kucyk Opublikowano 12 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 12 Listopada 2005 Witam Mam prośbę - czy wie ktoś jak wygląda produkcja w/w chlebka? U mnie w domu preferuje się ten typ prowiantu, słyszałem i domyślam się, że jest to odświeżany chleb który się poprostu nie sprzedał... Ile w tym prawdy, czy ktoś może to potwierdzić? Chciałbym wybić mojej mamie zakupy takiego mniam mniam "chlebka" :D i żeby efekt był lepszy potrzebuje wsparcia w postaci waszych doświadczeń w tym temacie, może mamy na forum jakiegoś byłego piekarza? :> Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
poca Opublikowano 12 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 12 Listopada 2005 Leń... Używaj noża lub krajalnicy, a nie gotowe i nie zdrowe rzeczy kupujesz. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fipa Opublikowano 12 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 12 Listopada 2005 Na osiedlu mam piekarnię, urządzili tam małe stoiso i wieczorami sprzedają chleb, bułki nadziewane i nie, ciasta itd. Chleb krojony od nich to zwykły normalny chleb, na naszych (klientów) oczach wkładają go do dużej krajalnicy, naciskają guzik i kilkanascie (dziesiąt?) noży tnie bochenek. Potem przekładają to do woreczka i zaklejają go taśmą. Mimo to u mnie w domu preferuje się chleb "w kawałku".. sam nie wiem dlaczego, chyba kwestia przyzwyczajenia. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RepsOn Opublikowano 14 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 14 Listopada 2005 A ja uwielbiam chleb okragly..z serkiem topionym <z synecka>:] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaKaR Opublikowano 15 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 15 Listopada 2005 Na osiedlu mam piekarnię, urządzili tam małe stoiso i wieczorami sprzedają chleb, bułki nadziewane i nie, ciasta itd. Chleb krojony od nich to zwykły normalny chleb, na naszych (klientów) oczach wkładają go do dużej krajalnicy, naciskają guzik i kilkanascie (dziesiąt?) noży tnie bochenek. Potem przekładają to do woreczka i zaklejają go taśmą. Mimo to u mnie w domu preferuje się chleb "w kawałku".. sam nie wiem dlaczego, chyba kwestia przyzwyczajenia. U mnie robią tak samo, tzn wkładają na twoich oczach do krajalnicy i tną. a co do chleba to ja jednak preferuje krojony ponieważ jest wygodniejszy, chociaż chleb w kawałku jest lepszy (krojony po jakimś czasie robi sie delikatnie kwaśny) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mkl Opublikowano 16 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 16 Listopada 2005 u mnie w piekarni jest "chleb slowianski" to jest swietna rzecz i smak ;-] a tez kroja na naszych oczach, przy okazji nie trzeba sie meczyc z cieciem ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Rocca Opublikowano 2 Stycznia 2006 Zgłoś Opublikowano 2 Stycznia 2006 Ciekawa lekturka o chlebie [; http://www.republika.pl/k_sidorczuk/chleb.htm Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luizyt Opublikowano 5 Stycznia 2006 Zgłoś Opublikowano 5 Stycznia 2006 sie pracuje w piekarni... prawie...:) normalny chleb... no moze sie roznic tym ze byl pieczony pewnie ciut wczesniej z jakas godzine moze dwie:) zeby zdarzyli go pokroic... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kropka Opublikowano 11 Stycznia 2006 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2006 :lol2: hmm z chlebem krojonym róznie bywa.I wszystko mozliwe ze po całym dniu taki chlebek który przelezał na pólce sklepowej "idzie" do krajalnicy".Luzyt co do "postoju" chleba w celu wystygnięcia to te 2 godziny to chyba troche mało chyba ze na mrozie <lol>.Chleb odparowuje o wiele dłuzej.Jezeli odczuwacie ze chleb jest nieswiezy to moze byc taka opcja ze był zapakowany jeszcze ciepły,wtedy skibki są jakby wyschniete i kruszą sie. Jesli chodzi o krojenie chleba z dnia poprzedniego to chyba wiekszosc piekarnii sie z tego wycofuje,choc z drugiej strony jest to sposob by nie byc stratnym,ew mozna taki chleb od czasu do czasu wrzucic do zmielenia z bułką byle nie za duzo bo bułka tarta bedzie ciemna Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luizyt Opublikowano 24 Stycznia 2006 Zgłoś Opublikowano 24 Stycznia 2006 pytalem osoby ktora kroi i pakuje ten chleb ile on musi stygnac... wczesniej mowilem jak mi sie tylko wydawalo bo pracuje w innem budynku i nie obserwuje chleba ktory stygnie B) cyt: "ze dwie godziny... ale jak trzeba to i pietnascie minut... teraz(zimno) przewaznie z godzine..." i nie na mrozie tylko stoi w normalnej zamknietej hali oczywiscie. jest do bardzo duza piekarnia wiec jakies takie dziwne praktyki nie przechodza... (z 11tys zwyklego bialego chleba i jakies 7 krojonego... ale to chyba raport na piatekowy wyjazd... podkreslam ze zwyklego bo sa jeszcze inne "biale" chleby, jakies tam troche inne... a to maku sypna na wierzch, a to cos innego:) ) bialego chleba jakos nie piecze sie duzo wiecej, piecze sie go w wieczorem/w nocy gdy sa zlozone juz wszystkie zamowienia. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...