Skocz do zawartości
Cmykus

Poziom Nauczania W Usa

Rekomendowane odpowiedzi

acha, w usa w high school mozna wybrac lekcje i samemu zrobic plan lekcji..

zeby skonczyc high school trzeba koniecznie przynajmniej zdac 2 przedmioty z science (living environment, earth science, chemistry, physics i jeszcze pare innych), z historii to Global 9 i 10 (historia swiata), US history, oraz US Government.. z angielskiego to byle co aby tylko przez 4 lata w high school miec angielski, to samo z wf (dziewczyny moga wybrac tez dance), pozatym to Economics, Senior Project, matematyka, Art class i to chyba wszystko..

warto ORT: ORT: ORT: ORT: ORT: <span style='color: red;'>ORT: wziasc</span> pod uwage ze college lepiej patrza na studentow ktorzy ukonczyli 4 pelne lata science itd. chetnie tez patrza na studentow ktorzy ukonczyli kursy komputerowe (comp apps 1,2 graphic process, computer graphix itd itd)

ale jak mowilem, wszystko jest w sumie do wyboru.. ale wtedy to bylaby strata czasu.. rowniez to zalezy od jakiego stanu mieszkasz, bo w kazdym stanie inny system edukacyjny jest

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 języki obce...mam angielski + francuski.... tylko po co? Jak ktoś wspominał, na świecie w każdym państwie dogadamy się po angielsku a nie francusku.

Jak bys chcial wiedziec, to np. jezykiem dyplomacji jest francuski a nie angielski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Polsce liczy sie ilosc a nie jakosc, jak najwiecej materialu i tyle.

Zasada 3 Z, Zapamietac - Zdac- ZAPOMNIEC :)

1437133[/snapback]

tu bym troche polemizowal - latwiej jest sobie cos przypomniec po paru latach niz sie uczyc od podstaw...

poza tym nasze szkolnictwo daje wiecej mozliwosci - konczac ogolniaka o profilu mat-fiz poszedlem na prawo by po semestrze zrezygnowac i wybrac sie na polibude (ktora notabene koncze wlasnie :wink: )... a ile jest osob ktore nie maja jeszcze okreslonej drogi zycia? dzieki takiemu szkolnictwu jakie mamy w razie watpliwosci mozna zmienic kierunek...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czemu ale mam takie wrazenie, ze ci co najbardziej psioczą na system edukacji wlasnie sie ucza ( podstawowka/gimnazjum/liceum ) <_< A ci co zakonczyli juz ( lub koncza :wink: ) swoja edukacje bronia jej :rolleyes: Swoja droga nie bede wam mowil co sie dzieje w ministerstwie bo watpie abyscie chcieli to wiedziec.....

Edytowane przez Buu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje 3 grosze...

 

Jak to po co się uczyć matematyki?? zawsze irytowało mnie pytanie w stylu "po co ja się mam uczyć tych całek, skoro nie przydadzą mi się w życiu??" czy to tak trudno zrozumieć, że tu nie chodzi o nauczenie się liczenia całek, tylko LOGICZNEGO MYŚLENIA?? Tu nie chodzi o to, że kiedyś będziesz musiał rozwiązywać całki bo inaczej np umrzesz z głodu, chodzi o to, żeby wyrobić myślenie, które pomoże w problemach spotkanych w przyszłości, a człowiek ZAWSZE będzie się spotykał z matematyką w życiu w przeróżnych postaciach.

 

Historia - warto znać kilka dat i wiedzieć o różnych wydarzeniach z przeszłości, tak dla siebie, ale podstawowym efektem nauki powinna być UMIEJĘTNOŚĆ ANALIZOWANIA! historia jest po prostu do tego najlepszym materiałem.

 

j. Polski - Moim zdaniem uczy się tych wszystkich Norwidów, Homerów oraz Krasickich po to aby wyrobić sobie ŚWIATOPOGLĄD. Ucząc się j. polskiego poznajemy wachlarz przeróżnych opinii nt. świata, życia itd, co pozwala nam stworzyć swoje własne zdanie. Oczywiście jak widać po niektórych wypowiedziach na forum, powinno być więcej kartkówek z ortografii :)

 

Jak myślicie, po co uczymy się j.niemieckiego? a kto jest naszym zachodnim sąsiadem? to że jedziecie sobie na wakacje i w knajpach wszyscy rozumieją ONE BEER to nie znaczy, że zawsze dogadasz się po angielsku...

