Aquarium

Heh. Ja też wczoraj skończyłem. Zaliczone wszystko co się dało - ponad 30h, co jest bardzo miłym wyjątkiem wśród ostatnich "hitów". Niestety ładnych parę godzin straciłem na zbieranie durnych minerałów - myślałem że najlepsze upgrejdy będą wymagać dużych ilości surowców - a tu zonk. I druga rzecz która mnie wkurzała, to stopień skomplikowania wszelakich questów i misji pobocznych. Poziom dla orangutana i obraza dla gracza :(. Tyle pracy włożyli w historię i dialogi, a tu taka lipa. Dobrze że zakończenie jest mocne i wynagradza godziny nasiadówki. No i bardzo się cieszę że Garrus pojawi się jeszcze, to moja ulubiona postać w tej grze :)

Zmniejsz ilość połączeń w torrencie do 50 i nie grzesz więcej...

Livecd i lecisz...

Nowe drivery NVidii niby dodają wymuszenie AA dla ME2. Do tej pory grałem ze zmienioną nazwą pliku na UT3 i też zauważyłem podobny efekt. Zobaczymy dzisiaj.

Dziwne. Podobne objawy sugerują nieudany upgrade BIOSu. Masz najnowszą wersję? Możesz spróbować flashowania, najwyżej ubijesz mobo :> W Dual biosie jaką wersję miałeś jeszcze do wyboru?

Nigdy mnie tego typu gry nie ciągnęły, ale tym razem skusze się i zamówię... Pytanie laika - są jakieś polskie serwery?

Ciekawe te pasywne rozdzielacze. Ale transfery rzędu kilku mega pchać po świetle bez sensu...

Ja tam jestem zwolennikiem kabli... Burze na słońcu mniej przeszkadzają :P

1. Światłowód jednomodowy do tych 3km, wielomód używa się raczej do okablowania budynków - ma mniejszy zasięg. Wzmacniaczy przy tej odległości nie trzeba. 2. Zależy jaką chcesz topologię - jak każdy ma mieć full duplex do domu i pełny 1Gbit do każdego hosta w sieci - to para włókien do każdego domu (bez switchy), u klienta konwerter lub karta sieciowa z optyką. Możesz też dać parę na każdą grupę (lokalny punkt dystrybucyjny) i podzielić tam switchem na miedź. Najlepszy jest ring - główna para przebiega przez wszystkie LPD i jest tam rozdzielana switchami, po czym ta sama para leci dalej poprzez inne LPD, a na końcu wraca do punktu wyjścia (tak się robi często sieć szkieletową dla oddzielnych budynków, przy czym warto rzucić przynajmniej jeszcze jedną parę zapasową światłowodów) 3. Nie znam takiego urządzenia pasywnego, które by rozdzielało sygnał świetlny. Bez aktywnego switcha nie pojedziesz. 4. Złącza wybierasz jakie chcesz - w switchach zwykle są to małe LC, u klienta obojętnie. Zawsze można przejściówkę i patchcorda założyć w razie problemu. 5. Koszta policz sobie sam - sprzęt klasy Cisco jest drogi, ale chodzi bez zarzutu - na kilkadziesiąt sztuk w użyciu padł nam może jeden minigbic. Linksys jako wersja econo ;) 6. Warto by zatrudnić firmę żeby porobiła patchpanele i dała gwarancję na sieć pasywną.

U mnie w Network and Sharing Center / Advanced Sharing Setting wszystko jest na on, firewalle wyłączone, sieć ustawiona na firmową. Mój Win 7 Prof, siostry XP Prof, wsio hula. Po IP nie możesz wejść?

Powiem tylko tyle - 100 zeta za trzy wieczory dozowanej zabawy to kiepska impreza. Do tego walka ze sterowaniem i wkurzanie się gdy predator nie potrafi przeskoczyć półmetrowego płotka, bo twórcy tego nie chcieli. Ot gra godna naszych czasów - plastic fantastic. No i stuttering - ostatnia walka predziem to jedno wielkie klatkowanie, na DX9! XD

Po przetrawieniu sterowania kampania Aliena o wiele przyjemniejsza niż Marine, ocena idzie w górę. Za to walka wręcz Predatorem nie podchodzi mi wcale. Co za cieć wymyślił że każde "szybkie" zabójstwo trwa z pięć sekund - w tym czasie wszyscy dookoła robią sobie ze mnie tarczę strzelecką...

Sterowanie alienem było widać za dobre, to je "ulepszyli" ... Przez te udogodnienia dla padów można palce na klawiaturze połamać :/ Więcej autoaima się nie dało wcisnąć.

