Crosis

Jeszcze dodałbym do tego fakt, że Blizzard poświęca "trochę" czasu na beta testy (w przypadku Starcrafta było to zdaje się 6 miesięcy), przez co gry są dopracowane. No i właściwie każda gra Blizzarda, biorąc także pod uwagę stareńkiego Blackthrone'a czy The Lost Vikings (wtedy Blizzarda jeszcze nie było, był natomiast Silicon & Synapse) była dopracowana i bardzo grywalna. W sumie dla mnie było to oczywiste, że następna gra to będzie właśnie Starcraft lub coś związane ze światem Starcrafta (Starcraft Ghost chyba nie PCta nie wyszedł? :unsure:). Świat Warcrafta otrzymał Warcrafta III i World of Warcraft, Diablo II jednak wyszła później niż Starcraft, no i teraz czas na niego. RTS z elementami RPG (coś jak Warcraft III). Być może w przyszłości Blizzard posunie się do tego, aby stworzyć MMORPG bazujący na świecie Starcrafta, tyle że na to jest jeszcze za wcześnie (WoW przynosi ogromne zyski więc po co sobie robić konkurencję? ;)). Poza tym jeśli następna gra po Starcrafcie będzie grą MMOPRG, to stawiam na Diablo. W sumie taki WoW tylko z cięższym klimatem, piekłem demonami w lateksie. ;) Natomiast co do grafiki Starcrafta to wystarczyłoby podwoić rozdzielczość i w zupełności by to wystarczyło. :)

Oryginał czy nie, patche wszystkie działają. Bethesda nie wrzuciła starforce'a czy innego syfu, a że gra jest wybredna, to inna sprawa. Morrowind też był taki wybredny i pewnie Fallout 3 też takie będzie.

No sorry, ale jaki to niby ma związek? Dlaczego nie warto kupować oryginała?

Ja tylko dodam, że są już chyba 3 posty o tym newsie. ;) W sobotę o 20:20 na tvp1 Crouching Tiger, Hidden Dragon, a w piątek o 23:05 na tvn Training Day, czyli Dzień próby. Polecam! W piątek o 20:20 na tvp1 będzie można przypomnieć sobie coś z klasyki - Rocky. Niedziela, tvp1, godzina 23:00 - Dogville. Też warto.

Co stanowi prawodawstwo niemieckie? Orientuje się ktoś? Może jeszcze sądy w tej sprawie będą 24 godzinne? :lol2:

Mnie natomiast irytują/śmieszą/wkurzają te studenckie próby pozyskania kasy od kierowców samochodów. Stoją na skrzyżowaniach, przy światłach i żebrzą. Uzbierają sobie kasę, to idą się za nią nachlać. Porażka.

Zamiast biurokracji należałoby się pozbyć biurokratyzacji. Zmniejszenie podatków nie jest podstawą, zamiast tego należałoby zmniejszyć klin podatkowy i przede wszystkim zrobić porządek w przepisach prawnych. Gdzie niby mają za kretyna kogoś, kto chce obniżenia podatków? PiS jest za niższymi podatkami, PO również, UPR też. Eksperci cały czas mówią o obniżeniu podatków, ogólnie mniejsze podatki są trendi. ABW popełniła błędy przy tym wtargnięciu, koordynator nie potrafił wyjaśnić tej akcji dzień czy dwa co się tam stało. Blida czy rzeczywiście brała kasę na lewo... Masz jakieś dowody? Może rzeczywiście była czuła osobą, a może w końcu to nie ona do siebie strzeliła? Znałeś ją osobiście czy może usłuszałeś o tym w TV/mediach? Swoją drogą bardzo nie lubię, jak o zmarłych się pisze. Oni nie mogą się bronić, a młode kundle chcą zabłysnąć przed kamerą opluwając zmarłą osobę. Kuroń, Nowak-Jeziorański, Miłosz i wielu innych zostało po śmierci obgadanych, jedni zostali uznani za agentów, inni za Bóg wie co... :? Twój post może kogoś utwierdzić w przekonaniu, że TV wyprała Ci mózg. Sad but true. Leć na Kubę lub do Korei Północnej.

