brachol

801 T.T.S. Airbats - mlody chopaszek imieniem Isurugi - mechanik - trafia do tytulego oddzialu lotniczego. Przyznac mu trzeba, ze pierwsze wrazenie zrobil niemale, szczegolnie na dwoch glownych pilotkach (Haneda i Mitaka) ;) Seria (7 odcinkow) przedstawia nam w zasadzie kilka dni z zycia bohaterow, ich relacje oraz perypetie. Mozna ja podzielic na dwie czesci - pierwsza, ktora skupia sie na relacjach pomiedzy Isurugim oraz dwoma pilotkamil (ktore rywalizuja miedzy soba o wzgledy chopaszka); druga - takie tam rozne wydarzenia i historyjki z oddzialu. Lekkie i przyjemne, z niezlymi postaciami. Plus za samoloty :) Mimo wszystko ciezko tutaj wystawic jakas wyzsza ocene, bo nie ma za co, ale... 6,5/10 bedzie w sam raz ;) Po Airbatsie az naszla mnie ochota na obejrzenie czegos z gatunku "military" - poleci ktos cos? W miedzy czasie zaczalem sobie ogladac Dragon Ball 8-)

A ja widze, ze Chuck i Chuck oraz The Big Bang Theory i The Big Bang Theory i chyba trza bedzie w ogole zaczac to ogladac ;) House - naprawde duzo swietnych motywow :D » Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - asd - z radiem i glasami jak juz powiedzieli - "buergh... and then I have a clever response" :lol: - proba alkoholu przy nieboszczyku ;) - pijany Wilson - elegancko to zrobil :D - stwierdzenie Chasea o jeszcze jednym kieliszku - skad ja to znam ;)

TSCC - szkoda, ze caly drugi sezon nie byl utrzymany w stylu ostatnich dwoch odcinkow, przynajmniej sie cos dzialo. Ogolnie nad cala seria TSCC nie ma zadnego zachwytu, ot tak sobie mozna obejrzec i nawet calkiem przyjemnie spedzic czas. Z drugiej strony to chyba dobrze, ze nie bedzie jednak trzeciego sezonu. Life - dobry drugi sezon i w ogole dobry serial. Szkoda, ze dostal cancela... Desperate Housewives 05x18-19 » Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - ... naprawde szkoda Edie, swietna postac w serialu - jak one wszystkie z reszta. Chcociaz jej "smierc" w trzecim sezonie jakos bardziej mna ruszyla - pewnie dlatego, ze teraz zupelnie przez przypadek przeczytalem o odejsciu aktorki z serialu i nie bylo elementu zaskoczenia... 19 odcinek ku pamieci Edie tez bardzo dobry Flashpoint - od poczatku do konca trzyma dobry poziom, oby tak dalej. House - jak to juz raven powiedzial, bez zmian od 5 lat ;) Lie to Me - obawialismy sie tym, na jak dlugo moze wystarczyc taka formula, tymczasem IMHO serial jak najbardziej daje rade. Z przyjemnoscia siegam po kolejne odcinki :) Dollhouse - jak dla mnie w dalszym ciagu zalatuje troche tandeta, jednak ostatnie odcinki nieco sie poprawily wzgledem tych pierwszych. Ogolnie takie sobie. Prison Break - "daleko jeszcze?" - jak spora czesc osob tutaj, wyczekuje juz tego konca...

To widzieli? Zac Efron w adaptacji mangi "Full Metal Panic"? //edyta: mialem mowic i w koncu zapomnialem... Miesiac temu pojawil sie zsubowany Initial D Battle Stage 2.

