Ja Ci powiem tak - nic na siłe!! Samo przyjdzie, ja sam miałem bardzo długą przerwę w związkach. A to, że poznałem pewną osobę zawdzięczam temu, że na sylwestra, będąc baaaardzo pijany (piłem wino, piwo, wódkę, Martini i czysty spirytus [sic!]) spytałem koleżankę - "Czy ty nie masz przypadkiem jakichś fajnych koleżanek?". No i trach - trafiło się - zostałem zeswatany i jestem happy (co widać w podpisie).
Tak więc raesumują nic na siłe, ale szczęściu trzeba czasem pomóc (jak już pisałem wcześniej).
Tak czy owak życzę Ci powodzenia - obyś niedługo też mógł sobie taki podpisik walnąć...