radiator

offtopicowo troche. :arrow: Daro podkreciles swojego durona o 800mhz? jaka to seria i jakie chlodzenie?

Hm, ten nowy MOSFET grzeje sie troszke... bardziej niz pozostale, te oryginalne... moze dlatego ze jest najblizej procka. A moze powinienem na nim polozyc jakis radiator =P. co myslicie? narazie to wszytko lezy mi na podlodze, nie wkladam do obudowy jeszcze hyhy.

Ok. HAHAHAHAHAHAHAHAHAHA. Naprawiony jest w ku*we. I wreszcie ja z mojego komputera. Wymienilem 7 kondensatorow: 6 x 2700mikroF 6,3V = 6 x 2zl = 12 zl 1 x 470mikroF 21V = 1 x 0,50zl = 0,50zl No i wymieniony mosfet, kolejne 5zl. w sumie 17,5 pln =). heh, oplacalo sie jednak, bardziej nizbym mial kupowac nowa plyte glowna. Ta dziala i ma sie swietnie. Jeszcze mam pytanie, kiedy bede mogl byc pewien ze to jest naprawione na trwale i nie wyj*bie niewiadomo kiedy?

Aha. A jak Tobie udalo sie ja finalnie naprawic?

Ok. :arrow: Piotr_the. Mam zasilacz, a wlasciwie mialem IMPET 350W. Tzn. to bylo tak: Najpierw zepsul sie zasilacz(IMPET), no i chcialem sprawdzic czy oprocz zasilacza zepsula sie tez plyta lub procesor. Wzialem od kolegi(rypera) jego zasilacz MODECOM 300W, no i wrocilem do domu sprawdzic. Przy wlaczaniu zaczal sie palic wlasnie ten MOSFET. Tyle, a dlaczego pytasz o moj zasilacz Piotr_the ? :arrow: Świder A co moglo jeszcze zepsuc? :P wiecie... chcialbym miec dobry komputer na wigilie dzisiaj ;p przeciach!lone swieta bez komputera. kurcze nudy straszne.

Wlasciwie to to jest Shuttle AK12A, jezeli to robi jakakolwiek roznice. Kupilem w elektronicznym zastepczego mosfeta. Paramatry takie same jak powiedzial Kuceroff, tyle ze 60A, heh, jutro bedzie wlutowany, zobaczymy co bedzie :P. btw. Kuceroff skad wziales te parametry? Jutro tez kupie 6 nowych kondensatorow, wszystko bedzie wlutowane. Zobaczymy czy bedzie dzialac, jak nie to kupie nowa plyte. eh. pozdrawiam, dziekuje za wszystkie odpowiedzi.

eeeeeee? :D

kompletna bzdura - gdzie to wyczytaleś co??? 8O kurde i wcale nie wystepuje jak jestesmy zmeczeni :P Skoro kompletna bzdura, to moze wytlumaczysz czym jest deja vu i skad sie bierze, skoro jestes tak dobrze poinformowany... ? Bo ja przy kazdym temacie moge zgrywac eksperta i wypowiedzi innych kwitowac slowami "kompletna bzdura". nie wytlumacze ci tego na forum bo to temat na pare godzin do gadania na zywca :) Ja tej opini, ktora przedstawialem, nigdzie nie czytalem. Uslyszalem w telewizji przy okazji jakiegos tam programu. Wypowiedzenie tego, zajelo ok. 20 sekund... Mysle, ze w skrocie Ty tez mozesz powiedziec czym wg. ciebie jest deja vu. Np. rzucisz tutaj teza, ze jest to informacja od naszych poprzednich wcielen (zart oczywiscie) cyz cos w tym rodzaju - i mi to wystarczy). Zgadzam się we wszystkim z Szymonem. Po pierwsze genghiskhan cwaniakuje tu i tam, we wszystkich mozliwych kategoriach, a nie potrafi dac jakiejs racjonalnej riposty, chociazby na post Szymona. Po drugie, tak jak Szymon, slyszalem ze deja vu to po prostu symptom zmęczenia mózgu. genghiskhan: radzę się wyspać, albo na jakis urlop się wybrać.

Ta, #tweak rzadzi :P.

I widzisz, tu popelniasz blad w rozumowaniu, przez przynaleznosc do subkultury wcale nie tracimy naszego wlasnego stylu, no chyba ze ty, bo ja nie. Pozatym, tak na marginesie, strasznie plytko myslisz, albo jestes malo inteligentny albo chcesz sie cos przyczepic nieudolnie.

genghiskhan : Przykry jestes, i szkoda ze nie potrafisz powiedziec juz nic na poparcie swojego stanowiska, tylko wysmiewasz sie z niektorych postow, ze niby sa prymitywne, koledzy tak reaguja bo sie zdenerwowali, bo taki lamus pisze smuty. Co do tych postow twoje nie byly lepsze, powiem tak jak juz cos mowisz, to poprzyj to czyms, a nie bezsensowne pie rdo lenie. Szkoda na ciebie czasu. I wy tez juz go zostawcie.