Nie. Zwyczajnie nie lubię głupoty. Na bardzo niskim poziomie jest ocenianie czegoś, czego w całości się nie obejrzało (podchodzi to pod n00bostwo). No jak się nie oglądało Symetrii lub Dług "się przeklatkowało u kolegi" to można być przekonanym, że Polacy potrafią robić tylko komedie. Owszem nie każdemu musi się podobać to co na przykład mi. Tyle że nazywanie czegoś gniotem bez uprzedniego obejrzenia tego jest hmm... "Zachowaniem na bardzo niskim poziomie", nawet mając odmienny gust. Wiesz co? Ten film Cię zdołuje i przygnębi, nie oglądaj go. To nie jest komedia czy film akcji. Szkoda tych 90 minut skoro napisałeś: To brzmi śmiesznie. Piszesz (z błędem ortograficznym na dodatek), że Źródło to pierwszy film, którego nie obejrzałeś do końca, a o Długu piszesz, że go przeklatkowałeś u kolegi. Wcześniej napisałeś natomiast: Strzał w stopę. :huh:

Widziałeś może Symetrię? Jeśli nie, to koniecznie obejrzyj. Świetne zdjęcia, muzyka, kilku wartościowych aktorów i film porusza ciekawe zagadnienie. Jakie? Sam obejrzyj. :) Chyra, Szyc, Detmer - wszyscy zagrali co najmniej dobrze. Dla mnie ten film to must see!

:lol: No skoro nie dotarłeś nawet do połowy i piszesz, że to zupełnie inne wątki no to... :lol: Jakaś fabuła i film, w którym trzeba pomyśleć? Piszesz, że tego w Źródle nie ma. No to w takim razie nie wiem jaki musi być film, abyś mógł w trakcie lub po pomyśleć. W sumie jak film nudny to można pomyśleć o czymś innym. :lol: MaSell, wracaj do kręcenia kompa, a nie zabierasz się za ambitne dzieła. ;) Wiesz, społeczeństwo mamy coraz głupsze, więc mogą nie rozumieć tego filmu. Genialne połączenie muzyki z obrazem, świetna gra aktorów, dzieło wśród filmów. Jakże inny od Requiem..., ale równie dobry, wręcz znakomity. Dawno nie oglądałem tak świetnego filmu i po filmie żałowałem, iż to tylko ~90 minut. Zrobić taki majstersztyk za 60 tys. dolarów to jest sztuka. W sumie cieszę się, że Hugh Jackman zagrał w tym filmie zamiast Brada Pitta. Nie to żebym nie lubił lub nie cenił tego drugiego aktora, ale nie wyobrażam sobie jego grę aktorską. To co pokazał Jackman powinno dać mu oscara (a Rachel bynajmniej nie była gorsza). Teraz jeszcze czas na Pi (późno, ale lepiej późno niż później ;)). Może dług jest za trudnym filmem dla Ciebie, skoro Źródła nie zrozumiałeś i stąd przekonanie, że film nudny. Obejrzyj sobie jakiś film z Van Damem to może nie będziesz się nudził.

Oblivion miał Patricka Stewarta i Seana Beana i co? I nic. Co z tego, że wezmą bardziej znanych aktorów, skoro pozostałe teksty będą na poziomie tego co w Oblivionie, tj. jeden głos dla każdej rasy (a właściwie jeden głos dla merów, jeden dla ludzi i jeden dla zwierzoludzi). Żebracy natomiast to kpina. Ciekaw jestem, czy Bethesda będzie chciała zrobić tak jak w Oblivionie (podłożyć wszystkie głosy) czy może jak w staarym Falloucie (talking heads). Szczerze to wolałbym takie rozwiązanie jak w Falloucie, bo głosy by się nie powtarzały tak często... Tak, jasne. Ufajcie zapewnieniom devów... W Oblivionie wg devów miała być walka na koniu i co? No właśnie nic, puste zapowiedzi.