 

Pod każdy przedmiot można podciągnąć jakieś argumenty, zamysł tego wszystkiego jest b. dobry, szkoda tylko, że forma w jakiej jest nam to przekazywane jest jaka jest...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest to stek bzdur, wierutnych bzdur, ktore napisale chyba sam Amerykanin.

Nie ma problemu 99% maturzystow z takimi dziwacznymi dzialaniami jak Ty Camis podales w cytacie.

Obliczyc waluty, metry kwadratowe ?

Cos Ty z byka spadl ?

5 klasista rozwala takie rzeczy.

Nie dziwne pozniej, ze najwieksze budowle swiata stawiaja Polacy.

Co Ty myslisz, ze obliczanie sinusa i cosinusa czy ukladow rozniczkowych nie jest potrzebne czlowiekowi ?

Pewnie przecietnemu nie ale kto ma wiedziec, ze w wieku 16 lat wiesz, ze nie bedzie inzynierem.

Jest taki program w szkole umozliwiajacy pozniejszemu projektantowi mostow robienia takich obliczen na bierzaco, a nie dopiero uczyc sie tego co jest potrzebne do obliczenia obciazenia przesel.

 

W USA kieruja czlowieka pod danym kierunkiem. Widza, ze gosciu dobrze bedzie gral w kosza to daja mu do obliczenia ile jablek jest w torbie, a reszte przeznaczaja na treningi zeby pozniej mogl zarobic 120 mln dolarow na jednym kontrakcie, zeby mogl spac na tym do konca zycia.

Z jednej strony madre, z drugiej jak mu sie polamia nogi to zostanie zebrakiem.

Nikt mi nie wmowi, ze taka matematyka (ogolna badz co badz), fizyka (przeciez nikt nie uczy w sredniaku fizy atomowej na zaawansowanym poziomie bo nie potrzeba, ale takie rzeczy jak obliczyc ciezar spadajacego ciala z danej wysokosci moze sie przydac przy logistyce np. w armii) na nic sie nie zdadza czlowiekowi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiadomo ze nauka stolicu  jakichs Przyladkow, 1000 panstewek w Afryce jest bez sensu..ale ogolne pojecie trzeba miec...ciekawe co powiesz dziecku jak sie zapyta "Tata pomoz mi ze stolicami panstw naokolo Polski" co powiesz?? "ehhh synu bylem nieukiem, czekaj wezmiemy encyklopedie??" zycze szczescia  <_<  <_<

1436423[/snapback]

Zobacz to z innej strony. Weźmiesz taką encyklopedie i nauczysz dziecko z niej kożystać. Internet, encyklopedie etc. - po co to komu skoro sposób kożystania z tych dóbr jest dla danej osoby nieznany ? Jak narazie w gym/lo na informatyce nauczyłem się (a raczej już to dawno wiedziałem), jak kożystać z excela, jak zrobić dużą czcionke w wordzie, ale sposobu szukania informacji potrzebnych mi na daną chwile używając do tego internetu ? NIE ! Mówie to uogólniając do przeciętnej osoby, która w domu nie posiada internetu, sam z biegiem czasu się nauczyłem tego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

EDIT: Co do poziomu nauczania, moja znajoma wyjechala ladnych kilka lat temu do USA wraz z dziecmi. Nie pamietam w ktorej klasie wtedy byly, cos kolo 7-8 klasy podstawowki. Oczywiscie kontynuowały  tak edukacje i poszly do szkoly. Niby nic szczegolnego gdyby nie okazalo sie ze na w USA byly prymusami a w polsce "sredniakami" na 3-4....

Interesujace.

1437092[/snapback]

mój kumpel też wyjechał. jest najlepszy w szkole z matmy , gdzie w polsce ledwo ciągnął na dwójach :lol:

 

Hmmm - to idzcie sobie na rekrutacje do jakiejs niemieckiej czy francuskiej firmy i powiedzcie, ze macie w [gluteus maximus] francuski czy niemiecki bo sie wszedzie dogadacie po angielsku. Zycze powodzenia

chyba do Ciebie nie dociera. chcesz sie uczyć to sie ucz. NIE CHCESZ TO MIEJ PRAWO SIE NIE UCZYĆ DRUGIEGO Języka....

zresztą znam bardzo wiele osób dla których niemiecki był ważniejszy i to on jest podstawowym językiem którego sie uczą.bo tak naprawde co mi z tych 3lat niemca? ze bede sie umial przedstawic i powiedziec ze pani Mańka je obiad? ja rozumiem ze to są podstawy bez których ani rusz , ale po co one osobie której nie interesuje wogóle niemiecki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To i ja wrzucę swoje 2 grosze.

