Gość krzysiekp89 Opublikowano 1 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 1 Kwietnia 2006 (edytowane) Na razie (na szczescie) nie mialem zadnych powazniejszych kontuzji :) . Oczywiscie zdarzaly sie takie "wypadki" jak wybite palce albo starte lokcie lub kolana, ale to pikus. Edytowane 1 Kwietnia 2006 przez krzysiekp89 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartek Opublikowano 1 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 1 Kwietnia 2006 no dobra, to ja też coś powiem. Jestem bratem tego leszcza co założył temat /pozdro brat/ faktycznie do momentu roztrzaskania kolana grało się super, teraz juz nie.... Przede wszystkim straciłem po wielu wizytach w szpitalach prawie wszystko - został tylko rzut... no i oczywiście od czasu do czasu wizyty u pani lekarz po tym jak coś chrupnie w kolanie podczas gry. Mam 27 lat, nie rządzę juz na koszu jak kiedyś bo: 1.Kolano 2.kolano 3.dodatkowe kilogramy i brat nauczył się grać. Ale mimo to gramy i wygrywamy, nie słaby? pozdro dla wszystkich, którzy kochaja sport Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JORDAN 23 Opublikowano 2 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 2 Kwietnia 2006 (edytowane) heheeheh ZGADZA SIE .... /BROŁ/ :wink: Poniżej Broł i Ja Edytowane 2 Kwietnia 2006 przez JORDAN 23 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mib Opublikowano 2 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 2 Kwietnia 2006 Ehhhhhhhh................. W kosza gralem sporo oj sporo................ Gralem od ktorjes tam klasy w podstawowce chyba 4 albo 5 potem cale liceum no prawie cale. Prze prawie 4 lata liceum moj tydzine wygladal nastepujaca: wf wszysktie to byl glownie kosz, a w soboty SKS i bite 3 godziny kosza. Ale niestety sie to skonczylo w polowie 4 klasy Lo, nastapila blokada kolana poszeldme do ortopedy i sie dowiedzialem ze to na raziek oniec moeje przygody z koszem i ogolnie sportem. Bylo to pare latek temu. Niestety sport (judo, tenis, karate kosz) zostawilo swoje pietno w postaci rozwalonego kolana. Nie mowiac o innych kontuzjach. Obecnie chce wrocic do kosza tylko niestety nie mam za duzych mozliwosci gry i nie mam kumpli do gry. Jednak mieszaknie w blokowiskach ma swoje plusy. Moze jakos sie uda zebrac w miare stala ekipke do gry. Pozdro dla koszykarzy PS na problemy z kolanami, stawami polecam srodek farmakologiczny z dodatkiem SIARCZANU GLUKOZAMINY. Dawkowanie proste kuracja 8 tygodni i przerwa taka sama i znowu tak samo 8 tygodni i dosc spora poprawa. Cwiczenia na miesien czworoglowy tez sporo pomagaja. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_1t_ Opublikowano 2 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 2 Kwietnia 2006 ojejej a ja gram z moim powalonym bratem ktory sie zwie krzysiekp89 i ciagle wygrywam :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Ja121 Opublikowano 3 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 3 Kwietnia 2006 Wczoraj pierwszy raz zagralem z kumplami od ponad 4 miechow :D i lepiej mi sie gra na dworq niz w hali. Ogolnie na powietrzu jest taka jakas lepsza atmosfera do gry w kosza niz na sali Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JORDAN 23 Opublikowano 4 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 4 Kwietnia 2006 Wczoraj pierwszy raz zagralem z kumplami od ponad 4 miechow :D i lepiej mi sie gra na dworq niz w hali. Ogolnie na powietrzu jest taka jakas lepsza atmosfera do gry w kosza niz na sali Zgadzam sie z tobą :) w moim przypadkujest tak samo, wole grac na polku, świeże a czasem nieżwieże powietrze, :) hehe jakaś foka nieraz przejdzie :) wtedy 3baniestety wziaść "czas" i zapuścić :)) hehe a tak powaznie więcej meczyków o ile można to nazwać meczami :) rozegraliśmy i z braciakiem i z wszystkimi kolesiami :) paczką właśnie na