Proponuje, zebys nastepnym razem od razu dawal takie info w spoiler, zeby nie psuc innym ogladania... Niestety mnie zdazyles popsuc :mur:

Sam sie zdziwilem, ze taka cisza w tym temacie o nowym FMA ;) Generalnie nie jest to kontynuacja, a opowiedzenie historii na nowo, trzymajace sie mangi. Tej nie czytalem (jeszcze), ale pierwszy odcinek nowej serii podobno zawiera wydarzenia, ktore w niej nie mialy miejsca - maja sluzyc tylko jako takie wprowadzenie i zapoznanie z postaciami. Pierwszego odcinka calego tez nie widzialem - miejscami tylko sprawdzilem jak to wyglada - dlatego powstrzymam sie na razie od komentarzy. Sam tez sie zastanawiam czy podjac sie ogladania teraz, czy moze poczekac, az zostanie zsubowana cala seria. Z jednej strony jestem cholernie ciekawy nowego FMA, ale jak pomysle sobie, ze mialbym ogladac jeden odcinek co tydzien to mnie troche strzela... No nic, pozyjemy zobaczymy ;) Po ok 2 miesiacach przerwy wracam do ogladania anime. I jako pierwsze po przerwie wpadlo mi Yakushiji Ryoko no Kaiki Jikenbo / Ryoko's Case File. Seria, wktorej patrzec bedziemy, jak tytulowa Yakushiji Ryoko wraz ze swoim podwladnym Izumida Junichiro, zajmuja sie rozwiazywaniem roznych dziwnych spraw. Calkiem przyjemna seria, ktora zamknela sie w 13 odcinkach - troche akcji, troche niebanalnego humoru, ciekawe zjawiska. Odcinki raczej epizodyczne (jeden odcinek - jedna sprawa), ale do czasu. W odcinkach 9-13 prowadzona jest jedna sprawa, powiazana z wydarzeniami z wczesniejszych odcinkow. Bardzo podoba mi sie postac Ryoko - ukazana niemal jako kobieta idealna ;) Izumida tez niczemu sobie - tworza naprawde udany duet. Mam nadzieje, ze pojawi sie sequel. Ocena: 7,5/10

Zgadzam sie odnosnie House'a :] Jezeli chodzi o TSCC, to tez podzielam zdanie poprzednikow. Dopiero dwa ostatnie odcinki byly dosyc niezle - kilka wczesniejszych... lepiej przemilczec ;) Flashpoint bardzo dobrze sie rozkrecil... ...podobnie tez i Lie to Me - naprawde ciekawy serial. Dollhouse - zainteresowala mnie tematyka - ludzie lalki, ktore staja sie takimi, jakimi chca ich wlasciciele/klienci - wykorzystywane do roznych celow. Po kilku odcinkach nic nadzwyczajnego, mozna zapodac jak nuda dopadnie albo nie ma nic innego pod reka. W tej chwili jest 5 odcinkow. Ogladal/oglada ktos Burn Notice? Ostatnio dossalem sie i stiwerdzam, ze bardzo dobre :) Serial jest o szpiegu, ktory trafia na czarna liste. Postanawia dowiedziec sie, kto za tym stoi - pomaga mu w tym dwojka przyjaciol. W miedzy czasie trudni sie w pomocy innym ludziom. Lekkie, smiechowe, troche akcji - polecam :) No i wszystko dzieje sie w slonecznym Miami ;)

Podpisuje sie pod tym rekami i nogami :) U mnie bylo nieco na odwrot. Summer Glau najpierw spodobala mi sie w TSCC, a potem po filmografii dotarlem do Serenity (filmu, ktorego widzialem dosyc dawno temu), a potem doczytalem o serialu Firefly, ktory naprawde przypadl mi do gustu. Wielka szkoda, ze nie bylo zadnej kontynuacji w postaci dalszych odcinkow... A opening? Rewelacja! :rolleyes: » Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - "tekst" Take my love, take my land Take me where I cannot stand I don't care, I'm still free You can't take the sky from me Take me out to the black Tell them I ain't comin'back Burn the land and boil the sea You can't take the sky from me There's no place I can be Since I've found serenity But you can't take the sky from me