Kończę kampanię marinem i powiem tyle - więcej emocji jest przy rozwiązywaniu krzyżówki. AI obcych jest cieniutkie. Poziomy cierpią na konsolowatość wrodzoną - syndrom pudelka do butów. Muza nie umywa się do tej jedynki. Walka żołdakiem beznadziejnie utrudniona - nie dość że alienów mało co widać ( niech będzie że to ich cecha wrodzona :P) to jeszcze strzały z karabinu pulsacyjnego rozświetlają tak ekran, że już nic nie można rozróżnić. Flara to śmiech na sali - ile to się pali? Kilka sekund? Zbieranie audiologów jak w jakiejś platformówce normalnie. No i sam karabin został totalnie osłabiony, magazynku brakuje na jednego obcego, który pada po dwóch strzałach z shotguna. Marker na kompasie też świadczy o niskim mniemaniu o pomyślunku graczy - gdzie tam się można zgubić? Fabuła jest po prostu OK. Grafa jak 2010 rok nie zachwyca niczym. Gra na raz, wracać do niej nie ma po co :/

O yeah. Spartacus pozamiatał dzisiaj. Shadow of death niezły, taki blond Conan po przejściach ;)

Ja gram kobitką i myślę że te blizny dodają uroku :P

No dobra gra działa, ale co 3-4 min. są kilkusekundowe freezy... WTF? OK, pomogło wyłączenie prerendered frames w panelu nvidii... Początek lipny, alieny łażą jak tłuste krowy :P

A różniaste, od wewnętrznych błędów w bazie windows, po jakieś głupotki z webfldrs. Dzisiaj zmieniłem PSU - nawet ekstrakcji nie przechodzi SP :P Wyszło szydło z worka - ktoś zamienił oryginalnego GoodRama z zestawu na Patriota - płyta dawała za niskie napięcie pod obciążeniem i stąd lipa. Bez obciążenia wszystko śmigało :) A że mobo to wykastrowany Gigabyte, to można zapomnieć o podniesieniu jakiegokolwiek napięcia... Do zamknięcia

Mam dość nietypowy przypadek z kompem (Herkules) w pracy. Otóż za Chiny nie mogę po reinstalacji systemu zainstalować SP3. System to XP Pro SP2 PL. Za każdym razem (kilka formatów zdążył kolega zrobić zanim poszedł na chorobowe) wywala inny error podczas instalacji, w ekstremalnym przypadku już podczas rozpakowywania... Sęk w tym że sama instalacja systemu leci za każdym razem idealnie. Ramy to Patrioty 667MHz, sprawdzone ofkoz Memtestem - zero błędów. Dysk to WD 160GB na sata - sprawdzony softem WD - zero błędów. Płyty z XP dwie różne, SP3 też z kilku źródeł - nie robi różnicy. Tyle doszedłem przez cztery godziny katowania. Pozostał mi jeszcze tylko zasilacz do podmiany - standardowy biurowy Deer :P (takich zestawów mamy ze 30 - jakoś chodzą, ale jak to mówią wyjątek potwierdza regułę). Procek to jakiś celeron (a płyta to wykastrowany Gigabyte na chipsecie 945 z grafiką) - w biosie toto ma ledwo 20C (radiator letniutki), nie sądzę żeby pod obciążeniem aż tak dramatycznie potrzebował prądu, żeby nawet tak lipny PSU nie wyrobił. Jak to nic nie da, to tylko pozostanie płyta/proc. Jakieś dodatkowe sugestie mile widziane, głupio odsyłać na gwarę bez konkretnie podanej przyczyny...

Edge of Darkness - 7.5/10 Mel Gibson powraca w dobrym kryminale w stylu lat 80/90. Córka odwiedzająca ojca detektywa zostaje zastrzelona w drzwiach jego domu. Mimo podejrzeń iż celem był właśnie ojciec, niebawem na jaw wychodzą intrygujące fakty na temat pracy dziewczyny. Zatrudniona była w ośrodku badawczym produkującym miedzy innym paliwo nuklearne dla USA, ale jednocześnie realizującego zamówienia dla DARPA (Defense Advanced Research Projects Agency). Oczywiście przed śmiercią chciała coś przekazać ojcu... Fabuła trochę sztampowa, ale całość jest nieźle nakręcona i trzyma się kupy. Niewiele scen akcji wynagradza niezła gra Mela - ma doświadczenie chłopina w rolach tatuśków desperatów :) Autor widmo - 8.5/10 - Polański "popełnił" bardzo sprawny political thriller. Nawet nie zauważyłem kiedy zleciało ponad dwie godzinki. Rzecz opowiada o autorze biografii byłego premiera UK. Problem w tym że jego poprzednik niedawno został znaleziony martwy na plaży, a on sam wkrótce odkrywa niepokojące fakty dotyczące przeszłości ex-premiera i sam zostaje wplątany w ponurą intrygę z CIA w tle... Fajne, ironiczno-przewrotne zakończenie. Dobra gra McGregora, niestety Brosnan robi tylko za postać drugoplanową. Akcji niewiele, skupiono się na prowadzeniu intrygi. Wart obejrzenia.

Boondock Saints 2 - Jednak da się zrobić niezłą kontynuację po 10 latach :) Polecam wszystkim, którym spodobała się pierwsza część. Pierwowzoru nie przebije, ale klimat zachowany. No i kroi się trylogia. 8.5/10

Heh? Nie mogli zrobić tego samego, to postawili na więcej akcji. Jedynka była bardzo dobra, więc wiadomo że sequel jej nie przebije. Mi technikalia akurat dyndają :)

Finito. W końcu zrobili RPGa w którym można zgodnie z własnym wyborem poświęcić się dla ratowania świata :) 9/10 za miło spędzony czas.

O skomplikowaniu rodem z BG2 możemy zapomnieć, ale i tak długość gry jest zadowalająca w stosunku do reszty obecnych gier. Pykam sobie trzeci tydzień i dobiłem dopiero do 18 lvl...