Na groma mi znać miliardy wzorów z fizyki? Czy kiedykolwiek spadając z 2giego piętra będe liczył ile sekund bede spadał i z jaką siłą walne o glebe? NIE!

Po kiego mamy Religie w szkołach? Po to żebyśmy mieli dodotkowe 2 lekcje w tygodniu(swoją drogą to po bierzmowaniu mogliby już wywalić Ją z planu lekcji)

Geografia: -Spoko przedmiot poza tym ze muszę obliczać czas lub kat padania promieni słonecznych w jakimś ukulele na drugim końcu świata w którym NIGDY ale to NIGDY nie będę?

Matematyka: Po co mi bedzie znajomość liczb w potędze 16tej? I po co mi bedą potrzebne rysowanie jakiś durnoctw z geometrii? Zamiast wbijać w nas jakieś niepotrzebne nikomu setki regułek niech nauczą nas porządnie mnożyć odejmować dzielić itp. Uwieżcie że w mojej klasie jest dureń który tabliczki mnożenia nie zna!!!

Biologia- Po co mi znać jakieś durne poztanowienia i deklaracje? I tak będą trąbić w gazetach i telewizji ze coś się zmieniło. Bardziej praktyczne rzeczy sie nam przydadzą(genetyka itp. jest cool B) ale opracowywanie tego jak sie rozmnażają żaby i stułbie mi nie jest potrzebne, a o rozmnażaniu czlowieka wszystkiego się nauczyłem z fimów porno :wink: )

Sztuka- po co mi znać twórczosć jakichś tam pedałków z milionów dni przed moją erą? Niech uczą tego co sie przydaje teraz- tzn. nie wycofywać tego przedmiotu z planu lekcji ale uczyć tego co moze nas ukształtować na porządnych ludzi a nie zgraję chamów co w naszych czasach jest bardzo łatwe i często spotykane.

Muzyka: Przedmiot który lubię słuchać i tworzyć ale znajomość nutek i Bóg-wie-czego nie jest mi potrzebna.

Polski: Język ojczysty. Musi zostać i powinien być on lekcją kultury i savoir-vivre a nie nakładania kubłów nauczycielom na głowy... I raczej oprócz poprawnej składni, interpunkcji i ortografii nic mi się nie przyda chwilowo.

Angielski i inne języki obce- Dobra, mogą być ale żeby nas uczyli nie tudzież bezmyślnych regułek tylko speakingu i poprawnego pisania zdań w tym języku(tak żeby nie było po przetłumaczeniu z innego na Nasze: Ja być dobra murzyna a ty ssać moją pałe)

Informatyka- Przyediot ten toleruje tylko kiedy gog wie więcej niz ja. A teraz niestety ale tak nie jest(moja nuczyciekla nie potrafiła napisać na konkursie poprawnie słowa Download, napisała Downald i się kłóciła ze mną i dostałem uwagę)

I plan nauczania w wyższych szkołach(tzn. ponadgimnazjalnych) powinien być uzupełnieniem do wiadomości które poznawalismy wcześniej a nie nawalaniem tego samego co uczeń poznał wcześniej.

Kwestie egzaminów pozostawię bez komentarza.

Pozdrawiam

Artur

Edytowane przez AKa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aka dobre dobre wy wszyscy wiecie (oczywiście Ci co chcą pozmieniać system nauki) co DLA WAS DOBRE a pomyślcie o innych. Pozatym ludzie którzy was uczą chyba są siłą rzeczy mądrzejsi od was nawet o tą naukę życiową. Napisałem Japończycy się uczą od przedszkola i JAKIE EFEKTY !!! angielski heh w niemczech wolą człowieka który zna ich ojczysty język, tak samo w francji angielski to dobry dodatek w tym momencie.