Nigdy wczesniej nie mialem do czynienia z Burnoutami, takze Paradise City jest moja pierwsza gra z tej serii. Powiedziec musze, ze calkiem przyjemnie gra sie w te scigalki. Na poczatku mnie wzielo, potem nieco przynudzilo (monotonia), ale potem na nowo mnie wciagnelo w momencie jak zaczalem zaliczac wszystkie bramki, billboardy i skoki. Z kazda nowa licencja (w tej chwilie jestem w posiadaniu A) jest co raz wiecej aut na ulicy, przez co gra staje sie nieco trudniejsza. Sporo ciekawych miejsc na ktorych mozna sie powyglupiac. Fizyka takze mi sie spodobala - czysty arcade w dobrym wykonaniu, muzyka niczemu sobie (+ za muzyke powazna). Byc moze moje wrazenia byly by inne, gdybym zagral w poprzednie Burnouty, ale poki co tak nie jest i pozostaje mi czerpac tylko zabawe z gry ;)

Potwierdze tylko slowa kaeresa i kamilo, takze uwazam Despereta Housewives za serial rewelacyjny - jestem caly czas na bierzaco. @dzej: Knight Rider » Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - . U mnie wrecz przeciwnie. O wiele lepiej oglada mi sie te nowe odcinki (po usunieciu graimana, torresa i carrie) - bardziej przyziemne. W 15 odcinku rozwalila mnie reklama winzgrozy (namonitorach) :) Jezeli bylo juz wczesniej gdzies to widac, to nie zwrocilem na to uwagi. Weeds - polowa pierwszego sezonu byla taka sobie. Jednak z kazdym odcinkiem serial robil sie lepszy. Drugi sezon tez lepiej sie ogladalo od pierwszego, trzeci trzymal caly czas poziom. Na 4 niektorzy juz psioczyli, ale imho dawal rade jak najbardziej. Jezeli jednak Cie nie wzielo, to mysle, ze spokojnie mozesz sobie dac spokoj. Ja w koncu zaczalem nadrabiac That '70s Show - niedawno skonczylem drugi sezon, teraz lece z trzecim. Dobry sitcom :) Czy w tym sezonie kazdy serial bedzie mial mniej odcinkow (ponizej 20) niz normalnie? Nigdzie nie natrafilem na taka informacje, ale wyglada na to, ze tak (przynajmniej wg tv.com, gdzie lista epizodow kilku seriali, ktore ogladam, konczy sie przy ok 17 odcinku).

Tez sie troche zdziwiliem odmiennoscia tych trzech odcinkow (na poczatku tez mi sie to nie podobalo zbytnio) - do tej pory mielismy do czynienia z pojedynczymi przypadkami (ten z pierwszego epizodu oraz Zodd). Gdy skumulowali to wszystko ("gluty i super-moce" jak juz to firekage nazwal) w trzech odcinkach, rzeczywiscie wygladalo to troche dziwacznie w porownaniu do poprzednich epizodow. Ale wydaje mi sie, ze tworcy chyba jednak nie bardzo mieli wyjscie, zeby zakonczyc to w bardziej "przyziemny" sposob (w koncu w mandze jest podobnie).

Masz mnie, niedomowienie z mojej strony... » Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - krotkie wyjasnienie Mowiac "ze jako tako watek zostal zakonczony" chodzilo mi oczywiscie o watek pozniejszych odcinkow - czyli skupienie sie na marzeniu/przeznaczeniu Griffitha, gdyz potem w zasadzie wszystko krecilo sie w okol wlasnie tego. Odnoszac sie z tym do pierwszego odcinka - masz racje. Miedzy ostatnim odcinkiem anime a pierwszym jest wielka dziura, ale niektore rzeczy po czesci zostaly wyjasnione, a niektore widz sam juz moze sie domyslic, wysnuc. Tutaj od razu na mysl przychodzi mi Shigurui - pierwszy i ostatni odcinek. Tam ostatni epizod w zasadzie nie wyjasnia nam nic, co bylo by zwiazane z pierwszym. Pozostaje jedna, wielka niewiadoma. Dlatego tez uwazam, ze zakonczenie Berserka jest calkiem znosne.

