jak skompresujesz gaz, to jest on w stanie ciekłym, tak jak gaz w zapalniczce, stąd tylko jeden krok do zbiornika w aucie
pozatym mówiłem o metanie, a nie o gazie ziemnym
a podrugie to zbiornik nie ma prawa pęknąć, ma dużo więcksz ciśnienie maksymalne niż robocze, i ma zawory, jak ciśnienie jest za duże to dają one ujście gazowi
a co do elektrycznych, i na wodór aut, to już dawno pracuje się nad nimi, i już dawno prototypy jeżdzą, jest chyba nawet jakiś seryjny, ktoś powiedział że można było zbudować w latach70, raczej wtedy nikt się nie martwił o benzyne, a pozatym niezbyt ekonomiczne i praktyczne było jeżdzenie vanem, z ogniwem paliwowym lub akumlatorami zajmującymi całą przestrzeń "bagażową"