul. Szczepanowskiego 15A 60-541 Poznań fax +48 61 843 49 27 A kto Ci każe z tego korzystać? Mało to jest serwisów aukcyjnych? Skoro jest tak źle, to człowiek nie darłby szat, że ktoś od niego chce wyegzekwować regulamin, tylko poszedłby do konkurencji. Mamy w końcu wolny rynek i nikt nie trzyma Ci broni przy głowie, każąc korzystać wyłącznie z allegro. To prawda, że allegro czasem olewa sobie sprawę, ale zawsze można iść gdzie indziej. Ja nie mówię, to regulamin tak mówi. A czy nie ma znaczenia prawnego? Ma jak najbardziej. Allegro stać na prawników, a gdyby coś było nie tak, to byłoby już wiele procesów. Chodzi o to, żebyś sam sobie nie podbijał ceny, co jest zresztą często spotykane. Dlatego wymóg jednego konta jest bardzo dobry. A co z kupującymi? Pomyślałeś o nich? Ktoś chce kupić przedmiot tanio, a sprzedający to widzi i podbija sam sobie cenę. Co wtedy? A to już jest inna sprawa. Mają najsilniejszą pozycję na rynku, więc mogą dyktować warunki. O ma podstawowe i najważniejsze znaczenie. Bo może to świadczyć o tym, że nie chciałeś po prostu płacić prowizji, choć wiedziałeś, że normalnie musiałbyś to zrobić. Ale komis rządzi się innymi zasadami. Zapominasz, że tam fizycznie zostawiasz przedmiot, który jest Twoją własnością. Na allegro nic fizycznie nie zostawiasz, wystawiasz po prostu ofertę. Fakt, trochę dziwne jest, że wymagają sfinalizowania transakcji, ale tak już sami ustalili. To dlaczego zdecydowałeś się na allegro, skoro doskonale wiedziałeś, jakie są warunki wystawienia aukcji? A tak szczerze mówiac, to od allegro nie ma serwisów nawet dwa razy popularniejszych, nie mówiąc o 5. Ten serwis ma dobre kilkaset tysięcy odwiedzin dziennie, jeśli nie więcej (nawet Gratka tyle nie ma). A czego się spodziewałeś. Normalny klient nie kupiłby na allegro samochodu, bo to śmieszne. Samochód się kupuje po dokładnym obejrzeniu, jeździe próbnej, sprawdzeniu czy nie jest kradziony, a nie po obejrzeniu kilku zdjęć. A nie mogłeś o tym pomyśleć wcześniej?
  9. A ile ten szwagier przedtem wypił?? Buhahahahahha. Większej bzdury dawno nie czytałem. Nie tak dawno znajomy przysłał rodzince kamerę DV, wysłał w szmatach, nie płacił żadnego cła, ani podatku i nikt mu przesyłki nie zniszczył. Poradź szwagrowi, żeby poszedł na odwyk, może jeszcze nie jest za późno :))
  10. To zależy czy chcesz wziąć tuner stacjonarny, czy kartę DVB do koomputera. Z tych pierwszych, to kup Philipsa 6010 (znacznie tańszy), albo Pioneera 1430 (dużo droższy). Jeśli chcesz kartę DVB, to też zależy od tego jaki masz procesor, bo z mniejszym niż 1GHz nie ma co podchodzić do takich kart jak Sky Star 2. Wtedy musiałbyś kupić Technotrenda 1.3 (ma sprzętowy dekoder MPEG), tyle że to kosztuje co najmniej 450-500zł. A dekodowanie bez karty to umożliwia prawie każdy.
  11. Jeśli 20-30% różnicy w cenie na korzyść Niemiec uważasz za podobną cenę, to tylko pogratulować znajomości matematyki. Ceny są takie, że jeśli mieszka się w pobliżu granicy, to opłaca się jechać nawet po jedną kość RAM'u (na 512BM jest taniej o około 140zł). NIGDY nie mieli podobnych cen i pewnie długo jeszcze nie będą mieli.
  12. Totalna bzdura.
  13. Jasne, że nie będziesz. Byłoby to podwójne opodatkowanie, a to jest zabronione.
  14. Nie masz racji. Logując się w serwisie zgadzasz się na regulamin, a tam jasno stoi, że nie można wycofać oferty tylko na podstawie własnego widzimisię. Wyobraź sobie, że tak samo jak Ty zaczęliby robić wszyscy, bo np. się rozmyślili. A ktoś chciał kupić ten przedmiot, ale nie składał ofert, bo czekał do samego końca (wiele osób tak robi, m.in. ja również). Powstałby niesamowity burdel. Zgodziłeś się na regulamin i nie możesz mieć żadnych pretensji do allegro, że zostałeś ostrzeżony, bo go złamałeś. A co do tego co się tam dzieje, to faktycznie może być problem. Serwis się rozrasta, codziennie zawiera się tam kilka tysięcy transakcji, więc coraz trudniej nim zarządzać. Myślę, że sam chciałeś wykorzystać popularność serwisu, do wystawienia ofety, a gdy trafiłby się klient, to i tak miałeś zamiar wycofać ofertę, żeby nie płacić prowizji. Oczywiście mogę się mylić, ale Twoje dziwne oburzenie może o tym świadczyć.
  15. Zależy za jaki procesor. Na mocniejszych różnica nie jest aż tak duża, najwyżej 100zł. Np. BOX Athlon XP 3000+ u nas stoi jakieś 800zł, a tam w przeliczeniu jakieś 700zł. Podobnie jest w przypadku wersji OEM - u nas 670zł, tam 560zł. Mówię na razie o sklepach internetowych.
  16. Vat zapłacisz kraju, w którym kupujesz. Na szczęście wszędzie jest sporo tańszy niż u nas (Niemcy 16%, UK chyba 17.5%).
  17. Nie baw się w tracenie czasu z TPSA, tylko od razu goń do sądu. Ostatnio UOKiK wydał rozporządzenie, że nie płaci się za skutek działania dialerów, bo jest to usługa niezamówiona i nie masz obowiązku za nią płacić, a TPSA może Ci skoczyć. Oni próbują Cię zamotać, bo liczą na to, że wielu ich klientów nie wie o takim rozporządzeniu, wystraszy się i zapłaci.
  18. Mareczek

