Skocz do zawartości
Ruido

BiorÄ™ i strzelam...

Rekomendowane odpowiedzi

Proste, to jest wiadome od lat. W Wietnamie prawie kazdy na froncie uzywal heroiny... W Harrods`ie(UK) nawet mozna bylo kupic "Prezent dla przyjaciol na froncie" w sklad ktorego wchodzily : srzykawka z heroina oraz igly ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Wietnami armia jechala na tzw: ZIELONYCH SZERSZENIACH byly to pastylki amfetaminy w kolorze zielonym. Braly je oddziamy ktore szly na wielodnowe partole , aby nie spac przez 3-4 dni.

bo wojna to wojna a nie jakies zabawy w podchody :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Wietnami armia jechala na tzw: ZIELONYCH SZERSZENIACH byly to pastylki amfetaminy w kolorze zielonym. Braly je oddziamy ktore szly na wielodnowe partole , aby nie spac przez 3-4 dni.

bo wojna to wojna a nie jakies zabawy w podchody :(

Nie pisze ze nie tylko ze nie na Heroinie a na Amfie jechali

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nawet nie wynalazek amerykanów. Piloci bombowców dalekiego zasięgu w II wojnie światowej też jechali na pochodnej amfetaminy. Zarówno alianci jak i Ci z państ osi.

Ciekawe na czym alianci jechali w Normandii ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hehe nie wiem na czym alianci w Normandii, ale np Niemcy pod Staliningradem dostawali o ile mnie pamięć nie myli "japo" czyli mieszankę amfetaminy z jakimś ostrym psychotropem. Efekt był taki, że się czuli niezwyciężeni i szli na śmierć cali z siebie dumni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytałem wczoraj. Zgroza....

 

Rosjanów podczas IIWŚ upijali przed posłaniem do szturmu, a za oddziałem maszerowało NKWD i strzelało do tych, którzy wytrzeźwieli i chcieli uciekać.

W rosji podczas II wojny przed szturmem kazdemu przyslugiwala szkalanka SPIRYTUSU, a na nimi byly tzw Oddzialy Zaporowe ktore maiay strzelac do uciekinierow, a za tymi oddzialami byly dopiero Oddziamy NKWD ktore milay strzelac do uciakinierow i do tych z Oddzialow Zaporowych ktorzy by sie zawachali.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytałem wczoraj. Zgroza....

 

Rosjanów podczas IIWŚ upijali przed posłaniem do szturmu, a za oddziałem maszerowało NKWD i strzelało do tych, którzy wytrzeźwieli i chcieli uciekać.

W rosji podczas II wojny przed szturmem kazdemu przyslugiwala szkalanka SPIRYTUSU, a na nimi byly tzw Oddzialy Zaporowe ktore maiay strzelac do uciekinierow, a za tymi oddzialami byly dopiero Oddziamy NKWD ktore milay strzelac do uciakinierow i do tych z Oddzialow Zaporowych ktorzy by sie zawachali.

Też o tym słyszałem, najgorsze jest to, że ludzie zmuszani do takiego działania, nie mogli się sprzeciwić... :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niemcy pod Staliningradem dostawali o ile mnie pamięć nie myli "japo" czyli mieszankę amfetaminy z jakimś ostrym psychotropem. Efekt był taki, że się czuli niezwyciężeni i szli na śmierć cali z siebie dumni.

Tak a świstak..., napewno, ale Ty to przecież pamiętasz :evil:

 

(w starych kronikach widać jak wyglądali Niemcy pod Stalingradem, dalekie jest to od tego co piszesz)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytałem wczoraj. Zgroza....

 

Rosjanów podczas IIWŚ upijali przed posłaniem do szturmu, a za oddziałem maszerowało NKWD i strzelało do tych, którzy wytrzeźwieli i chcieli uciekać.

W rosji podczas II wojny przed szturmem kazdemu przyslugiwala szkalanka SPIRYTUSU, a na nimi byly tzw Oddzialy Zaporowe ktore maiay strzelac do uciekinierow, a za tymi oddzialami byly dopiero Oddziamy NKWD ktore milay strzelac do uciakinierow i do tych z Oddzialow Zaporowych ktorzy by sie zawachali.

Też o tym słyszałem, najgorsze jest to, że ludzie zmuszani do takiego działania, nie mogli się sprzeciwić... :cry:

Tak, to przykre ale m.in. dzięki takim drastycznym metodom wygrali wojnę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak a świstak..., napewno, ale Ty to przecież pamiętasz :evil:

Ależ Ty potrafisz być upierdliwy :lol: To o pamięci odnosiło się do nazwy narkotyku. Po prostu wydaje mi się, że nazywał się japo, ale możliwe, że mam sklerozę i już dobrze nie pamiętam jak ta nazwa brzmiała. Takie to trudne do zrozumienia?