polu :) i może dlatego :) ale w zimie niestety..../hala jest wybawcą tak jak słońce po burzy/ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hanu Opublikowano 4 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 4 Kwietnia 2006 Oj, kontuzje potrafią strasznie zmasakrować zdolnosć do gry. Najgorzej kolana... Na szczęście z nimi nie miałem problemów. Ale...notorycznie zdarzają się skręcenia kostek. Najgorsze jest chyba to uczucie panujące przez kilka minut po fakcie, po prostu jak pomyślę o tym bólu zerwanej torebki stawowej to aż mnie skręca. Brrr.. Z innych kontuzji najgorzej wspominam złamanie nadgarstka. Akcja była szybciutka - kontra, wyskok, wsad i....gleba. Obręcz chwyciłem automatycznie po wsadzie dwoma rękami, jednakże siła rozpędu sprawiła, że jedna reka ześliznęła się z uchwytu, a druga po prostu nie wytrzymała całego impetu i spadłem poziomo na ziemię, w ostatniej chwili wystawiając prawą rękę , by nie wyrżnac na twarz. Skutek był natychmiastowy - trzask w nadgarstku i błyskawiczne puchnięcie. Okazało się, ze pękła kosc łódeczkowa. Cztery tygodnie gipsu, a potem przez dwa tygodnie, mozna było pokazywac mój rzut jako dowcip roku. Zanim wróciła elastycznosć rzutu i luźna praca reki, minęło pół lata :(. Na szczęście nie ma po tym wypadku śladu, poza podświadomym lękiem przed dynamiczną paczką. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JORDAN 23 Opublikowano 6 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 6 Kwietnia 2006 Niewiem ja u was, ale w Tarnowie pogoda jest straszna jakiś śnieg jeszcze sypie... :blink: no ale dobra , w sumie to i tak nie mamy jaka narazie basketu na polu, oprócz dwóch stojących blaszaków...... ale juz jutro HALA nareszcie :rolleyes: jak sie uda to może jakieś foto wrzuce :) pozzdro Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goldenSo Opublikowano 23 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 23 Kwietnia 2006 To ja korzystając z wontka się podepne. Czy te piłki mają szanse być oryginalne? http://www.allegro.pl/item97756953_orygina..._najtaniej.html . I czy nie rozpadną się szybko, moja 1,5roczna piłka Allrighta, Outdoorowa za którą dałem 80zł gubi powietrze (nie nadaje sie do grania wcale), a żyć bez piłki do kosza to tragedia. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bielski Opublikowano 23 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 23 Kwietnia 2006 (edytowane) miałem taka piłke (nike 500) i dobrze sie nia grało, oczywiscie jak kazda piłka sie sciera , moja teraz wyglada jak kawał czarnej gumy xD kupiłem ja jakos 5 lat temu, dobrze nie pamietam, duzo tez nia nie gralem na dworze (4 treningi w tygodniu + mecz w weekend wystarczaja) to do dzis dobrze sie trzyma. ps: zajzyj tutaj http://www.spalding.pl/search.php?PHPSESSI...bef6714d4d8b3d2 pozdro bielski Edytowane 23 Kwietnia 2006 przez bielski Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JORDAN 23 Opublikowano 23 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 23 Kwietnia 2006 moja nike 500 pomarańczowa ma ponad :) 8 lat wytyrana na boisku, asfaltowym, halowym itd. i powiem wam że 3ma sie do tej pory, biore ją na każdą hale itd. przed meczykiem jeszcze robi swoje :) / albo mi sie taka trafiła albo nike to świetna firma/ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JORDAN 23 Opublikowano 17 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2006 Ostatnio odbyło sie spotkanie w administracji odnośnie boiska, należącego do naszego bloku czyli Długiej a także pozostałych dwóch. Chodzi o to że pierwsza klatka gdzie zamieszkują starsi ludzie "prawdziwi zgryżliwi ....." skarżą sie na boisko, odbijanie piłki, rozmowy, krzyki, itd. Odległość od boiska a pierwsza klatką wynois coś około 8 - 9 metrów. Wczesniej juz pisałem ze jeden z sasiadów wpadł na niesamowity pomysł , wieczorem sam ok. 23 - wybrał sie z mała drabinką i piłka do piłownaia metalu itd. i zaczął chłop piłowac naszego kosza, dopiero jeden z kumpli zauwazył i zadzwonił na "niebieskich"...a jakieś 3 dni po tym wszytskim przyjechali ze spółdzielni i całkowicie ucieli....:(:( i dopireo wtedy sie zaczęło, aktualnie chca całkowicie rozpiepszyć jedyne JEDYNE boisko na osiedlu, iz robić z tego parking????? heeeee ciekawe czy ryk siników nie bedzie im przeszkadzał....po prostu cos strasznego, Zbieramy podpisy wszystkich mieszkanców Długiej, mamy jakies 80% za tak, żeby boisko było, pozostałą część nie zastaliśmy w domu, dzisiaj ma przyjechać radio MAKS i mamy powiedzieć co i jak udzuelić wywiadu w sprawie tego kosza noiska i naszych sasiadów z pierwszej klatki,,,,,, <_< Sam mieszkam w drugiej klatce, i wiem ze kiedys nawet nie moglem puscic głosniej swojego kina domowego,bo zaraz mialem telefon...zeb sciszyc...robiłem to tylko ze wzgledu na moją mame... ale teraz nie ma juz zmiłuj sie .... Panowie co można jeszcze z tym wszystkim zrobić??? :mur: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Antar1us Opublikowano 17 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2006 Skoro macie juz podpisy i 80% jest na tak, do tego ma byc radio i naglosnia sprawe, to administracja peknie. Zycze Wam tego z calego serca! Pozdro! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mlodass Opublikowano 17 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2006 uhh no to troche glupia sprawa, zycze powodzenia ;) slyszeliscie o turnieju streetballowym po calej polsce? konkursy wsadow, za 3, mecze itp.. na www.4fun.tv cos o tym jest trzeba poszukac ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Neo_x Opublikowano 17 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2006 (edytowane) to administracja peknie. roznie z tym bywa :) ja osobiscie nie gram w kosza.. i go nie lubie... ale mialem podobna sytuacje z boiskiem od nogi... mielismy takiego starego frajera w bloku i zrzede co chodzil i skarzyl na wszystko na co mogl... a to pies bez smyczy, a to dzieciaki sie w piaskownicy bawia za glosno, a to my gramy sobie w pilke..to po paru miesiacach administracja postawila na srodku placu gdzie robilismy sobie boisko, takie studnie betonowe, nasypali do niej ziemi i zasiali kwiatki.;. tak wiec granie sie skonczylo... to pamietam ze jak sie wqrzylismy z chlopakami to bralismy pilke i odbijalismy ja od krat balkonu, okien tego typa (parter).. tylko bylo co chwile widac jak lep wystawia i zaczyna drzec morde... a my do niego ze zlikwidowal boisko to teraz tutaj sobie bedziemy pilke odbijac ;) kiedy widzielismy ze wychodzi zza bloku to dluga i nas nie bylo ;) chodz pare razy z miejskimi gadalismy :) ze 14-15 lat mialem ;) Edytowane 17 Maja 2006 przez Neo_x Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Antar1us Opublikowano 17 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2006 U mnie na osiedlu na betonowych placach sa tabliczki o zakazie gry w pilke. Boisko jest, ale takie z piachu, kamieni i szkla. pytanie: gdzie dzieciaki maja grac? Ostatnio odbijalismy sobie pilke z kolezka na jednym z tych osiedlowych placy. Za chwile wyjrzala stara baba i zaczela drzec morde. ja do niej mowie: o co chodzi? Ona na to, ze mamy sobie stad isc. Ja: Czy jest tu gdzies zakaz? Jakies watpliwosci? Schowala sie do domu i nic juz nie gadala. Myslalem, ze zadzwoni po psy, albo straznikow tekasasu, ale nie zadzwonila. oni tez sa stronniczy, trzymaja strone tych starych prukw i dziadow, co im sie nic nie podoba i niby wszystko nalezy... Staruchy mysla, ze jak mieszkaja w bloku, to wszystko dookola jest ich wlasnoscia i czepiaja sie byle kupy. Jak popadnie. Ja tego nie toleruje i mam to gdzies - nie ma zakazu, gramy! Jest zakaz - tez gramy, bo nie ma gdzie indziej miejsca na gre... :mur: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Neo_x Opublikowano 17 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2006 no mysmy grali bo zakazu nie bylo... postawili studnie to 2 dni pozniej przypomnieli sobie ze trzeba i zakaz postawic... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JORDAN 23 Opublikowano 17 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2006 Tragizm z nektórymi sąsiadami, po, prostu w głowie sie nie mieści, nie mam pojęcia jak oni moga wszystko słyszeć, kur....naprawde siedzą w tymdomu "gumowe ucho" i wszystko wiedzą,słysza, i wszystko przeszkadza, ale looz może cos z tego bedzie, najdalej do jutra wszystko bedzie zapodane w radio :) zobaczymy, co nam pozostaje jedynie zbierać podpisy itd, i do nastepnego spotkania we spółdzielni. Na ostanim spotkaniu po prostu paranoja, byli tylko przestawiciele pierwszej klatki, a wiec ci którym to najbardzoiej przeszkadza, noi JA kumpel z ojcem itd....po prostu mieć tylko ukrytą kamerę, kur...nie można byo wytrzymać najchętniej to każdemu z osoba sprzedałbym po "liściu" naprawde...... Jedna Z lasek wychyliła sie i pojechała takim zdaniem oczywiście twierdząco. "czyli jak JUŻ boiska nie ma to zastanówmy sie czy beda tam stały garaze,,,,czy tez parkingi itdf.....no parodia ale WALCZYMY DALEJ !!! pozdro chłopaki !!!! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_1t_ Opublikowano 17 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2006 Ja na szczęście niedaleko siebie mam szkołę i można tam iść pograć :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rados Opublikowano 17 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 17 Sierpnia 2006 (edytowane) Co powoduje, że po crossoverze zawodnik często zalicza glebę lub traci równowagę? Przecież na moje oko to kilka energicznych przerzuceń piłki pod nogami. Czy ten zwód jest trudniejszy niż bumerang? W basketa gram całe te wakacje więc chciałem się nauczyć wreszcie czegoś ciekawszego. Miło było by wyłożyć kogoś na łopatki 1 vs. 1 lub patrzeć jak szuka piłki wszędzie tylko nie tam gdzie trzeba po bumerangu :P. Brakuje na razie jeszcze trochę kondycji i siły, a zbędne kilogramy też trochę ciążą ale mam nadzieję, że będzie lepiej :F. Kiedyś też miewałem paro dniowe zajawki na grę w kosza ale teraz coś mnie chwyciło na dużej. Pewnie będę grał dopóki nie rozwalę piłki :). Edytowane 17 Sierpnia 2006 przez rados Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JORDAN 23 Opublikowano 19 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 19 Sierpnia 2006 Heee fota z wakacji.... niestety już na innym "placu" a kosz-yk niziusio wiec można było he niemalże wszystko robić pozdro.!!! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mlodass Opublikowano 16 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 16 Września 2006 (edytowane) nieco odswieze temat... chcialbym wyzej skakac w sumie dynamike tez bym chcial poprawic chociaz szybki jestem na dluzszych dystansach to brakuje mi tego przyspieszenia na 2-3 metrach niczym dwayne wade :P no ale odnośnie wyskoku to pomyslalem jednak nad tymi niesczęsnymi obciążnikami. To, że one strasznie marnują stawy to wiem doskonale, ale głównie była mowa o ludziach, którzy biegali/próbowali biegać z 2kg na nogach. Kosza jak już wspominałem, trenuje 3 lata, w tym roku niestety będę chodził tylko na 3 treningi tygodniowo (a mógłbym na 5, ale niestety lekcje... :/) - w poniedziałki, środy i piątki. Pomysł mam taki, ażeby kupić sobie obciążniki 0.5kg (rozwiewając wszelkie wątpliwości - 0.5kg na noge, łącznie 1kg) i biegać z takimi we wtorki czwartki i soboty. Np 20minut biegu. No i z tymi obciążnikami jak wiemy jest troche ciężej, to przypuszczam ze w te 20minut przebiegłbym 4-5km... Co o tym wszystkim sądzicie? Btw, kiedyś