Edytowane przez Domik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja proponuje ogolnie skonczyc ze szkola. Nikt nic nie bedzie musial i bedzie dobrze. a Co do poprzednika to chyba nie wiesz co mowisz, bo ludzie ktorzy koncza gim. maja 16 lat i uwazasz ze 16-latek mysli o swojej przyszlosci? on by sie najlepiej niczego nie uczyl, dlatego musza MUSIEĆ bo i naczej bedziemy mieli spoleczenstwo idiotów. O znaczeniu i funkcji poszczegolnych przedmiotow napisal Jonzi, proponuje wrócić i jeszcze raz przeczytać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To i ja wrzucę swoje 2 grosze.

Na groma mi znać miliardy wzorów z fizyki? Czy kiedykolwiek spadając z 2giego

piętra będe liczył ile sekund bede spadał i z jaką siłą walne o glebe?  NIE!

Po kiego mamy Religie w szkołach? Po to żebyśmy mieli dodotkowe 2 lekcje w tygodniu(swoją drogą to po bierzmowaniu mogliby już wywalić Ją z planu lekcji)

Geografia: -Spoko przedmiot poza tym ze muszę obliczać czas lub kat padania promieni słonecznych w jakimś ukulele na drugim końcu świata w którym NIGDY ale to NIGDY nie będę?

Matematyka: Po co mi bedzie znajomość liczb w potędze 16tej? I po co mi bedą

potrzebne rysowanie jakiś durnoctw z geometrii? Zamiast wbijać w nas jakieś

niepotrzebne nikomu setki regułek niech nauczą nas porządnie mnożyć

odejmować dzielić itp. Uwieżcie że w mojej klasie jest dureń który tabliczki

mnożenia nie zna!!!

Biologia- Po co mi znać jakieś durne poztanowienia i deklaracje? I tak będą trąbić

w gazetach i telewizji ze coś się zmieniło. Bardziej praktyczne rzeczy sie nam

przydadzą(genetyka itp. jest cool B)  ale opracowywanie tego jak sie rozmnażają

żaby i stułbie mi nie jest potrzebne, a o rozmnażaniu czlowieka wszystkiego się

nauczyłem z fimów porno :wink:  )

Sztuka- po co mi znać twórczosć jakichś tam pedałków z milionów dni przed moją

erą? Niech uczą tego co sie przydaje teraz- tzn. nie wycofywać tego przedmiotu z

planu lekcji ale uczyć tego co moze nas ukształtować na porządnych ludzi a nie

zgraję chamów co w naszych czasach jest bardzo łatwe i często spotykane.

Muzyka: Przedmiot który lubię słuchać i tworzyć ale znajomość nutek i Bóg-wie-

czego nie jest mi potrzebna.

Polski: Język ojczysty. Musi zostać i powinien być on lekcją kultury i savoir-vivre a nie nakładania kubłów nauczycielom na głowy... I raczej oprócz poprawnej składni, interpunkcji i ortografii nic mi się nie przyda chwilowo.

Angielski i inne języki obce- Dobra, mogą być ale żeby nas uczyli nie tudzież bezmyślnych regułek tylko speakingu i poprawnego pisania zdań w tym języku(tak żeby nie było po przetłumaczeniu z innego na Nasze: Ja być dobra murzyna a ty ssać moją pałe)

Informatyka- Przyediot ten toleruje tylko kiedy gog wie więcej niz ja. A teraz niestety ale tak nie jest(moja nuczyciekla nie potrafiła napisać na konkursie poprawnie słowa Download, napisała Downald i się kłóciła ze mną i dostałem uwagę)

I plan nauczania w wyższych szkołach(tzn. ponadgimnazjalnych) powinien być uzupełnieniem do wiadomości które poznawalismy wcześniej a nie nawalaniem tego samego co uczeń poznał wcześniej.

Kwestie egzaminów pozostawię bez komentarza.

Pozdrawiam

Artur

1437362[/snapback]

 

Naprawde naiwni jestescie. Sadzicie naprawde ze ta wiedza wam sie w przyszlosci nie przyda? Jezeli tak to jestescie w bledzie. Taka mala "opowiastka" z mojego "ale" odnosnie edukacji.

 

Psioczylem kiedys ze mam zajecia z rachunkowosci, a ostatnio musialem sprawdzac ksiegowosc co i jak i gdybym nie mial tych zajec to bym mogl przyslowiowe ♣♠☻♥#$ zrobic a tu popatrz mialem wiedzie potrzebna do tego.