Ja nie gram ostatnio w ogóle w Obliviona. Zresztą na forum też ostatnio mnie mało. :| Do 20 maja będę musiał jednak powrócić do Tamriel i Vvardenfell, tyle że nie w celu pogrania... Szczegóły wkrótce. ;) STREAMLINE jak widzę potrzebuje OBSE 0.9+, a więc wymagany jest patch 1.2.xxx (nie ten z SI, tylko ten drugi - wcześniej to opisywałem w tym topicu). Spolszczenie zdaje się nie działa z najnowszym patchem, więc mogą być problemy (o ile w ogóle się uruchomi).

Owszem, ale jakby nie patrzeć, narzekanie wlicza się również w dyskusję. ;)

Scena w restauracji, taniec Pacino z nieznajomą i muzyka - cudowne. :lol: Może Kaeresa co? ;) Kserkses.

Z tego co wiem, to aktor grający Spideya podpisał umowę na 3 filmy. Teraz chce znacznie więcej kasy, a sam film bije rekordy oglądalności. Nie oglądałem ani drugiej, ani trzeciej częsci. Pierwsza mnie znudziła i trwała zbyt długo. Jednak 2,5h film o Spidermanie to imo za długo. Co innego X-men, tu chciałbym zobaczyć dłuższe filmy. Nie wiem, może ponad dwie godziny na jednego bohatera komiksu to za długo? Z drugiej strony taki Daredevil był zbyt krótki, przynajmniej to co pokazywali w kinach, gdyż wersja reżyserska jest o jakieś 30 minut dłuższa i film na tym sporo zyskuje. Polecam obejrzeć tak BTW. Chociaż może to wynika z tego, że Spiderman jakoś mnie nie fascynuje? Mam mnóstwo komiksów (ponad 50 jak nic) ale nie mam potrzeby obejrzenia dwóch częsci Spidermana. @Drunk_ZoZol Co do tej siły to numer 6/1992. Jednak był to tylko epizod, więc rzeczywiście z tą nadludzką siłą przesadzili.

Nagraj na dvd. :P A na poważnie to zostaw na systemowej.

Bez antywira da radę, trzeba tylko umiejętnie korzystać z kompa i netu. Podstawowe pytanie: jaki system? XP, XP SP1, XP SP2, 2k, wio Viśta? Grafikę z jakiej na jaką wymieniałeś? Ati :arrow: nVidia, odwrotnie, a może jeszcze inaczej? Stery zmieniałeś?