bodajże na sfd jakimś wspaniałym magicznym sposobem obliczył jakiś ciężar z którym człowiek mógłby biegać, już nie pamiętam dokładnie ale wydaje mi się wychodziło coś koło 0.2kg (na noge) dla 60kg... no ale to jest raczej gowno, a nie obciążenie ;] hmm jeszcze jeden update :D ostatnio trener nam powiedział, że większość jakiś czynności typu wyskok, szybkość biegu itp można wytrenować czynnością odwrotną do niej, czyli wyskok trenujemy zeskakiwaniem z np. skrzyni, a szybkość wychamowywaniem ;) na treningach przed obozem wiem, że nawet właśnie mieliśmy ćwiczenia z wychamowywaniem, a juz z zeskakiwaniem było gorzej bo nie posiadaliśmy tych 10 np skrzyni żeby na hali ustawić. I co sądzicie o zeskakiwaniem np z takiej skrzyni, sądze, że taka 1metrowa byłaby optymalna ? :D Edytowane 16 Września 2006 przez mlodass Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Meeredith Opublikowano 1 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 1 Października 2006 ttp://www.dzkosz.wroclaw.pl/streetball/streetball.html - ktoś sie wybiera ? :] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jvt Opublikowano 2 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 2 Października 2006 Jedna Z lasek wychyliła sie i pojechała takim zdaniem oczywiście twierdząco. "czyli jak JUŻ boiska nie ma to zastanówmy sie czy beda tam stały garaze,,,,czy tez parkingi itdf.....no parodia ale WALCZYMY DALEJ !!! pozdro chłopaki !!!! Powiedzialbym, ze Tarnow ma nawet nadmiar garazy... Parkingow zreszta takze Jasna I ma pod dostatkiem. Sasiedzi niestety czasem sie wredni trafia, ale wtedy trzeba ich zwalczac. :D Ej, a przy Centrum Tenisowym nie ma boisk do kosza przypadkiem? ;] PS. Czy budynek w tle to gimnazjum? Widze je z okna. :) Jasna I rlz! W kosza mlucilo sie kiedys w szkole... Tera czasu nie ma. ;/ Kiedys znowu trzeba bedzie zaczac. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szogo Opublikowano 2 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 2 Października 2006 Panowie moze nie do konca na temat ale tez z koszykowka :-) Gra ktos moze w yahoo fantasy basketball? Moze by zalozyc lige tweaka. Dla tych ktorzy nie wiedza co to jest podsylam linka na forum e-basket.pl - autorstwa crackersssa. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JORDAN 23 Opublikowano 3 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 3 Października 2006 Powiedzialbym, ze Tarnow ma nawet nadmiar garazy... Parkingow zreszta takze Jasna I ma pod dostatkiem. Sasiedzi niestety czasem sie wredni trafia, ale wtedy trzeba ich zwalczac. :D Ej, a przy Centrum Tenisowym nie ma boisk do kosza przypadkiem? ;] PS. Czy budynek w tle to gimnazjum? Widze je z okna. :) Jasna I rlz! W kosza mlucilo sie kiedys w szkole... Tera czasu nie ma. ;/ Kiedys znowu trzeba bedzie zaczac. Taaa zgadza sie to jest kosz..../niziusi/ należący zresztą do gimnazjum 4 niegdyś jeszcze za moich czasów do pdst. nr 8 ;) Niestety jak narazie boiska własnego nie mamy !!!! zrobili parking!!! :mur: //kurr...ale tragizm/ Także mykamy na basket halowy :) /wynajem hali/ pozdro dla swoich ziomów z Tarnowa !!!!!!! i nie tylko !!!!!!!! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mechl!k Opublikowano 23 Sierpnia 2007 Zgłoś Opublikowano 23 Sierpnia 2007 Amatorsko pogrywam w kosza i trza mi nowej pilki na asfalt ;] Zda egzamin? LINK Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcinps2 Opublikowano 23 Sierpnia 2007 Zgłoś Opublikowano 23 Sierpnia 2007 gralem kiedys czyms takim i osobisnie nie polecam... poszukaj czegos typu nike500 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nethaker Opublikowano 25 Sierpnia 2007 Zgłoś Opublikowano 25 Sierpnia 2007 Grałem sporo LeBronem i 1000 od Nike i powiem, że fajniutkie i możesz brać w ciemno. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...