 

Wszystkie "bzdety" ktorych sie uczycie obecnie przydadza wam sie w zyciu, obojetnie jak glupie wam to sie wydaje uwierzcie mi. Chyba inni ktorzy juz sami zarabiaja na siebie zgodza sie z "mła" :wink:

 

Sorry AKa masz 16 lat, olewasz to wszystko ( edukacje ), myslisz ze wiesz co jest na swiecie ale uwierz mi gofno wiesz. Dopieo za jakies 5-6 lat bedziesz cos wiedzial i wtedy przyznasz mi racje. :wink:

Edytowane przez Buu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja swoja opinie wyraziłem. I niejestem za całkowitym rozwaleniem systemu edukacji tylko jego minimalną zmianą na coś co mi się PRZYDA!!! Szkoła tak, ale musi być choćby minimalny umiar w niszczeniu uczniów i zasypywaniu głów mułem z postkomunistycznego betonu. I dam glowę że ok 25% ludzi wychodzących z gimnazjów to idioci którzy niewiedzą co to ziemia i chcą się uwalić w sztok i mieć to za sobą.

~Monisia: Ja już wiem co chce robić. Więc nie wszyscy nie myślą o przyszłości.

~Domik: Żebyś miał takich nauczycieli jakich ja mam to byś niechciał żyć, pomimo iż sądzę że ty juz przeszedłeś taką drogę.

~Buu: Żebym miał wszystko w **** to bym dawno przestał szkołe odwiedzać. Poprostu napisałem to co mi się nie przydaje i tyle. I zamierzam iść na biol-chem więc raczej Religia mi się nie przyda. Prawda?

Ja niechce klepać polbruku na ulicy, chce coś robić. I jakbyś mógł dostrzec to ze ja tylko wypowiadam swoja opinie a nie chce zmiany bo i tak jej nie będzie.

Edytowane przez AKa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czas na mnie....

 

Jak czytam teksty typu: po co mi to, po co mi tamto oznacza... wielki egoizm!

Tak tak, polska szkoła podstawowa nie jest ukierunkowana. Uczysz się podstaw. Być może w jednej ławce siedzą ze sobą przyszły genialny inżynier i spec od genetyki. Ake ani jeden, ani drugi jeszcze o tym nie wie!

Nie będę wymieniał zalet pewnych przedmiotów, bo ktoś już bardzo celnie to opisał (sprawdziłem kto - Jonzi).

 

Większość z "krzykaczy" nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, że podświadomie zdobywa wszechstronne wykształcenie. Poza tym co na poziomie 13 - 16 lat można wiedzieć co się będzie robić dalej?

 

Kolejny przykład: prowadzisz rozmowę kwalifikacyjną załóżmy w sprawie pracy w banku. Co odpowiesz kiedy dostaniesz pytanie z zupełnie innej dziedziny? Że nie wiesz?

 

Człowiek aby mógł być nazwany wykształconym powinien być WSZECHSTRONNY. Nie tylko być specjalistą w wąskiej dziedzinie, ale znać np. kierunki rozwoju nauki, zagrożenia ekologiczne, mieć zdolność kojarzenia faktów, pracy w zespole, kreatywności itp itp

 

Dziękuję za uwagę :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kazik, masz u mnie piwo. Słusznie mówisz, wszechstronne uzdolnienie się przydaje ale dodatkowa specjalizacja również, nieprawdaż?

Ale niektóre rzeczy nie są chyba aż tak ważne ani przydatne? Prawda? Mi za bardzo się napewno nie przyda Religia w życiu- już 2h do tyłu które możnaby zapełnić czymś bardziej przydatnym(np. biologią- która mi się napewno przyda-oprócz tych agend21 i innych deklaracji i rozmnazania ślimaczków bananowych czy jak im tam <_< ) Albo te 2h możnaby zapełnić jeszcze innym przedmiotem, czymś nowym który uczyłby nas logicznego myślenia a nie wykonywania bezmyślnych rzeczy i wyuczania w nas zachowań w typie psa Pawłowa.

