BENITO

Już to widzę, TeDe potrafi tylko zepsuć taki program swoim niewysublimowanym i często niezrozumiałym "poczuciem humoru". Kolejny koleś, który promuje się swoja twarzą, a nie muzyką, która w rozwoju zatrzymała się jakieś 5 lat temu jak nie wcześniej. Braki w kreatywności trzeba przecież czymś uzupełnić nieee... joł joł bezele ziooooom

A nie umiesz czytać? Ja nie mogę co za koleś. Skąd ty żeś się urwał?

Z moich inaczej ryba. W przypadku OC wykładnik potęgi wzrostu mocy w przypadku zwiększenia vcore był wyższy z reguły u AMD, z resztą zobacz co się bardziej grzeje. Tyle że jak mówię jedne AMD się bardziej grzeją drugie mniej (w niby tej samej nazwie kodowej jądra) i nie biorę tu pod uwagę czapki i sposobu jej założenia.

BTW Coś o poborze energii, C2D pobiera zbliżoną ilość mocy do venice, a ludzie myślą że niewiadomo jaki zasilacz jest im potrzebny. Spróbujcie postawić na słabej zasiłce X2 by AMD, różnica jest kolosalna. Tu niestety AMD daje ciała na całej linii.

Ja tam nie doszukuję się żadnego cykania. Obecnie to jest sztuka nr 3 tego modelu, z którą miałem okazję obcować. Ja chyba jestem głuchy bo cykania nie słyszę. Wiele zasilaczy wydaje z siebie różne dźwięki i naprawdę nie ma się czym przejmować. Chyba że do są dźwięki typu iskrzenie.

Wiesz Masell, moje gratulacje. Naprawdę bardzo ładnie to ująłeś. Pierwszy artykuł na tym portalu, który mi się w całości spodobał. Tak trzymać.

Ja bym był. Tym bardziej, że jesteś z tego samego miasta.

Z wydajności owszem, jest świetny, z ciszą różnie to bywa. Ja mam kompa chłodzonego w większości wodą więc u mnie ten zasilacz słychać. Cooltek będzie cichszy jeśli o to pytasz. Poza tym chciałbym sprostować parę bzdur powiedzianych powyżej. Coolteki nie sa na częściach Anteca, lecz robi je firma Channel Well Technology (CWT). Owszem. CWT robiło Serie Smart Power, True Power i True Power II dla Anteca, ale obecnie najnowsze konstrukcje firmy Antec robione są już tylko przez Seasonic'a. Cooltek nie jest może zbyt wyżyłowaną wydajnościowo konstrukcją jak np. Topower P6/P7, ale ma nieco lepszą ergonomię użytkowania. W postaci cichszej pracy. Za naprawdę wysoką jakość się płaci, dlatego Cooltek tyle kosztuje.

Wszystko rozchodzi się o cenę.

Stwierdziliście to o czym wam trułem już od wakacji, że warto mieć tego Coolteka.

Wiesz wszystko zależy od modelu, ogólnie mówiąc jeśli chodzi o najnowsze konstrukcje, to enermax lekko odstaje od firm z czołówki.

Poszukaj do niego wiatraka 14cm. Jest różnica w porównaniu do 1x 120.

Proponujemy abyś użył własnego mózgu i wspomógł się szukajką.

Ja bym się zastanowił nad tą 400, albo dołożył do nowej 400.

Twój neotec ma inne kondzioły i więcej bajerów, ale to nadal ten sam HK 350AP i za Chiny Ludowe więcej mocy nie wykrzesasz. A tabliczka jest przesadzona w tym wypadku. Bo mocy ciągłej jest nieco mniej. Choć przez krótki czas te 440w pociśnie.

Tak nawiasem mówiąc szef 350 to też delta jakbyś nie wiedział. hehehe

Każdy zasilacz OEM ma słabe okablowanie, tzn mało krótkich wiązek. Nikt zasilaczowi dedykowanemu do zestawów nie będzie dodawał wodotrysków.

Najwyżej 70.

Jaasne, delta słabo wykonana. Bluźnisz człowieku.

Twoj nigdy się nie podniesie bo ma 4x4, ale te które lubię to owszem, i potrafią tak stać dopóki nie padną gumy. sorry za OT, muscle power hi hi

Uzupełnię: Zasilacze delty sprzedawane jako nowe w sklepach (nie mylić z allegro) są u nas pod markami: Chieftec, Enlight oraz Asus(chociaz koleś z Asusa upierał się że mają osobna fabryke i wogóle :lol: ). Być może jeszcze istnieją inne labele z deltą w środku ale osobiście więcej nie stwierdziłem.

Już wiadomo przeca, że RWD u nas nie da rady tego, co np stale robi np. Czernik. Jak kiedy byś przejeżdżał koło Wałbrzycha to wpadnij na strefę ekonomiczną. Świetne miejsce do wyścigów na ćwiartkę, tylko nie jest idealnie płasko, bo u nas sie już górki zaczynaja, ale nowy asfalcik i 2 długie proste przez kilka km... only for road warriors :twisted:

Ja i tak bym zmienił ten silnik na Street Hemi, wtedy można sobie podmuchać nawet po wymianie wałka na ostrzejszy, bo "bloczek" jest solidnie odprężony w porównaniu do swojejgo nascarowego odpowiednika. A co do falcona cobry to przyznajcie, że robi wrażenie. Ułożyłem takie niewielkie hasełko: NUTHIN'S GOOD EXCEPT WEIAND ON THE HOOD. Co do załączania weianda, to wiadomo że to bajeczka, bo musiałby się autoamtycznie sam regulować silnik na pracę z doładowaniem i bez, co w tamtych czasach było nierealne, przecież w tych silnikach był gaźnior a nie wtrysk. Gaźnik (skład miesznki) własnie też trzeba by regulować na 2 tryby pracy (doładowanie lub n/a) Co do zapłonu, to juz stanowi mniejszy problem, bo mozna to zrobić z kokpitu. Gażnika niestety nie wyregulujesz bez otwarcia maski. Wyobraźcie sobie Mad Maxa łażącego po pędzącym aucie w celu otwarcia maski i regulacji gaźnika na żywca. :lol2: istny James Bond lub mission impossible. Jeśli powiedziałem coś nie tak, to poprawcie mnie. Bo mechanikę dopiero poznaję.

Dobra, czas odświeżyć temat. Przejdźmy 10 lat później do roku 1978 no i powstał kolejny kultowy wóz. Kolejny muscle, którego kocham, nazywa się FORD FALCON, a w szczególności FALCON COBRA. http://www.aussiecoupes.com/cobra.html Powiem że w duecie z Weilandem na masce grał główną rolę w znanym filmie: http://www.madmaxmovies.com/cars/intercept...es/FarmRoad.jpg Dziś jeszcze leciałna TVN 7. Dla dźwięku tego silnika mogę nie wyspać się do pracy. :twisted: Zobaczcie jeszcze na opony: Oczywiście pełene stylu BF GOODRICH RADIAL COMP T/A

Coolteki są tańsze niż BIX i moim zdaniem lepsze.