Jeśli mowa o BoS tym na konsole, to rzeczywiście to nie było to. ;) Fallout Tactics moim zdaniem jest dobrą grą, tyle że trzeba do niej podejść trochę inaczej. Tactics to gra taktyczna i jest nastawiona na walkę grupową. Zachowuje przy tym cały system S.P.E.C.I.A.L., fabuła jest ok, gameplay jest (multiplayer, to jest to!), brakuje tylko większej ilości zadań i większego zróżnicowania. Random encounters też możnaby lepiej zrobić, no a "rzeźbienie terenu" tj. burzenie murów przy pomocy wyrzutni rakiet byłoby wspaniałym dodatkiem. Swoją drogą masz dobre podejście do Fallouta 3. Lepiej być miło zaskoczonym, niż rozczarowanym. Patrząc na Obliviona można mieć spore obawy, dlatego lepiej nie podniecać sie każdym screenem, filmikiem itp. Najlepiej Fallouta 2 z zupełnie nową fabułą, nowymi questami i kilkoma dodatkami? To i tak nie przejdzie. Bez przesady, mamy w końcu 2006 rok. Owszem grafika nie jest aż tak istotna, niemniej jednak wolałbym, aby była przystosowana do współczesnych czasów. Nie musi być super-hiper-full-wypas-pęczak z masą bajerów, świecidełek i lśniącymi pancerzami, ale niech jakoś wygląda. ;) Koczowałbyś pod sklepem. Ja chętnie bym kupił takiego Fallouta 3, o którym piszesz i pewnie znalazłoby się sporo osób z takim samym podejściem. Bethesda jednak wie, że gra z nową grafiką, nowymi rozwiązaniami, 3D itp., lepiej się sprzeda. No niestety taka jest smutna prawda. Gra niech tylko będzie rozbudowana i wciągająca jak Fallouty, a sprawa audio-video będzie miała drugorzędne znaczenie. Oblivion... Ci sami (no dobra, kilka osób odeszło ze starego składu) ludzie stworzyli Morrowinda, a ten jest bardzo rozbudowany, złożony, z bogatym lore (mało jest gier z ak rozbudowaną tą kwestią). Poza tym Shivering Isles jest dobrze oceniane przez światek gier i jest niejako próbą rehabilitacji za Obliviona. Niemniej i tak nie warto się zachwycać tym tytułem przed jego premierą, bo będzie tak jak z Oblivionem (te wszystkie niespełnione obietnice...). Sedno sprawy. ;) Niech tylko kod gry będzie dobrze zoptymalizowany, równie dobra mechanika gry i lepszy support modderów ze strony Bethesdy. Będzie coś na miarę CSa = modderzy zrobią Fallouta 4. ;) W przypadku Obliviona gotowa wersja nie jest w pełni zadowalająca. Mody ulepszają Obka do tego stopnia, że warto w niego pograć. Tego chaosu z modami nie ma, o ile się trochę poczyta na temat samych modów, a pod tym względem oficjalne forum Bethesdy jest skarbnicą wiedzy. Mody wybiera się takie, które nam pasują. Nie bierzemy wszystkich, tylko te wybrane. Poza tym mając CSa samemu można poprawić kompatybilność modów. :) Mody mogą znacznie więcej. Poza tym ten "pełny i satysfakcjonujący tytuł" w przypadku Obliviona się nie sprawdził, a i w Morrowinda nie wyobrażam sobie w dzisiejszych czasach grać bez modów. Do Fallouta 1 i 2 też są mody. Aha. Fallouty nie były aż tak dopieszczone. W finalnej wersji brakuje kilku rzeczy, chociażby Ghost Town czy questu z siostrą Sulika. Widać też ich terminy goniły. ;)

Prędzej nastawiałbym się na Silence of the Lambs, czyli Milczenie Owiec ze świetnym Hopkinsem i równie dobrą Foster. Kultowy film. Trzeba obejrzeć zwłaszcza, że film emitowany będzie na TVP2, a tam nie ma reklam. :) Dodatkowo na TVP1 będzie The Terminator o 22:05. Dziś już nie zachwyca, ale kiedyś... ;)

Bajdurzysz. <_<

To nie jest temat o konsolach, ani ich cenach. Chcecie pogadać o tych urządzeniach? Zapraszam do działu konsole, w końcu po to on został stworzony.

Fajnie byłoby, gdyby PiS i PO zaczęły współpracować przy planie Kluski i planie Szejnfelda. Niby partie się zgadzają, że zmiany są konieczne, ale jak jest przeważnie to my wiemy. :| Fajnie też, że Gazeta Wyborcza (jakkolwiek by ją oceniać) włączyła się do poprawiania głupich przepisów. Szkoda, że politykom trzeba było to podsunąć, bo niestety sami na to nie wpadli. :?