Edytowane przez AKa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale z tego co wiem religia nie jest obowiązkowa

tylko że zazwyczaj jest w srodku lekcji i trzeba siedziec na swietlicy :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem że nienapisałeś że specjalizacje są złe. I nic niemam do zarzucenia twojemu postowi. Religia w mojej szkole wyrabia raczej złe spojrzenie na świat. Strasznie wąskie(nasz gog mówi nam że ateiści są bardzo be a wyznawcy innych religii jeszcze bardziej) <_<

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam te wypowiedzi i też coś dorzuce. Mamy niby liceum profilowane, ale jak widze te profile to tylko z nazwy są. Jestem w klasie o profilu mat.-fiz.-inf. i mam raptem 2h informatyki w tyg., co jest trochę mało, za to mam 2 chemie, 2 biologie? Po co aż 2 godziny skoro mają to być tylko podstawy? Religii 2 godziny? Wprawdzie nie obowiązkowa ale też IMO aż 2 to trochę przesada. Fakt powinniśmy się uczyć o swojej wierze, ale czy 1h na to nie wystarczy? Osoby chcące pogłebiać jeszcze wiarę przecież chodzą do Kościoła, gdzie słuchają słowa Bożego. Co do 2 języków mogłaby być możliwość wyboru tego drugiego, bo ja np. nie lubię niemieckiego (dla mnie taki twardy, szorstki język) i wolałbym się zamiast tego uczyć np. włoskiego.

Inna sprawa to nauczyciele, którzy chociaż posiadają wiedzę nie zawsze potrafią ją przekazać uczniom, nie potrafią ich zainteresować, byle tylko odklepać dany temat, ew. podać jakąś notatkę i mieć to z głowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość vojtas21

Jak bys chcial wiedziec, to np. jezykiem dyplomacji jest francuski a nie angielski

1437171[/snapback]

nawet jeśli to dlaczego mam się go uczyć obowiązkowo i po roku nauczania (francuski mamy rok) będę umiał powiedzieć : dzień dobry, jestem stefan i lubię komputery.

sry ale obowiązkowe 2 języki to z lekka za dużo...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AKa - specjalizacje to zdobywasz na studiach. Ogolniak, jak sama nazwa wskazuje, ma Cie nauczyc ogolnej wiedzy o swiecie.

 

Przykro mi to mowic, ale w moich oczach postem zaczynajacym sie od "To i ja wrzucę swoje 2 grosze." zrobiles z siebie chama i prostaka, ktorego poziom zainteresowania swiatem konczy sie na tym co nadaja dzis w TV.

Po co sztuka? A jak nauczysz sioe odrozniac rzeczy wartosciowe od chlamu? A co zrobisz jak Cie dziewczyna zapyta jakie malarstwo lubisz? Powiesz, ze graffiti (nie umniejszajac oczywiscie talentu artystow tworzacych ten rodzaj sztuki)?

Polski bez literatury i lektur? Tu juz mi rece opadly... Jak chcesz poznac historie i kulture wlasnego kraju i jego miejsce w kulturze europejskiej? I ja sie dziwie, ze jak napisze komus na GG ze czytam ksiazke to mnie traktuja jak kosmite.

 

I nie pisz prosze, ze to czy tamto Ci sie w zyciu nie przyda, bo tego po prostu nie wiesz.

Taka ciekawostka: studiuje telekomunikacje na Politechnice Warszawskiej, ale w toku studiow przydala mi sie zarowno wiedza z biologii (a konkretnie anatomii czlowieka), jak i z geografii (wlasnie ten nieszczesny kat padania promieni).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

patrze jak niektórzy wychwalają usa i aż mi się niedobrze robi, nie wiem czy se śmiać czy płakać. żeby nie irak to dla nich dalej bylibyśmy bezimiennym, komusnistycznym państwem.

Ja nie wiem co się z ludźmi dzieje, ale [ciach!]a mać zeby zazdrościc amerykanom szkolnictwa? czy was pogieło zupełnie?? co jak co ale zawsze będę się szczycić ze jestem Polakiem i się tu uczyłem. I co z tego ze sporo sie nie przyda? ale to rozwija!

 

A co do tych co im języków nie trzeba... pozostawię to bez komentarza

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak btw.