Berserk Szczerze mowiac, na samym poczatku (pierwsze 2-3 odcinki) nie bylem jakos bardzo optymistycznie nastawiony, raczej neutralnie. W zasadzie to podszedlem do tego anime po raz drugi - kiedys obejrzalem pierwszy odcinek i na tym sie w zasadzie skonczylo. Ale hej... w koncu za cos ta seria jest wychwalana pod niebiosy ;) No i potem sie zaczelo... doslownie mnie wsyslo w opowiesci zwiazane z Banda Jastrzebia, ich perypetie, relacje... Wspaniale postaci, ich historie, rozwoj, przemiana (Guts, Griffith, Casca...). Szkoda jedynie, ze anime skonczylo sie na 25 odcinkach. Plus za to, ze jako tako watek zostal dokonczony, a nie urwany gdzies w polowie (po opiniach obawialem sie wlasnie tego zakonczenia). Wbrew pozorom, nie jest to durne, krwawe anime, gdzie tylko machaja mieczami dla samego machania. Oczywiscie, anime to obfituje w przemoc, latajace czlonki, hektolitry krwi - ale nie jest to cel sam w sobie. Ogolnie Berserk potrafi zachwycic pod wieloma wzgledami i pozostawic po sobie naprawde bardzo dobre wrazenie. 10/10 jak w morde sztrzelil! :twisted: Teraz trza bedzie zaczac czytac mange ;) Mialem ogladac Rurouni Kenshin - Tsuioku Hen, ale jakos tak przez przypadek napatoczyla sie inna pozycja... Tokko Kumpel zaczal to ogladac ni stad ni zawad i sie mnie zapytal, czy to widzialem. No ale ze wspomnial o gore'owatosci tego anime, to zaczalem szukac - standardowo, anidb, tanuki, azunime. Oceny i recenzje nie napawaly optymizmem, ale co tam... sprawdzimy ;) Jaki to jest beton :| O rysunku, animacji, efektach komputerowych nie mozna powiedziec w zasadzie nic dobrego (od razu widac, ze niskobudzetowa produkcja), muzyka nie lepsza, postaci tak samo (chociaz rozneglizowana blondyna - Kureha - dawala jako tako rade /i to bynajmniej nie za sprawa jej biustu/, oraz inspektor - Kunikada - pewnie przez seiyuu /Wataru Takagi/). Jezeli chodzi o fabule to moze jeszcze by uszla, ale przy takiej realizacji (gdzie co chwile pojawial mi sie usmiech politowania) calosc jest naprawde slaba. IMHO przyklad tego, jak nie robic anime. Przyznam sie jeszcze, ze calosc obejrzalem "na podgladzie", tzn przewijalem w przod te 3 czy 5 sekund, zatrzymujac sie zazwyczaj przy wazniejszych dla fabuly momentach - nie sadze, zebym przez to ominal cos bardziej istotnego. 3/10

Jezeli chodzi o tego typu paczki z kodekami, to od zawsze polecam CCCP (ma to co potrzeba) + Real Alternative (do odtwarzania np plikow rmvb). Zeby miec przezroczyste napisy w SubEdit musisz wylaczyc kompozycje pulpitu we wlasciwosciach pliku subedit.exe (zakladka "kompatybilnosc").

