poprostu dostalem maly zastrzyk kasy no i ostatnimi czasy zmienilo mi sie diametralnie podejscie do komputerow.Koncze z oknami w budzie,swiatelkami,H2O...a dlaczego intel....jedyna powazna rzecza do ktorej uzywam komputera to obrobka audio/video czyli domena intela.Kiedy komputer sam na siebie zarabia,dodatkowy czas to dodatkowa kasa,wiec ta przesiadka to nie tylko moj kaprys :]
(pomijam fakt ze ostatnio zaliczylem spalonego mosfeta i padniety bios na NF7-S i szczerze mowiac mam dosc tej plyty i AMD)