Ta mieścina to Castelcuto, a film nosi tytuł Malena. Również polecam zarówno Podejrzanego (zapomniałem o tym filmie, a on zacny jest przecież), jak i wspomnianą już Malenę. :)

Tak jasne. Urzędnicy mają tworzyć prawo? Nie porównuj urzędników do polityków, bo jest różnica między tymi dwoma zawodami. Wcale nie jest tak, że wszyscy urzędnicy siedzą w urzędach i podbijają pieczątki (czyli nic nie robią). Na pewno nie miałeś nigdy styczności z pracą urzędniczą, a piszesz tak, jakbyś miał. Czyste noobostwo. <_< To drzewo było na podwórku, czy koło domu? Całe drzewo znajdowało się na terenie Twojego wujka? Starostwo powiatowe jako te xxx urzędów? <_< Oczywiście to ten urzędas jest winny całej sytuacji, bo to on ustala przepisy? :? O co mi chodzi? To nie urzędnicy są główynym problemem. To przepisy stanowione przez włądzę ustawodawczą są problemem, a dokładnie ich nadmiar, brak przejrzystości, zbytnie rozbudowanie tej materii... Gdyby przepisów było mniej, to i urzędników byłoby mniej, sprawy załatwiane byłyby szybciej i sprawniej. Zwalanie winy tylko na urzędników jest niesprawiedliwe. Oczywiście są różne osoby na stanowiskach urzędniczych. Jedni sumiennie wykonują swoją pracę, są życzliwi i pomocni petentom, wyjaśniają zawiłe przepisy prawne, a sprawy załatwiają niezwłocznie. Są też tacy, którzy się opierdzielają i takich powinno się wyrzucić na zbity pysk! Do tego zmienić zasady przyznawania wynagrodzenia za pracę, bo nie powinno być tak, że jedni mają tysiąc, a inni kilka tysięcy (a nawet kilkanaście) złotych.

Zależy do jakich krajów porównujemy. ;) Ogólnie nie mamy wysokich podatków. Co innego obciążenia parapodatkowe, te są zbyt wysokie. :? Wiesz, czasami lepiej jest nie pisać takich głupot. <_< Zarabiasz rocznie 85.528zł? Nie? Więc co piszesz, że musisz "wyrobić 40% rocznego dochodu do skarbowego". To co? Liniowy w czystej postaci? ;) Ostatecznie liniowy na kształt liniowego Rabushki i Halla. ;) Urzędnicy pływają w luksusach, kupują sobie nowe auta, pensja im niebotycznie wzrasta i dostają telefony służbowe... Kolega pracował kiedyś w urzędzie, że ma takie rozeznanie? :? W tym roku urzędnik dostał podwyżkę w wysokości... ~5%. Dodajmy jeszcze, że to podwyżka ustawowa. Zanim taki urzędnik zacznie normalnie zarabiać, to najpierw ma umowę o prace interwencyjne/roboty publiczne. Na takiej umowie zarabia na rękę ~800zł. Po robotach publicznych może zostać zatrudniony i wtedy na rękę dostaje ~1000zł (tyle samo można zarobić na stanowisku kasjera w Biedronce). Do tego dochodza jeszcze stażyści, którzy wykonują normalną urzędniczą pracę, a którzy mogą liczyć na kieszonkowe w wysokości ~500zł (czasami stażyści zapieprzają bardziej niż normalni pracownicy :|). Tak wygląda sytuacja "na dołach" w administracji. Co innego jest "u góry". Tu faktycznie dokładają sobie do pensji więcej, aniżeli pracownik "na dole". Różnica między dochodami jest spora: ci na dole mają mało, ci na górze mają dużo. Zresztą można sobie popatrzeć w oświadczenia majątkowe kierowników, naczelników, wójtów, prezydentów itp. na stronach BIP-u (w końcu to informacje publiczne, zgodnie z ustawą o dostępie do informacji publicznych). Tak więc twierdzenie, że urzędnicy czują się jak bogowie jest nie do końca słuszne. Ci na dole na pewno z boskością nie mają styczności, a tym u góry niestety palma odbija. Zresztą to też zależy jeszcze od urzędu, no i od ludzi.