Grobel, patrz PM. //edit: ewentualnie post JROXa ;)

Troche wolnego mialem, to udalo sie ponadrabiac. No to lecim... Fullmetal Alchemist TV/Fullmetal Alchemist: Conqueror of Shamballa FMA TV obejrzalem juz jakis czas temu, dzisiaj natomiast nadgonilem z filmem. Calosc uwazam za rewelacyjna. Seria rozpoczela sie dosyc ciezkostrawnym motywem, ale to tylko wzbudzilo moja ciekawosc. Szybko jednak przyszlo uspokojenie widza w postaci naprawde barwnego swiata, wesolych postaci oraz wszechobecnego humoru. Troche akcji tu i tam, ale raczej nic powaznego - w dalszym ciagu ciekaw jestem motywu z pierwszych minut. Prawda ukazywana jest naprawde stopniowo, a im dalej, im wiecej sie dowiadujemy, tym seria staje sie mroczniejsza i ciezsza. Wielowatkowa fabula (dosyc zakrecona), duzo zwrotow akcji - az chce sie ogladac - do tego dochodza naprawde bardzo dobre profile psychologiczne postaci. Uwazam, ze ani jeden odcinek nie byl zbedny. Ogladalem to z wielka przyjemnoscia i zaciekawieniem. Film, mimo ze juz w nieco innym klimacie, imho trzyma poziom serii i jest bardzo dobrym uzupelnieniem historii. Koncowka moze sie nie spodobac, ale uwazam, ze jest satysfakcjonujaca. Calosc oceniam na 9,5/10 - zobaczymy, co przyniesie nam nowe FMA, byc moze dyche? ;) Great Teacher Onizuka GTO zaczalem ogladac dosyc dawno temu i zatrzymalem sie kolo 8 lekcji. W przeciagu ostatnich dni wzialem sie za dokonczenie tej serii. Co moge powiedziec? RE-WE-LA-CJA! Onizuka roxuje rulezem i miazdzy :twisted: Naprawde genialne anime. Niekonwencjonalne (wielkie brawa za pomysl), zwariowane, przezabawne, dramatyczne. Kazdy powinien znalezc tutaj cos dla siebie. Zdecydowanie 10/10 Do ogladania czeka na mnie Shonan Junai Gumi, czyli prequel do GTO, oraz w drodze jest GTO Live-Action - az ciekaw jestem, jak udalo im sie to przeniesc na ekran. Initial D Extra Stage 2 Mialem nieco obawy odnosnie tej czesci, a to ze wzgledu na komentarze jakie w miedzyczasie przeczytalem. Szczerze mowiac nastawilem sie na najgorsze (ze bedzie to totalna porazka) i dzieki temu dosyc milo sie zaskoczylem. Fakt, nie bardzo podobalo mi sie poprowadzenie fabuly (inaczej to sobie wyobrazalem), ale koniec koncow uwazam, ze w miare udany sposob zakonczyli watek Iketaniego i Mako. Ocenie tak samo jak czesc poprzednia - 7/10. No i mam nadzieje, ze w niedalekiej przyszlosci doczekamy sie w koncu kolejnego, piatego, stage'a... Pare dni tmu wzialem sie za ogladanie Berserka - do konca pozostalo mi 9 odcinkow, wiec mysle, ze jutro juz to skoncze ;) A jako nastepne anime, mysle ze poleci Rurouni Kenshin - Tsuioku Hen.

House - nic nowego nie powiem, w dalszym ciagu swietny Fringe - jak juz kiedys tam pisalem, skonczylem ogladac na ostatnim odcinku przed przerwa... moze wroce do niego jak skoncza sezon i nie bedzie nic lepszego pod reka Knight Rider - w ostatnich odcinkach wprowadzono troche zmian (dosyc znacznych), a ostatni odcinek byl imho najlepszy jak do tej pory - w dalszym ciagu mozna sie czepiac glupic tekstow, niemozliwych/idiotycznych sytuacji/motywow, itp, itd, ale jako tako da sie ogladac. HIMYM - odcinki po przerwie mnie zmiazdzyly :lol: Lie to Me - wczoraj zaliczylem dwa odcinki - calkiem przyjemne, choc kojarzy mi sie z Mentalista (co nie jest w cale wada). Poki co drazni mnie troche gra aktorska. Bedziemy sledzic :)