    Knight Online

    http://gry.wp.pl/core.html?filtr=0,0&x=plik,6423 Mi stąd idzie zawsze 64kB/s (Neostrada), bez względu na porę.
  19. http://gry.wp.pl/core.html?filtr=0,0&x=now...owinki,10,12540 W sumie niezła akcja, aż w 10 krajach jednocześnie.
  20. Mareczek

    Gwarancja

    Widać. Z reguły są ślady od spodniej strony. A jak mocniej się przysmaży, to i na górze też.
  21. Nie non stop. Posłowie nie mają zwracane za paliwo, tylko za każdy przejechany kilometr i jest to coś koło 70, czy 80gr/km. Dlatego takie sumy wychodzą. Normalnie przejechanie 1km kosztuje coś koło 20gr.
  22. Wcale nie tylko. Czasem jest tak, że pracodawca sam załatwi pozwolenie na pracę. Generalnie opłaca się jechać na Work & Travel, bo nie dość, że można zarobić trochę grosza to pozwiedzać świat. Program działa m.in. w Belgii, Australii, Kanadzie, czy USA. Dobre jest to, że angielski wymagany jest w stopniu podstawowym, co jest dobre dla wielu osób. A zarobki to jakieś 300USD tygodniowo. Jest też spory zakres posad.
  23. Taka robota to żadna robota, tylko oszustwo. Parę lat temu też chciałem się za to wziąć, ale jak przeczytałem warunki, to dałem sobie spokój. Przede wszystkim nie dostaniesz tych długopisów za darmo, tylko musisz za nie zapłacić. I to od razu musisz kupić jakieś kilka tysięcy, więc na dzień dobry to wydatek kilkuset złotych + jakaś tam kaucja na kolejne długopisy. W sumie około 1000zł. Potem jak je złożyć, to "pracodawca" je odkupuje za parę groszy więcej. W praktyce kończy się to najwyżej jednym zamówieniem i tyle (gorzej jak nie zechce ich odkupić, to zostajesz z ręką w nocniku). A zysk jest śmiesznie niski. Więcej zarobiłbyś na roznoszeniu ulotek.
  24. Ale parę osób się podobno na to nabrało. To było głośne oszustwo. Musieli współpracować z kimś z banku, bo maile przychodziły na adresy klientów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...