 

O poziomie edukacji w Stanach najlepiej świadczy to ze po raz drugi w wyborach zwycieża Bush. Pomimo zaangażowaniu artystów, aktórów itp w "kampanie anty-bushowa" i "anty wojenna" "mądre" społeczeństwo dokonało wyboru :D:D:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem że nienapisałeś że specjalizacje są złe. I nic niemam do zarzucenia twojemu postowi. Religia w mojej szkole wyrabia raczej złe spojrzenie na świat. Strasznie wąskie(nasz gog mówi nam że ateiści są bardzo be a wyznawcy innych religii jeszcze bardziej) <_<

1437498[/snapback]

Sam piszesz ze na języku polskim powinni uczyć ortografii i gramatyki, a resztę wywalić. Myślę, że w twoim przypadku to by było skuteczne rozwiązanie. Może po 5 godzinach ortografii i gramatyki przez 9 lat nauczyłbyś się, że przeczenie nie z czasownikami piszemy oddzielnie. Co do religii to się zgadzam, religia nie powinna być nauczana w szkole, przynajmniej nie w obecnej formie. Lekcje religii zaakceptowałbym tylko wtedy, kiedy prowadzone by były zajęcia na temat różnych religii świata ich podstaw i założeń. Natomiast lekcje religii w szkołach to nic innego jak indoktrynacja chrześcijańska, której nie znoszę. Generalnie całemu szkolnictwu można wiele zarzucić. Dlaczego każdy ma sie uczyć tego samego w takim sam sposób w takim samym tempie? Moim zdaniem uczniowie zdolniejsi powinni być w jakiś sposób oddzielani od reszty. Polski system szkolnictwa faworyzuje średniactwo, nowa matura jest tego doskonałym przykładem. Nie tylko średniactwo ale również wchłanianie wiedzy niczym gąbka. U mnie w szkole na wszystkie pytania pośrednio związane z tematem ale nie wchodzące bezpośrednio w program nauczania nauczyciele patrzyli krzywo. Czyżby braki w ich własnym wykształceniu? Było w prawdzie kilku nauczycieli z którymi można było porozmawiać o danym przedmiocie, ale niestety znakomita większość kazała wkuć to co obejmuje program nauczania. Dla mnie rzeczą niezrozumiała jest dlaczego program nauczania jest taki sam dla np. wszystkich 12 latków. Mógłbym jeszcze wiele napisać ale nie chce mi się. Nie będę swoich frustracji wyrzucał na forum.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość wortigern

Moim zdaniem nauczyciele powinni wiecej zarabiac to moze wreszcie by lepiej uczyli i nie darli by mordy tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiesz.....

rozmawialismy z moja nauczycielka niemeickiego o jej zarobkach....

 

wcale sie jej zle nei zyje....

 

co do systemu edukacji....

 

ja bym psozedl w strone usa, ale czesciowo....wiele wypadaloby u nas zmienic-jednak wprowazic wiksza specjalizacje

 

tak piszecie, ze 16-o latek nei wybeirze drogi zyciowej itp, ale tak naprawde MUSI

bo jezel iidacy do lo 16-o latek stwierdzi po 1,5 roku, ze jednak matematyka i informatyka go nei interesuje, a chcialby zostac lekarzem, to sorry, ale nie ma na to szans, bo nei nadrobi 1,5 roku rozszerzonej biologii i chemii uczac sie przy tym nowego mateiralu i przygotowujac do matury....

 

taka jest smutna prawda....

jednak idac do LO wybierasz specjalizacje, bo NA JAKA NP. UCZELNIE MEDYCZNA CIE PRZYJMA Z MATURA Z BIOLOGII NA POZIOMIE PODSTAWOWYM??

 

a przy okazji naauki do rozszerzonej matmy i np geografii uczysz sie o rozmnazaniu paprotnikow.....

 

ale potem faktycznie....mozesz bedac na bezrobociu pochwalic sie swojej zonie (z przymusu, bo dziecko w drodze) znajomoscia sztuki barokowej, a ona jako kobieta w ciiazy z mezem na bezrobociu (bez perspektyw) moze idac na balkon celem samounicestwienia powiedziec "uderze o chodnik za 3 sekundy i 39 setnych"

 

taaaa

Edytowane przez bruce

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiesz.....

rozmawialismy z moja nauczycielka od niemeickiego o jej zarobkach....

 

wcale sie jej zle nei zyje....

1437925[/snapback]

to ta nauczycielka ma pewnie zarobki dodakowe z tego, że uczy niemca, bo z samego nauczania np. w gimnazjum "na czysto" jej wielkiej kasy nie przynosi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...