Ja wlasnie jestem po Devil May Cry. Ogolnie anime zbiera srednie noty, ale od razu wiedzialem, ze ta pozycja mi podejdzie. I nie bylo inaczej ;) Po prostu lubie te klimaty :twisted: W serie gier DMC nigdy nie gralem (choc mam zamiar to nadrobic), totez nie mam zadnego porownania gra vs anime (fani gry raczej psioczyli na anime, wiec to chyba nawet lepiej, ze anime zaliczylem jako pierwsze). Calkiem niezle postaci (wyraziste), choc za wiele sie o nich nie dowiadujemy, teksty i motywy sytuacyjne sprawily, ze nie raz mialem banana na mordzie :) Efekty dzwiekowe jak i sciezka swietne, opening takze gites - ogladalem/sluchalem go za kazdym razem, co raczej rzadko mi sie zdaza. Po Black Lagoon ponownie uslyszec moglem zacne strzelaniny, czego mi cholernie brakowalo. Kreska oraz animacja trzymaja poziom, efekty CGI nie odstawaly i calkiem ladnie sie komponowaly z reszta. Brak jakiejs glebszej historii oraz epizodyczne odcinki w ogole mi nie przeszkadzaly w odbiorze. Generalnie dostalem to, co chcialem ;) 8/10

Read or Die OVA - mialem wrazenie jak bym ogladal Bonda - szczegolnie przez sciezke dzwiekowa. Calkiem niezle mi zlecial czas przy tym, choc akcja dziala sie troche za szybko - imho przydal by sie tam z jeszcze jeden odcinek. Seria nastawiona kompletnie na rozrywke, oryginalne postaci, bardzo ladna i szczegolowa kreska. Podobalo sie. Na pewno wezme sie za ogladanie serii tv (kiedys ;)) 7.5/10 Gunparade March - troche kontrowersyjna pozycja. Niby zalozeniem serii jest traktowanie o wojnie, ale im dalej, tym tej wojny coraz mniej i mniej, i mniej. Pierwsze 4 odcinki byly dla mnie najciezsze, potem juz lepiej (gdy zaczynamy juz poznawac postaci - najbardziej irytujacy byl Hayami, i to od samego poczatku). Jak uslyszalem pierwsza melodie (trabki, bebny, itp) to az sie za glowe chwycilem - kompletnie mi nie podszedl, w niektorych miejscach mialem wrazenie, ze wstawili ten podklad na sile... ale podobal mi sie ten, ktory puszczali w dramatycznych chwilach, o tak. Tak czy inaczej, seria wojenna przeksztalca nam sie w komediowe romansidlo i (momentami calkiem smieszne)... szczerze mowiac lepiej mi sie to wtedy ogladalo, niz te cala wojenke (i otoczke z nia zwiazana), ktora byla, krotko mowiac, cienka jak [gluteus maximus] weza. Generalnie ogladalo mi sie to calkiem przyjemnie - myslalem, ze bedzie o wiele gorzej. Dam 7/10. Jezeli ocene mialbym rozpatrywac pod zalozeniem wojennym - 3,5/10... Za Gunparade Orchestra juz sie nie bede bral.

Shigurui - wlasnie skonczylem. Wrazenia? Swietne! Najlepsza seria o samurajach, jaka mi bylo dane ogladac. Historia - prosta. Sposob jej przedstawienia - wspanialy. Dzieki temu ogladalo sie to naprawde bardzo dobrze. Na poczatku fabula posuwa sie dosyc wolno, by z kazdym odcinkiem nieco przyspieszyc. Pelno statycznych scen, przez co dla niektorych moze byc to nudne, mimo wszystko na swoj sposob bardzo dynamiczne. Brutalne (a jakze), miejscami moze byc ciezkostrawne. Piekna kreska jak i rysunek ogolnie, a calosc dopelnia genialna muzyka. Strasznie spodobal mi sie motyw z "przeswietleniem cial", gdzie widac sciegna, napiete miesnie. Takiego anime szukalem juz od jakiegos czasu. Bez pardonu, bez cukierkow i duzych oczu. Mimo tego serii nie sa obce slowa takie jak milosc czy przyjazn - nie myslcie sobie, ze mozna tam zobaczyc tylko horror (choc ten znaczaco przewaza). Jedyny minus? Seria niestety nie jest skonczona. Anime podobniez pokrywa 6 tomow mangi, gdzie tej wyszlo zdaje sie 11. Mam nadzieje, ze ukaze sie kontynuacja... Ocena: 9,5/10, Hell yeah :twisted:

FMA seria skonczona pare dni temu, pozostal jeszcze tylko film - wrazenia po zaliczeniu filmu. A teraz info. SHS wydal juz Initial D Extra Stage 2 w jakosci DVD :) //edit: Odnosnie wydania SHS - nie widzialem jeszcze, ale zerknalem miejscami - obraz jest bardzo czesto nieco rozmyty, czasami efekt ten jest nieco mniejszy, ale miejscami wyglada to strasznie (nieostry obraz). Mimo wszystko spokojnie sie da obejrzec - na dniach powinienem zaliczyc.

Dlatego napisalem, ze zaczynamy drugi sezon ;) Wczoraj zaliczylem juz pierwszy odcinek - IMHO jest dobrze - czekam na kolejne :) Hmmm... 24... mysle o tym serialu od jakiegos roku i w dalszym ciagu cos sie nie moge za niego wziac - nie zebym mial jakies ale do tego serialu - bo zbiera bardzo dobre opinie i w zasadzie jestem pewien, ze by mi sie spodobal - ale jakis za leniwy jestem, zeby go dorwac :) Ale damy rade ;)

Juz jakis czas temu, bo przed swietami, skonczylem ogladac (pewnie tak samo jak inni) Dextera oraz Californication. Nie powiem w zasadzie nic nowego, kolejne bardzo dobre sezony bardzo dobrych seriali. Dexter troche inaczej w porownaniu do poprzednich dwoch sezonow, ale imho wyszlo z tego cos naprawde ciekawego. A jezeli chodzi o Californication, to klasa sama w sobie, mozna by powiedziec ;) Po przerwie wracamy do dalszego ogladania. Knight Rider 1x09 - ja nie wiem, jak oni mogli to dac do telewizji... n/c. Mentalist - ten serial w zasadzie od samego poczatku zbiera pochlebne opinie - i nie ma sie co dziwic, po prostu dobry serial. Fringe - nie ma jeszce nowego odcinka po przerwie, ale chyba dam sobie spokoj juz z tym serialem. Na poczatku zapowiadalo sie niezle, ale im dalej, tym gorzej... House/HIMYM/Life - juz sie nie moge doczekac :] Flashpoint - no to zaczynamy drugi sezon! Co prawda w sieci dostepne byly juz jakies preairy, ale wstrzymalem sie do oficjalnych premier w telepudle. Tyle na razie.

Dla mnie namocniejsza strona tego anime sa postaci, fabula imho tez daje rade. Coz, tutaj juz wkraczamy na gusta, a o nich sie podobniez nie dyskutuje ;) Mnie np FMP wciagnelo od samego poczatku. A co do radzieckich mechow - to szczerze mowiac nie pamietam, zebym na to zwrocil uwage :D Ale takie kwiatki mozna tez spotkac w innych anime ;) Wrocilem juz do domu po Swietach i Nowym Roku, mozna sie brac za konczenie FMA. W miedzy czasie zaczalem takze ogladac Shigurui - ale o tym tez za niedlugo :)

Full Metal Panic? Fumoffu Tez nie jak GTO i niestety za krotkie... ale mnie zmiazdzylo :lol: Jednak dobrze by bylo tez sie zapoznac wczesniej z pierwsza seria - zeby poznac postaci - tam takze mozna sie miejscami niezle usmiac, a potem jak podejdzie, to oczywiscie wziac sie i za druga serie ;)