(w starych kronikach widać jak wyglądali Niemcy pod Stalingradem, dalekie jest to od tego co piszesz)

A czy ja mówię, że oni wszyscy byli codziennie pod wpływem narkotyków? :shock: Po prostu niektóre oddziały szturmowe przed jakimś samobójczym zadaniem dostawały japo, ale akurat tego kroniki niemieckie raczej Ci nie pokażą. Na przyszłość poczytaj troche zanim zaczniesz się ludzi czepiać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na przyszłość poczytaj troche zanim zaczniesz się ludzi czepiać.

Właśnie że "poczytałem" to się czepiam :P Z Twojej wypowiedzi wynikało że wszyscy to dostawali i byli z tego zadowoleni, nie ma słowa o "niektórych oddziałach". Nawet pogrubiłem odpowiednie fragmenty. Przyznał byś się jak facet a nie odrazu burzył :wink: . BTW ataki samobójcze hmm Niemcy to nie kamikadze (ale może jakieś odosobnione przypadtki były).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uzywanie takich srodkow jest w kazdej armii powszechne. Myslicie ze dlaczego snajperzy potrafia wytrzymac kilka dni na jednej pozycji czekajac na cel i nie usnac. Jest to wszedzie stoswane w polsce tez. I najprawdopodobniej dalej benda uzywane. A ci dwaj piloci to tylko kolzy ofiarne. W zatoce bylo to samo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie że "poczytałem" to się czepiam :P

A Ty co? Byłeś tam? :P

  BTW ataki samobójcze hmm Niemcy to nie kamikadze (ale może jakieś odosobnione przypadtki były).

Hyhy Ty znów nie na temat :P Czy samobójcze zadanie to musi być zaraz kamikadze? No niekoniecznie, czasem można po prostu zlecić niedożywionym i zmarzniętym żołnierzom z ręczną bronią atakować umocnione barykady z karabinami maszynowymi. Kamikadze nie będą, ale samobójcy na pewno :lol:

 

Zresztą mniejsza o to.

PEACE

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Wietnami armia jechala na tzw: ZIELONYCH SZERSZENIACH byly to pastylki amfetaminy w kolorze zielonym. Braly je oddziamy ktore szly na wielodnowe partole , aby nie spac przez 3-4 dni.

bo wojna to wojna a nie jakies zabawy w podchody :(

Nie pisze ze nie tylko ze nie na Heroinie a na Amfie jechali

Amfa to wiadomo.

Ale ja mowie o heroinie ktora sobie wstrzykiwali RANNI !!! Dla usmierzenia bolu i opanowania strachu.. I nie pisz mi ze nie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytałem wczoraj. Zgroza....

 

Rosjanów podczas IIWŚ upijali przed posłaniem do szturmu, a za oddziałem maszerowało NKWD i strzelało do tych, którzy wytrzeźwieli i chcieli uciekać.

W rosji podczas II wojny przed szturmem kazdemu przyslugiwala szkalanka SPIRYTUSU, a na nimi byly tzw Oddzialy Zaporowe ktore maiay strzelac do uciekinierow, a za tymi oddzialami byly dopiero Oddziamy NKWD ktore milay strzelac do uciakinierow i do tych z Oddzialow Zaporowych ktorzy by sie zawachali.

Też o tym słyszałem, najgorsze jest to, że ludzie zmuszani do takiego działania, nie mogli się sprzeciwić... :cry:

"WRÓG U BRAM" tam są odziały zaporowe, ale o szklance nic nie mowili :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Narkotyki były używane też przez janczarów w hordach.

 

"Maleńkim" ubocznym skutkiem palenia haszu jest amok.

 

Kolesie stawali się cholernie skuteczni wpadając w szał bojowy.

 

Tak, tak "zielarze".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Wietnami armia jechala na tzw: ZIELONYCH SZERSZENIACH byly to pastylki amfetaminy w kolorze zielonym. Braly je oddziamy ktore szly na wielodnowe partole , aby nie spac przez 3-4 dni.

bo wojna to wojna a nie jakies zabawy w podchody :(

Nie pisze ze nie tylko ze nie na Heroinie a na Amfie jechali

Amfa to wiadomo.

Ale ja mowie o heroinie ktora sobie wstrzykiwali RANNI !!! Dla usmierzenia bolu i opanowania strachu.. I nie pisz mi ze nie...

Morfine :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...